Ten konkurs był dla tych, którzy chcą, żeby ich zęby były bielsze, a uśmiech bardziej wyrazisty. Nic tak nie pomaga w życiu, jak piękny uśmiech. Dlatego polecamy wybielanie zębów w Perli Smile Spa, gdyż to bezpieczny, szybki i całkowicie bezbolesny zabieg.
Wymaga on tylko jednej wizyty w salonie Perli w Warszawie trwającej niecałą godzinę i wydania około 150 zł. Efekt jest natychmiastowy i utrzymuje się 2 miesiące.
CZAS NA WYNIKI!
Zadanie konkursowe brzmiało: Wymieńcie przynajmniej 3 powody do uśmiechu, jakich dostarczył Wam ktoś bliski. Wraz ze sponsorem nagród wybraliśmy poniższe wypowiedzi:
Jagoda
Najbardziej ostatnio doprowadziły mnie do „zabójczego” śmiechu siostra, jak założyła odwrotnie klapki mojemu maluszkowi. Boże jak to mogło się stać ;D
Mama wypełniając dokument o wydanie odpisu aktu urodzenia (swojego) – w miejscu miejscu data i podpis wpisała imię i nazwisko i datę urodzenia i dała to pani w okienku. Mina pani była bezcenna. Musiałam wyjść żeby nie położyć się ze śmiechu. Oraz jak mój maluch, który zaczynał siusiać do nocniczka, gdy wyciągnęłam kuwetę świnki morskiej i ją umyłam, położyłam na podłodze i słyszę jak misio krzyczy, to lecę, a on siedzi pupą w tej kuwecie z kupą. Swoją pierwszą! To była bomba!
Aaaaagi
Ostatnio najwięcej powodów do uśmiechu dostarcza mi wbrew pozorom moja siostra walcząca dzielnie z rakiem mózgu. Jest teraz najwierniejszym fanem mojej kuchni, ma takie zachcianki, że o 6 rano obieram 3 kg ziemniaków by upiec jej babkę ziemniaczaną, po południu robię podobno najpyszniejsze spagetti świata (bo mama dodaje za mało soli, a ona przecież lubi :P) a następnego dnia wiozę w porannych korkach kalafiora w bułce tartej :) wszystko wychwalone pod niebiosa, zapachy na cały oddział, dzielenie się ze wszystkimi łącznie z pielęgniarkami zapewniając iż to nie jest żadna łapówka tylko najlepsze jedzonko i radzi spróbować bo jak wyzdrowieje to okazja na taka kuchnie na oddziale minie ;) Mimo że cała sytuacja raczej wywołuje smutne emocje to ona jest taka dzielna, taka w tym wszystkim zabawna i pozytywnie nastawiona, że uśmiech nie schodzi nam z twarzy :)
Lisowa
Ostatnio uczyłam się do późna do egzaminu, który miałam następnego dnia i niestety zasnęłam przy biurku, ale rano obudziłam się w łóżku, mój ukochany chłopak przeniósł mnie z biurka do łóżka :) Byłam mu niesamowicie wdzięczna i nie mogłam przestać się cieszyć, poczułam się trochę jak dziecko :D kolejnym powodem do uśmiechu jest dla mnie moja pasja – jeździectwo. Ostatnio mój koń zaczął przychodzić do mnie na zawołanie, po kilku latach „znajomości” :D Poza tym uśmiech ma twarzy daje mi moja mama, najbardziej szalona kobieta na ziemi, zawsze gdy się widzimy zaskakuje mnie kolejnym pomysłem nie z tej ziemi :)
Serdecznie gratulujemy!
Nagrodami są zaproszenia na zabieg kosmetycznego wybielania zębów w Perli Smile Spa.
Ja uśmiecham się często do moich bliskich, bo są osłodą mojej codzienności, nie mogłabym bez nich żyć!!! Innych powodów niż ich istnienie, nie potrzebuję do szczęścia i uśmiechu…
Wczoraj przez pół dnia oglądałam śmieszne filmiki z kotami, które przesyła mi ciągle moja kuzynka i śmiałam się właściwie bez przerwy, nie tylko trzy razy – i to właśnie dzięki niej i tym małym futrzastym stworzonkom, które też mi są bliskie;)
Ostatnio rozbawiła mnie moja mała siostrzenica, która powiedziała, że w przyszłości chce zostać turystką:) Nie wiem skąd jej się to wzięło:) I brat, któremu policja sprawdzała zawartość poziomu alkoholu, bo w aucie śmierdziało nim od tych jego wspaniałych kosmetyków samochodowych:) Ale wszystkich przebiła moja przyjaciółka, która w sobotę rano myślała, że jest piątek i pojechała do pracy i dziwiła się dzwoniąc do mnie, że zamknięte i nikogo nie ma, a była już 8:05… – ja sobie jeszcze smacznie spałam i mnie tylko obudziła niepotrzebnie :D
Uśmiecham się w każdy weekendowy poranek, gdy mąż przygotowuje nam śniadanie do łóżka, a dzieci są u rodziców:) To czas tylko dla nas, gdy powodów do uśmiechu jest wiele – dzięki czułym gestom,l drobnym przyjemnościom i miłym niespodziankom…
Dzisiaj miałam takie trzy powody do uśmiechu – najpierw chłopak zabrał mnie na pyszny lunch, potem pojechaliśmy nad zalew i tam pływaliśmy na rowerku wodnym – a teraz leżę sobie beztrosko przed laptopem i też się uśmiecham, bo jutro przecież wolna sobota:)
Ostatnio najbardziej rozbawiają mnie dowcipy, które opowiada mój tatko, a kilka z nich Wam tu przytoczę, żebyście też się z nich pośmiali:)
Rozmawiają dwie sąsiadki:
– Wszystkie chłopy są takie same, wszystkie piją!
– Tak, a mój to jeszcze je!
***
– Jeden z was musi pilnować ogrodu przez całą noc – mówi dyrektor zoo do pracowników. Pierwszy zgłosił się Piotrek. W nocy dzwoni do szefa:
– Panie dyrektorze, żółwie uciekły…
– Jak to się stało?
– To był moment…
***
– Mam sposób na siostrę, żeby wcześnie rano wstawała! – chwali się Jasio.
– Jaki?
– Wpuszczam jej psa do łóżka, a ona śpi z kotem…
Ostatnio cieszą mnie sukcesy moich bliskich – siostra obroniła na piątkę pracę magisterską z ekonomii, mama ma coraz lepsze wyniki i widać poprawę w jej chorobie, a brat wreszcie zauważył, że rodzina jednak jest ważniejsza od kolegów, na których nie zawsze może liczyć…
Ostatnio uśmiecham się szeroko bo wreszcie zdjęłam aparat z zębów:) A na codzień mam dużo powodów do uśmiechu, bo mam 3 fajne siostry i to one swoimi zwariowanymi pozytywnie pomysłami sprawiają, że życie jest piękne:)
Uśmiecham się do każdego, kto swoim istnieniem sprawia, że moje dni, miesiące i lata są lepsze, przyjemniejsze i łatwiejsze do zniesienia:) A powodów mam mnóstwo, od czułego gestu po niespodziewaną pomoc – bo po to żyjemy, by być zadowolonymi z siebie i bliskich, żeby czerpać z życia pełnymi garściami:)
Ostatnio najbardziej rozbawiła mnie moja 53-letnia ciocia mocno przy kości, która biegła na autobus w koszulce po swoich córach, z wielkim napisem: WILD & FREE…:) Rzeczywiście z rozwianą trwałą na głowie wyglądała bardzo dziko ;)
Uśmiech wywołał też mój 6-letni syn, który na wieść o tym, że w tym roku nie pojedziemy do dziadków na wieś, powiedział – No i dobrze, bo boję się tych wielkich pająków w stodole…
A wczoraj uśmiechałam się, bo moja przyjaciółka załatwiła mi fajną pracę, którą zaczynam już od poniedziałku;)