Konkurs letni z zestawami AMADERM – wyniki! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Konkurs letni z zestawami AMADERM – wyniki!

13 lipca 2021, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Serdecznie dziękujemy za tak liczny udział w naszym letnim konkursie z marką AMADERM, w którym do wygrania były zestawy dermokosmetyków pielęgnacyjnych idealnych na lato. Po burzliwych naradach postanowiliśmy nagrodzić autorów poniższych komentarzy:

 

Anna Bobrowska

R-ower to środek lokomocji wspaniały
O-krążyć można nim świat cały
W-ielką radość i uśmiech mi daje
E-nergii pozytywnej ta jazda dodaje
R-ower! Jak to słowo cudownie brzmi! Z zachwytu kalorii ubywa mi!

Gdy za oknem piękna pogoda
to w domu siedzieć szkoda!
Dlatego na wycieczkę rowerową w plener się wybieram
i całą rodzinkę ze sobą zabieram!
Rower wielką przyjemność mi sprawia,
to prawdziwie czysta zabawa!
Nie jeżdżę wypasioną furą,
żyję w zgodzie z naturą!
Wybieram rower – środek lokomocji wspaniały,
bo można okrążyć nim świat cały!
Jadąc przed siebie wiatr we włosach czuję,
rower szarą rzeczywistość koloruje!
Pełna pozytywnej energii uśmiecham się radośnie,
bo zbędne kilogramy uciekają gdzie pieprz rośnie!
Kolejne kilometry pokonuję,
podziwiam piękno przyrody i dobrze się z tym czuję!
Moc przygód odkrywam,
najwyższe szczyty zdobywam!
Nie mam żadnych ograniczeń,
jadę przed siebie, nie cofnę się przed niczym!
Wznoszę się wysoko niczym ptak,
bo rower to wolności smak!
On dodaje mi skrzydeł, nabieram pewności siebie,
czuję się odlotowo jak w niebie!
Rower na okrągło mnie relaksuje,
negatywne emocje eliminuje!
Zapewnia moc pozytywnych wrażeń
i podróż do krainy marzeń!
Na mojej twarzy maluje się dużo słońca,
bo rower to zabawa na okrągło, zabawa bez końca

Barbara

Moja pierwsza myśl była: „elektryczna hulajnoga”. Jednak po głębszym zastanowieniu się muszę przyznać, że jednak pociąg! Mogłoby się wydawać, że to nieoryginalny, przestarzały i nudny środek transportu, ale podróże pociągiem zawsze były bliskie memu sercu. Jako córka kolejarza zaczęłam swoją przygodę z PKP bardzo szybko, jeszcze jako mały brzdąc jeździłam z rodzicami odwiedzić dziadków, a sama droga trwała… 14 godzin! W ogóle mi to nie przeszkadzało, kiedy wszyscy byli zamknięci w przedziałach, czytali gazety albo książki, ja zawsze byłam na korytarzu, przy oknie i czekałam na ten moment kiedy będziemy mijać inny pociąg, który tak szybko przemykał, a dla mnie, jako dziecka, było to bardzo ekscytujące! Pamiętam, że tata czasem zabierał mnie do pracy, pokazywał jak prowadzi lokomotywę, a ja byłam zafascynowana tymi potężnymi maszynami. Z biegiem lat dalej jeździłam pociągami, a te wszechobecne opóźnienia, stare wagony, brudne toalety i tłumy ludzi ściśniętych na korytarzu w ogóle mi nie przeszkadzały. I tak zostało do dziś :)

Wlodek Piasecki

Wsiąść do pociągu byle jakiego , nie dbać o bagaż ,nie dbać o bilet … ściskając w ręku kamień zielony , patrzeć jak wszystko zostaje w tyle………… Wooow !!!! Fajnie pociągiem się podróżuje , zwłaszcza Pendolino , który cichutko i szybciutko podąża do celu.
Jednak ja lubię podróżować autobusem i słowa przytoczonej na wstępie piosenki zamieniam na : Wsiąść do autobusu byle jakiego …..
No może nie byle jakiego ponieważ doceniam komfort podróży . Często podróżuje Polskim Busem na trasie Gdańsk- Kraków i odwrotnie . Muszę Państwu zdradzić , że takim autobusem przywiozłem do mojego miasta – Gdańska …. drugą żonę , która mieszkała za Krakowem .
W autobusie lubię wygodnie rozsiąść się i patrzeć na krajobraz mijany po drodze . Mam darmowe zwiedzanie Polski hihihi…..
Klimatyzacja , częste postoje przy uroczych zajazdach to atuty podróżowania tym środkiem lokomocji .

nasze gratulacje! Nagrody wysyła sponsor konkursu marka AMADERM

O NAGRODACH:

Krem regenerująco-złuszczający AMADERM

Krem redukuje zgrubiały naskórek i zapobiega jego ponownemu narastaniu. Dzięki zawartości mocznika w stężeniu 30% idealnie złuszcza zrogowaciałe partie i zmiękcza naskórek, dzięki czemu skóra staje się gładka i miękka w dotyku. Obecność alantoiny, sorbitolu, masła kakaowego i kwasów tłuszczowych przyspiesza regenerację popękanej i podrażnionej skóry pięt i poprawia elastyczność skóry. To dermokosmetyk o bezpiecznym składzie – może być stosowany nawet u osób z bardzo wrażliwą i skłonną do alergii skórą. Krem jest dostępny w aptekach stacjonarnych i internetowych.

Balsam nawilżający AMADERM

Dzięki lekkiej, natłuszczającej konsystencji szybko się wchłania, przywracając fizjologiczny płaszcz hydrolipidowynaskórka. Balsam zapewnia utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia i natłuszczenia -skóra staje się jędrna, bardziej elastyczna i wygładzona. A dodatkowo, kosmetyk intensywnie zmiękcza szorstką skórę, dzięki czemu znika nieprzyjemne uczucie napięcia.

W jego składzie znajdziemy: mleczan sodu, który utrzymuje odpowiedni poziom wilgoci, mocznik (w stężeniu 1,5%), który wiąże wodę w skórze, dzięki czemu działa intensywnie nawilżająco i sprawia, że skóra staje się bardziej jędrna i gładka, pantenol, który koi podrażnienia, a jednocześnie działa przeciwzapalnie i wpływa na regenerację skóry, a także tokofenol, który zwiększa elastyczność, działa ochronnie oraz łagodzi podrażnienia.



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

46 komentarzy do Konkurs letni z zestawami AMADERM – wyniki!

  1. avatar Ula pisze:

    Zanim oswojono konie, zanim wymyślono koło, na długo długo zanim zaczęto pływać przy użyciu wioseł, jeździć koleją, pływać statkami na parę, czy wreszcie używać koni mechanicznych, stosowano jeden środek lokomocji czyli nogi. Tak, na piechotę przemierzano kontynenty zanim umiano rysować mapy, każdy z nas zrobi za swego życia tyle kroków, ze mogły okrążyć kulę ziemską dwa razy. Idąc nie musimy zbytnio myśleć o zmianie biegów, dodaniu gazu, tankowaniu, karmieniu konia, czy pilnowaniu by nas fala z łódki nie zmyła. To daje nam dużo czasu na zatopienie sie w myślach, pozwla na niezależność i wolność wyboru najwęższej ścieżynki. No i nogi zawsze są, że tak powiem, pod ręką 😁

  2. avatar glowahanna1 pisze:

    W podróż bliższą wybieram rower
    Po takiej wycieczce zawsze mam niezły power!
    To zdecydowanie lepsze niż na autobus czekanie
    I dla planety super rozwiązanie!
    Do pracy, po zakupy, w weekend na wycieczkę…
    Idealny też gdy mam ochotę na od zgiełku ucieczkę.
    Zamiast spalin spalone kalorie
    A i podczas jazdy zdarzają się niezłe historie.
    Ktoś się dołączy, gdzieś się nieśpiesznie zatrzymam
    No i poziom mięśni nóg też dzięki tej jeździe jakoś trzymam.
    Jeśli chodzi o dalsze wakacje
    Wybieram mniej ciekawe atrakcje.
    Kilka godzin w pociągu spędzone
    Ale to nie znaczy, że przez ten czas nic nie zrobione.
    Czytam książki, ogarniam Instagram, może trochę się ponudzę
    A i czasem dopiero kilka stacji przed wysiadką się obudzę.
    I pociąg i rower bardzo chętnie wybieram
    I doświadczenie i tu i tu zbieram.
    Co najważniejsze są to rozwiązania najbardziej ekologiczne.
    A jednak jak nie będziemy o tym myśleć, to skutki mogą być naprawdę tragiczne.

  3. avatar Natalia pisze:

    Mówią, że jestem powsinoga,
    I wybrać tylko jeden środek lokomocji? olaboga!

    Toż to się nie da!

    Bo lubię podróżować i pieszo, i rowerem
    wszystko pasuje komuś z moim charakterem.
    I tramwajem, i pociągiem, i statkiem, i samolotem
    Grunt – że nie siedzę znudzona pod płotem.
    I autem, i busem, a i bywało traktorem,
    co może nie jest jakimś splendorem…
    Podróżowało się i na stopa, i na gapę (ciii), i z biletem
    dlatego nie mogę się tu wykazać żadnym konkretem.

    Ale najważniejsze co chcę rzec,
    podróżówać! Podróżować ile się da! To najlepsza w życiu rzecz:)

  4. avatar arlettax pisze:

    Najbardziej lubię podróżować samochodem,
    bo nim wszędzie dojechać mogę,
    czuję się w nim bezpiecznie i pewnie,
    o nic nie muszę się martwić zupełnie,’
    nawigacja prowadzi mnie przez kraj,
    z nią najlepszą podróż mam,
    wiem gdzie korki i jak ominąć je,
    z nawigacją stale łączę się,
    moja rodzina tak pojedzie ze mną przez Polskę,
    a ja mama i żona robię za kierowcę,
    w tym roku w Bieszczady się wybieramy,
    pod Łodzią u rodziny jeden przystanek mamy,
    pierwszy raz jedziemy autem tak daleko,
    dzieci z pewnością zachwycone będą,
    a ja spokojna, że wszystko pod ręką mamy,
    do bagażnika zmieści się sporo bagaży,
    cały tydzień będziemy na wyjeździe,
    trochę rzeczy potrzebnych nam będzie,
    ale najważniejszy uśmiech i dobra zabawa,
    a reszta jakoś przyjdzie sama,
    już powoli się pakujemy,
    to zaleta, ża autem podróżujemy,
    bo w czasie tak niepewnym i covidowym,
    lepiej czuć się bezpiecznie i być zdrowym,
    auto nasze już wyozonowane,
    gotowe czeka na daleką w Polskę wyprawę,
    kawałek to będzie bo aż znad morza,
    dla dzieci będzie to prawdziwa przygoda,
    dla nas atrakcja i czas spedzony z rodziną,
    będziemy się tam wspólnie cieszyć każdą chwilą.

  5. avatar maburekk pisze:

    Autostop to mój ulubiony środek lokomocji,
    Bo on najlepszych dostarcza emocji!
    Daje mi poczuć, czym wolność jest prawdziwa,
    Gdy tak podróżuję – naprawdę się czuję szczęśliwa!
    Dzięki niemu poznać mogę nowe miejsca, nowych ludzi,
    To nic nie przeszkadza, że czasem droga trudzi,
    Wszystkie trudy wynagrodzą mi piękne zdarzenia,
    niezwykłe chwile – przez lata nie do zapomnienia.
    Czasami stoję w pełnym słońcu lub w słocie,
    A czasem się znajdę w większym kłopocie,
    To wszytko jest niczym przy ludzkiej wspaniałomyślności,
    Która jest powodem największej radości, wdzięczności
    I nawet po latach uśmiech tęskny przywodzi
    I już nowa podróż po głowie mi chodzi.

  6. avatar diana1989 pisze:

    Rower! Daje takie poczucie wolności i pozwala zwiedzać każdą okolicę!

  7. avatar Barbara pisze:

    Moja pierwsza myśl była: „elektryczna hulajnoga”. Jednak po głębszym zastanowieniu się muszę przyznać, że jednak pociąg! Mogłoby się wydawać, że to nieoryginalny, przestarzały i nudny środek transportu, ale podróże pociągiem zawsze były bliskie memu sercu. Jako córka kolejarza zaczęłam swoją przygodę z PKP bardzo szybko, jeszcze jako mały brzdąc jeździłam z rodzicami odwiedzić dziadków, a sama droga trwała… 14 godzin! W ogóle mi to nie przeszkadzało, kiedy wszyscy byli zamknięci w przedziałach, czytali gazety albo książki, ja zawsze byłam na korytarzu, przy oknie i czekałam na ten moment kiedy będziemy mijać inny pociąg, który tak szybko przemykał, a dla mnie, jako dziecka, było to bardzo ekscytujące! Pamiętam, że tata czasem zabierał mnie do pracy, pokazywał jak prowadzi lokomotywę, a ja byłam zafascynowana tymi potężnymi maszynami. Z biegiem lat dalej jeździłam pociągami, a te wszechobecne opóźnienia, stare wagony, brudne toalety i tłumy ludzi ściśniętych na korytarzu w ogóle mi nie przeszkadzały. I tak zostało do dziś :)

  8. avatar Tayen pisze:

    Moim ulubionym środkiem transportu jest pociąg. Zwiedziłam nim Polskę wzdłuż i wszerz. Jako dziecko czekająca z dreszczem emocji na tą magiczną podróż kiedy mogłam się przykleić do szybu i podziwiać przyrodę za oknem, zaglądać w ogródki mijanych domów. Jedną z największych przygód jako małej dziewczynki była moja podróż w przedziale z kuszetkami jak jechałam z rodzicami nad morze. Pamiętam jak kolekcjonowałam bilety (nawet jeszcze te kartonowe), a kontrolę biletów przeżywałam ze ściśniętym sercem, czy aby wszystko jest dobrze z biletem.
    Dziś nadal kiedy tylko mogę wybieram pociąg, nawet kiedy wiąże się to z dłuższą drogą. Staram się wybierać miejsce przy oknie, by intymniej przeżywać podróż i w zadumie przerywać czytaną lekturę (to jest jedyny środek lokomocji podczas, którego mój błędnik nie szaleje i mogę czytać) i oddać się znów dziecięcej fascynacji i zachwytowi nad światem.
    A kiedy jestem zmęczona z lubością daję się objąć muzyce kół na szynach i usypiam zrelaksowana.
    Moim marzeniem jest podróż pociągiem przez różne kraje (choć nie aż kolej transsyberyjska- na to brakuje mi dowagi ;) ) i mam nadzieję, że kiedyś ono się spełni.

  9. avatar Gosia pisze:

    Ja najbardziej uwielbiam rower!
    Uwalnia endorfiny, które same w sobie powodują, że człowiek czuje szczęście! I to naprawdę działa. Kiedyś myślałam, że to tylko czcze gadanie, ale na własnej skórze przekonałam się, że endorfiny istnieją!
    Jazda na rowerze to ruch, a ruch to zdrowie! i to jest jeden z ważniejszych aspektów! Dodatkowo ja już nie podróżuję sama! Mam rocznego synka, który teraz zawsze towarzyszy mi na swoim krzesełku przymocowanym do mojego bagażnika! To jest wspaniałe! Wspólnie spędzamy czas, świetnie się bawiąc, ja dodatkowo dbam o zdrowie i o formę! A jak wiadomo, na to też często brakuje czasu, szczególnie przy absorbującym bobasku! Poznajemy najbliższą okolicę, choć zaczynamy się i w dalsze rejony już wypuszczać! Uważam, że rowery są super i na dodatek jest to tani środek transportu, bo kupujemy raz, a później tylko praca naszych nóg!!

  10. avatar Iwona pisze:

    Podrózować uwielbiam zdecydowanie pociągiem… i jak tak rozmyślam dlaczego to odpowiedź nasuwa mi się tylko jedna i ma swoje korzenie w czasach dzieciństwa. Nie mieliśmy samochodu, wszelkie wyjazdy miały miejsce pociągami. Wspomnienia umościły się w moim umyśle na stałe. Pociąg do dziś to dla mnie obietnica jakieś przygody, niekoniecznie wakacyjnej, jakieś spotkanie, zapowiedź poznania ciekawego miejsca. Co więcej, w pociągu mogę czytać, gdyż tam nie jest mi niedobrze, mogę podziwiać te dzikie zakątki przyrody i choć czasem przysłania je szpetota mijanych miast, to jednak widok z zza okna pędzącego pociągu jest dla mnie cudownym doznaniem. Do tego stukot kół, które szepczą tylko w znanym mi języku, że za moment przeżyję coś, co znów zostawi ślad w kalendarzu wspomnień. Czasem również to fajna, przypadkowa znajomość i ciekawa rozmowa. Żaden inny środek lokomocji nie daje tylu doznań co pociąg, choć może jest i wygodniejszy. Do dziś powtarzam, ze latanie samolotem to może i zysk czasu ale strata dla ducha, mimo wszystko. Pociąg uweilbiam i zawsze chętnie wybieram.

Dodaj komentarz