Serdecznie dziękujemy za liczny udział w naszymkonkursie, w którym do wygrania były organiczne kremy aromaterapeutyczne ESCAPE REVERSE TIME marki Ambasz. Ambasz to marka świadomych kobiet, które wysoko cenią zdrowie swojej cery i oczekują widocznych efektów jej pielęgnacji.
Po licznych burzliwych naradach postanowiliśmy nagrodzić trzy autorki oryginalnych i praktycznych komentarzy i odpowiedzi:
Grażyna
Każda z nas ma ulubiony zapach, który poprawia nastrój. Ulubiony zapach przywodzi na myśl miłe wspomnienia, cudowne chwile, do których chętnie wracamy. Tym chętniej, im bardziej potrzebujemy spokoju, odpoczynku i ukojenia.
Od jakiegoś czasu w moim domu pojawiły się olejki eteryczne i codziennie odkrywam ich niekończące się możliwości i walory dla naszego zdrowia i samopoczucia. Trudno jest mi wybrać ten jeden jedyny.Moim ulubionym olejkiem jest
naturalny olejek z kwiatów róży damasceńskiej. Dlaczego, dlatego że jestem jak ten kwiat – delikatna i słodka – miękkie płatki. Potrafię jednak walczyć o swoje, a kiedy trzeba, pokazuję pazurki – kolce. W reakcji na toksycznych osobników, chowam się za kolczastym pancerzem.Gdy otaczają mnie bliscy, zaufani ludzie, otwieram się jak pączek w promieniach słońca.Cenię sobie olejej z róży za przepiękny zapach. Skóra po nim jest nawilżona, ma wyrównany koloryt. Włosy są wygładzone i zdrowe.Działa łagodząco dodaję go do wybranego serum oraz używam czasami zamiast perfum. W aromaterapii działa antydepresyjnie koi nerwy i napięcia. W dodatku wdychany podczas parówki pozwala pozbyć się niektórych alergii i bólów głowy.Używam olejku eterycznego z róży do upiększania zapachu w domowym zaciszu?????
Jadwiga S.
Mój ulubiony olejek do aromaterapii to Ylang-ylang, co w tłumaczeniu oznacza „kwiat kwiatów”.
Odprężający, relaksacyjny i zmysłowy, który napełnia mnie pogodą ducha, uskrzydla zmysły, oplata każdy skrawek mojego ciała niewidzialną siateczką mojego ulubionego aromatu, który mam wrażenie, że każdorazowo wędruje razem ze mną pozostawiając za sobą świetliste tunele intrygującego zapachu przypominającego szepty anielskich chórów. Niepowtarzalny zapach, który wzbudza moją ciekawość, pożądanie i wodzi na pokuszenie! Namiętny, zmysłowy do tego stopnia, ze nie sposób przejść obok obojętnie i w którym każdy chciałby pobyć chociaż chwilę, aby zanurzyć się w tym zapachu i nasycić swoje zmysły, a że jest silnym afrodyzjakiem to powinien mieć swoje miejsce nie tylko przy łożu nowożeńców.
Pinkie:
serdeczne gratulacje!
Nagrodami w konkursie są 3 kremy ESCAPE REVERSE TIME do cery dojrzałej.
O NAGRODACH:
ESCAPE REVERSE TIME – AROMATERAPEUTYCZNY KREM ODMŁADZAJĄCY DLA CERY DOJRZAŁEJ
Tajna broń przeciw zmarszczkom, która odwróci upływ czasu. Doskonałe olejki z sandałowca, jaśminu i neroli to odmładzająca bomba. Znany z pięknego zapachu, legendarny olejek z kwiatu gorzkiej pomarańczy odmieni wygląd skóry i wzmocni jej naczynka. Cenionym panaceum na problemy cery jest mirra. Nazywany po persku „darem od Boga”, a olejek jaśminowy to nie tylko afrodyzjak i antydepresant – uporządkuje także myśli. Silnie ujędrniający i bogaty w beta-karoten macerat marchewkowy ureguluje grubość warstwy rogowej i poprawi kolor Twojej cery.
Marka Ambasz oferuje ręcznie robione organiczne kremy aromaterapeutyczne dla pięciu głównych typów cery. Ich skuteczność polega na zawartości najwyższej jakości olejków eterycznych, które jako jedyne składniki w kosmetyce przenikają do głębokich warstw skóry oraz bardzo bogatym składzie. Misją marki jest zapewnienie wymagającym i świadomym kobietom dostępu do najlepszych jakościowo organicznych kosmetyków aromaterapeutycznych.
Twórczynią marki jest Renata Ambasz, która aromaterapią zajmuje się od ponad 10 lat i wykorzystuje ją jako naturalną metodę prozdrowotną służącą do poprawy stanu skóry i dobroczynnego oddziaływania na umysł. Mając ogromną wiedzę zielarską i aromaterapeutyczną kreatywnie połączyła je ze sobą i stworzyła produkty, które są mądrą odpowiedzią̨ na zapotrzebowanie współczesnych kobiet. Renata Ambasz jest także badaczką historii kosmetyki naturalnej. Odnalazła wiele starożytnych i średniowiecznych receptur kosmetyków i na ich bazie tworzy swoje własne kremy.
Nie jestem zwolennikiem preparatów czy suplementów diety z telewizora, za najważniejszą uważam harmonię duszy i ciała. Dlatego aromaterapia jest tak cenna i praktycznie pozbawiona skutków ubocznych. Neuroradiolodzy dowiedli ponoć, że wdychane olejki przenikają barierę krew-mózg i stymulują korę mózgową. Moją duszę otwierają szczególnie olejek różany i neroli. Córce stosuję natomiast olejek lawendowy, ponoć koi nerwy i pomaga w nauce. Gorąco zachęcam wszystkie Panie, aby zamiast zakupu kolejnej syntetycznej witaminy skusiły się na wybrany olejek, dodały kilka kropli do kominka aromaterapeutycznego lub kąpieli w wannie i poświęciły choć 10 minut dziennie tylko dla siebie, zostawiając myśli o niezapłaconych rachunkach i niezmytych naczyniach, miast tego relaksując się z olejkiem !
– Nie wychodź o tej porze nad wodę, komary Cię potną, będziesz płakać.
– Ale mamo… natrę się olejkiem, mogę iść?
– No dobra. Weź całą buteleczkę, natrzyjcie się wszystkie, dzieciaki.
…
– Mama kazała się natrzeć.
– A do czego to?
– Na komary działa.
– Ładny flakonik!
– Udajemy, że to perfumy?
– Luksusowe, w olejku!
No i się zaczęło. Która dziewczynka się w to nie bawiła? Pierwszy olejek zapachowy i luksusowe perfumy w jednym. Zabawa w kosmetyczkę, wymyślanie pielęgnacyjnych rytuałów, zabawa w perfumerię. Do tej pory mam słabość do wanilii i często używam tego olejku – zmieniłam tylko jego formę na naturalną, nie tę do ciast za 2 złote :)
Aromaterapia to z pewnością podróż do relaksu, odprężenia i ukojenia zmysłów.Moje domowe spa wzbogacam wyjątkowym olejkiem grejpfrutowym,który jest w 100 % naturalny. Dzięki niemu dbam o swoje samopoczucie i ciało.Działa rozluźniająco, antydepresyjnie,łagodzi bóle migrenowe oraz stres.Łączę go z innymi olejami i regularnie masuję nim ciało,ponieważ jest skuteczny w walce z cellulitem.Sprawdza się również dodawany do balsamów czy kosmetyków typu serum, bo wzbogaca ich formułę i wzmacnia działanie .Użyty do kąpieli zwiększa jej atrakcyjność i pozwala zapomnieć o problemach.Stosuję go również na trądzik,z którym pomimo dorosłego wieku dalej się zmagam.Olejek łagodzi stany zapalne oraz wysusza zmiany na skórze.
Od dawna używam olejków aromaterapeutycznych, są wytwarzane z naturalnych składników roślinnych i mają unikalne właściwości pielęgnacyjne i terapeutyczne. Nieodzowne w leczeniu różnych problemów. Olejek mandarynkowy relaksuje mnie i uspokaja po ciężkim dniu. Gdy mnie coś bierze biorę kąpiel z dodatkiem olejku lawendowego, który oprócz pięknego zapachu działa przeciwbólowo, przeciwwirusowo, stymuluje układ odpornościowy. Odporność organizmu wspomaga również mój ulubiony sosnowy, ma naprawdę mocny zapach, ale też ogromne właściwości lecznicze. I jeszcze mój ulubieniec grejpfrutowy, który daje mi energię na cały dzień.
Moim kultowym olejkiem jest olejek z drzewa herbacianego. Od dawna nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wiedzieli o nim od dawna mieszkańcy Australii, lecząc już setki lat temu rany i oparzenia okładem z liści tego drzewa. Używam go nie tylko do aromaterapii. Dodaję kroplę olejku do wody i tak przemywam twarz (świetnie zwalcza trądzik), nierozcieńczony stosuję punktowo na wypryski i ukąszenia owadów, także u dziecka. W przypadku wystąpienia łupieżu dodaję kroplę olejku do szamponu. Nadaje się również do kąpieli, można go dodać do kremu (np. do stóp) czy do wody używanej do porządków w mieszkaniu. Będzie czysto i ekologicznie ! Pamiętajcie więc dziewczyny, co śpiewał pan w komedii „Zapomniana melodia” z 1938 r.: „Olejek. Weź wonny i lej. Przez lejek”.
Moim kultowym olejkiem jest olejek z drzewa herbacianego (tea tree). Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wiedzieli o nim od dawna mieszkańcy Australii, lecząc już setki lat temu rany i oparzenia okładem z liści tego drzewa. Używam go nie tylko do aromaterapii. Dodaję kroplę olejku do wody i tak przemywam twarz (świetnie zwalcza trądzik), nierozcieńczony stosuję punktowo na wypryski i ukąszenia owadów, także u dziecka. W przypadku wystąpienia łupieżu dodaję kroplę olejku do szamponu. Nadaje się również do kąpieli, można go dodać do kremu (np. do stóp) czy do wody używanej do porządków w mieszkaniu. Będzie czysto i ekologicznie ! Pamiętajcie więc dziewczyny, co śpiewał pan w komedii „Zapomniana melodia” z 1938 r.: „Olejek. Weź wonny i lej. Przez lejek”.
Jestem osobą, która na co dzień ma mnóstwo energii i ciągle się uśmiecham. Uważam, że życie jest za krótkie żeby marnować je na smutasy. Jednak czasem moje bateryjki się wyczerpują, w tedy nie potrzebuję zbyt wiele, aby znów je naładować. Wystarczy, że urządzę sobie w domu kąpiel, do której dodaje parę kropel ,,boskich” olejków zapachowych, sprawiają, że czuję się odprężona i pozytywnie nastawiona do obowiązków domowych. Wybór jest trudny bo mam kilka takich ulubionych zapachów ale jeden z nich jest mi szczególne bliski. Moim ulubionym olejkiem do aromaterapii to ten z rumianku. Rumianek choć pospolity jest dla mnie najbardziej magiczną rośliną na świecie. Moja babcia zawsze mawiała, że na wszystko pomaga. Całe moje dzieciństwo pachniało rumiankiem. Tak pachniały też miękkie i delikatne dłonie babci. Później tak pachniały moje długie włosy od dotyku małych rączek babci i od poduszki w której ukryty był rumianek. Moje sny miały rumiankowy zapach. I nie wiem, czy faktycznie rumianek pomaga na wszystko ale teraz jest dla mnie naparem szczęścia przypominającym babciny dom i ciepło. Jest mi miło powracać do tego zapachu i otaczać się tym zapachem przy każdej kąpieli.
Każda z nas ma ulubiony zapach, który poprawia nastrój. Ulubiony zapach przywodzi na myśl miłe wspomnienia, cudowne chwile, do których chętnie wracamy. Tym chętniej, im bardziej potrzebujemy spokoju, odpoczynku i ukojenia.
Od jakiegoś czasu w moim domu pojawiły się olejki eteryczne i codziennie odkrywam ich niekończące się możliwości i walory dla naszego zdrowia i samopoczucia. Trudno jest mi wybrać ten jeden jedyny.Moim ulubionym olejkiem jest
naturalny olejek z kwiatów róży damasceńskiej. Dlaczego, dlatego że jestem jak ten kwiat – delikatna i słodka – miękkie płatki. Potrafię jednak walczyć o swoje, a kiedy trzeba, pokazuję pazurki – kolce. W reakcji na toksycznych osobników, chowam się za kolczastym pancerzem.Gdy otaczają mnie bliscy, zaufani ludzie, otwieram się jak pączek w promieniach słońca.Cenię sobie olejej z róży za przepiękny zapach. Skóra po nim jest nawilżona, ma wyrównany koloryt. Włosy są wygładzone i zdrowe.Działa łagodząco dodaję go do wybranego serum oraz używam czasami zamiast perfum. W aromaterapii działa antydepresyjnie koi nerwy i napięcia. W dodatku wdychany podczas parówki pozwala pozbyć się niektórych alergii i bólów głowy.Używam olejku eterycznego z róży do upiększania zapachu w domowym zaciszu?????
Moim faworytem jest olejek eukaliptusowy. Używam go szczególnie, gdy ktoś jest przeziębiony, ale również na co dzień, w celu oczyszczenia powietrza w pomieszczeniu. Ma on działanie przeciwbakteryjne, antywirusowe. Odstrasza komary, muchy i owady. Poprawia nastrój. Nie dziwię się więc, że misie koala nie mogą się odkleić od eukaliptusowych liści …Dziękujemy ci Awicenno, za twą spuściznę cenną !
Olejki olejki – bez nich życie byłoby smutne i pozbawione aromatu… Kocham olejki o zapachach cytrusowych, to one dodają energii i pobudzają do działania.