Jestem za gruba! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Jestem za gruba!

10 czerwca 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

Koleżanka z pracy ciągle narzeka, że nie cierpi swej twarzy, nóg czy biustu? Być może wcale nie jest kokietką, która w ten sposób chce sprowokować komplementy, lecz cierpi na poważną przypadłość zwaną dysmorfofobią. Jej objawami są m.in.: obsesja na punkcie własnego wyglądu, głębokie kompleksy i przekonanie, że nasze ciało jest w pewien sposób zniekształcone i w ten sposób odstręcza innych. Specjaliści oceniają, że w Polsce cierpi na dysmorfofobię ok. 3% osób. Na świecie spośród znanych osób problem ten dotknął m.in. Michaela Jacksona, Umę Thurman i Marylin Monroe.

Osoby z tym schorzeniem czują wzmożoną potrzebę radykalnych zmian w swym wyglądzie, z operacjami plastycznymi włącznie. Są bowiem przekonane, że akceptację i sympatię innych ludzi można sobie zjednać tylko ładnym wyglądem. Ich poczucie własnej wartości jest bardzo niskie, a zmniejsza je jeszcze obsesyjne zerkanie w lustro, które utwierdza ich w przekonaniu, że są wyjątkowo brzydcy. W efekcie popadają w inną skrajność: zaczynają unikać patrzenia w lustro.

Dysmorfofobicy dostrzegają brzydotę zwykle w jednym elemencie swojego ciała, np. nie podoba im się kształt twarzy, nosa, ust lub np. grubość ud. Czas sprawdzić, czy ta choroba dotyczy również nas. Jeśli:

– nie lubisz którejś części swego ciała

– sądzisz, że ludzie Cię nie lubią z powodu wyglądu i unikasz kontaktów towarzyskich

– przesadnie dbasz o makijaż i strój, spędzając przed lustrem długie godziny

– stosujesz rygorystyczną dietę i ćwiczysz oraz w inny sposób starasz się wpłynąć na zmianę swego wyglądu,

to znak, że jesteś skoncentrowana na własnej prezencji w sposób znacznie utrudniający codzienne funkcjonowanie. Czas na rozmowę z psychologiem, gdyż nie leczona dysmorfofobia powoduje:

– depresję

– izolację od otoczenia

– postrzeganie chorego przez otoczenie jako osobę próżną

– samobójstwo – w 25% przypadków.

Leczenie jest prowadzone przy pomocy antydepresantów oraz leków przeciwpsychotycznych. problem tkwi bowiem w głowie pacjenta i polega na zniekształconym postrzeganiu własnego ciała. ma to prawdopodobnie związek z zaburzeniami aktywności mózgu w ośrodkach przetwarzających obrazy. Ciekawostką jest, ze w krajach zachodnich z tego powodu coraz więcej mężczyzn poddaje się korekcji nosa i klatki piersiowej – padają ofiarą kompleksu Adonisa, którego źródłem są zdjęcia z kolorowych magazynów, poddane obróbce w photoshopie.

Ewelina

Zobacz również:

  1. 10 zdrowych przekąsek
  2. Lista 10 najbardziej szkodliwych potraw
  3. Najczęstsze pułapki jedzeniowe
  4. Najlepsze spalacze tłuszczu

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

9 komentarzy do Jestem za gruba!

  1. avatar Kizia Mizia pisze:

    Każda z nas ma obsesję na punkcie swego ciała – przynajmniej wszystkie moje koleżanki WSZYSTKIE maja obsesję i gadają wyłącznie o odchudzaniu i cellulicie

  2. avatar Yola pisze:

    A skąd to wiesz? Mierzyli i ważyli Cię w Sevres pod Paryżem?

  3. avatar Pirania pisze:

    ja jestem idealna!

  4. avatar lawenda pisze:

    Mnie nie podoba się kształt biustu, jedna pierś jest większa – ale cóż – boję się operacji:(

  5. avatar lawenda pisze:

    Mnie nie podoba się kształt nosa, ale cóż – boję się operacji:(

  6. avatar Kama S. pisze:

    Wiele osób tak myśli…

  7. avatar Blondie pisze:

    moja koleżanka właśnie nie cierpi swojej twarzy, twierdzi że ma pucołowate policzki – oczywiście przesadza…

Dodaj komentarz do Kama S.


FORUM - bieżące dyskusje

Zaskakujące powody unieważniania ma…
Jakiś celebryta ponoć podał powód, że jest gejem:) Ciekawe czy sąd kościelny uwierzył,...
Czy AI wykrada dane?
Umie podszyć się nawet pod realną osobę, więc niedługo wszyscy będziemy mieć klony...
Najzdrowsze mięso
Moim zdaniem mięso każdego rodzaju zakwasza organizm, a więc nie jest zdrowe...
Małżeństwa z najdłuższym stażem…
Rekordziści mają ponad 70-letni staż, to dłużej niż żyje wiele osób.... To już...