Jak zachęcić dziecko do jedzenia – 8 porad dla rodziców niejadków

8 maja 2017, dodał: EKSPERTKA

Artykuł zewnętrzny

Grymaszenie dziecka, odmawianie jedzenia posiłków zawsze budzi u rodziców obawy, że dziecku nie zostaną dostarczone wszystkie składniki odżywcze, co może negatywnie odbić się na jego zdrowiu lub prawidłowym rozwoju. Obawy są uzasadnione, jeżeli sytuacja trwa przez dłuższy okres czasu.

Sposoby na niejadków

Najczęściej grymasić zaczynają dzieci kilkuletnie, potrafiące już mówić i wyrażać swoje emocje, czasami grymaszenie jest próbą pokazania swojego zdania. Zdarzają się też dzieci, które nie chcą jeść obiadów, wolą kanapki. Jak sobie z tym poradzić?

Trzeba stosować się do kilku zasad:

Od początku wprowadzamy dziecku potrawy o urozmaiconym smaku. Niemowlak z reguły wszystko je bardzo chętnie. Stopniowo wprowadzamy różne produkty warzywne, mięsne, owocowe. W ten sposób dziecko uczy się, że jedzenie ma różną konsystencję, smak i kolor. Nie należy potraw solić i słodzić, bo to zaburza smak i dodatkowo jest niezdrowe.
Nie zmuszamy dziecka do jedzenia – dziecko się nie zagłodzi, wcześniej czy później upomni się o jedzenie. Karmienie na siłę może przynieść odwrotny efekt od zamierzonego, dziecko jeszcze bardziej będzie się buntować. Jeżeli oświadczy, że nie lubi truskawek, bo są czerwone, to zróbmy mu koktajl lub galaretkę.
Regularne posiłki – powinny być podawane w równych odstępach czasowych. Nie dziwmy się, że dziecko nie chce zjeść kolacji skoro przez całe popołudnie jadło owoce, ciastka i lody, jego żołądek nie miał czasu na strawienie i dziecko czuje się pełne.
Atrakcyjny wygląd posiłków – w dużej mierze jemy także oczami, dlatego potrawy kolorowe, ładnie podane zachęcają do jedzenia. Przygotujmy niejadkowi na śniadanie małe kanapeczki „raz w mordeczkę” (Jan Sztaudynger). Nawet kilka nie będzie przerażało dziecka ilością, którą musi zjeść. To także okazja do przemycenia wartościowych produktów, nie zawsze lubianych przez dziecko. Podobnie atrakcyjnie można podać obiad układając z ziemniaków, mięsa i warzyw zamek do zdobycia, misia lub zajączka. Dodatkowa bajka sprawi, że maluch bez grymaszenia zje posiłek.
Ogranicz słodycze między posiłkami – słodycze są niezdrowe nie tylko ze względu na zawartość cukru i kalorii, ale także dlatego, że ich nadmiar powoduje wzrost agresji u dziecka. Oczywiście nie chodzi o to, by je całkiem wyeliminować, ale przyzwyczaić dziecko do tego, że dostaje je np. raz dziennie na II śniadanie lub podwieczorek. Dodatkowe słodycze będą powodowały brak apetytu u dziecka.
Porcja na miarę – pozwólmy dziecku decydować o wielkości zjadanej porcji, to ono najlepiej wie jak bardzo jest głodne. Karmienie na siłę i zmuszanie do zjedzenia wszystkiego może zniechęcać dziecko lub po dłuższym czasie doprowadzić do otyłości (żołądek stopniowo się rozszerza).
Wspólne posiłki – są bardzo ważne, bo zacieśniają więzy rodzinne, pozwalają na wspólne rozmowy. Dzieci uwielbiają opowiadać przy posiłkach, co się im przydarzyło. Zostawione same z jedzeniem, najczęściej zaczynają się nim bawić i posiłek zostaje nietknięty lub zje go pies.
Nic na siłę, ale nie oznacza to, że musimy się poddać. Jeżeli dziecko oświadczy, że nie chce zjeść jakiejś potrawy, to nie zmuszajmy go, ale po krótkim czasie ponownie ponówmy próbę. Z czasem się oswoi i spróbuje. My też nie zawsze mamy ochotę na konkretne rzeczy.