Jak wzmocnić organizm kobiety w czasie ciąży i karmienia? | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Jak wzmocnić organizm kobiety w czasie ciąży i karmienia?

17 października 2016, dodał: EKSPERTKA
Artykuł zewnętrzny

Każda z nas ma w swoim życiu lepsze i gorsze momenty, zarówno jeśli chodzi o samopoczucie, jak i aspekty zdrowotne. Niejednokrotnie nasze kobiece ciała są wystawiane na próbę, szczególnie podczas ciąży, porodu oraz karmienia piersią. Dziewięć miesięcy to okres przeogromnych zmian, jakie zachodzą w ciele, które ma bardzo poważne zadanie – utrzymanie dwóch organizmów. Jeden, ten dziecięcy, wysysa dosłownie wszystko ze swojej rodzicielki, która niekiedy ubolewa nad tym i podupada zdrowotnie. Nie lepiej jest w przypadku porodu – utrata krwi, zmęczenie oraz niewyobrażalny wysiłek dorzucają swoje trzy grosze do pogorszenia kobiecej kondycji. Do tego dochodzi karmienie piersią, poprzez które matka daje wszystko to, co najlepsze i najzdrowsze dla jej dziecka, a jednocześnie niejednokrotnie rujnuje tym organizm, i tak po nie olbrzymich przejściach. Jedynym wyjściem jest zaopatrzenie się w odpowiedni suplement diety i… czekanie na efekty. Rzecz jasna, warto dorzucić do tego dobrze zbilansowaną dietę, nieco ruchu (a tego przy dziecku wiele) oraz jak największą dawkę odpoczynku, o co akurat w tym przypadku najtrudniej.
Przyznaję szczerze, że jestem bardzo sceptycznie nastawiona do jakichkolwiek tabletek. Nie lubię ich brać i staram się tego nie robić – nawet gdy niejednokrotnie męczyły mnie bóle głowy, bóle menstruacyjne czy gorączka, to niezwykle rzadko sięgałam po leki. Pewnie wynika to z tego, że w swoim życiu przeżyłam dziesiątki zapaleń płuc oraz angin, które wymagały poważnej dawki lekarstw, w tym zawsze antybiotyków, więc wolałam już nie ingerować zbyt mocno w swój organizm, i tak bardzo nadwyrężony farmaceutykami.
W czasie ciąży wykazywałam podejście bohaterskie – jak najmniej leków, więc jedynie podczas planowania ciąży oraz w pierwszych tygodniach przyjmowałam kwas foliowy. Szybko przypałętała się do mnie silna anemia, której nie udało mi się pozbyć przez cały czas trwania ciąży, pomimo regularnego brania żelaza. W dniu terminu rozchorowałam się na tyle, że trafiłam do szpitala, gdzie spędziłam kilka dni – syn nie śpieszył się zanadto, więc po wstępnej kuracji (niestety musiałam przyjmować antybiotyk oraz parę innych lekarstw) zostałam wypuszczona do domu. Po porodzie (moje ciało w końcu zechciało pozbyć się tego małego intruza, który wprowadził się do środka na okres dziewięciu miesięcy i dziesięciu dni, jednak ów człowieczek niekoniecznie pragnął wychodzić) doszło parę medykamentów przeciwbólowych, po czym powróciłam do domu. Rzecz jasna, grałam chojraka, zaciskając zęby i odmawiając wszelakich leków, po czym dochodziła godzina osiemnasta, a ja nie dałam rady wstać z łóżka. Zatem ulegałam namowom męża i brałam coś przeciwbólowego – oczywiście z jak najmniejszą dawką paracetamolu. Na szczęście największy kryzys minął po dziesięciu dniach, po których, jako tako, doszłam do formy.
Co teraz? Karmię piersią osiem pięknych miesięcy i zamierzam kontynuować to jeszcze (co najmniej) kolejne tyle samo. Nie da się ukryć, że wspaniałej oraz szybkiej utracie kilogramów, zaczęło towarzyszyć wypadanie włosów, a także dość mocne ogólne osłabienie, ale czemu się dziwić, skoro moje dziecię nie potrzebuje snu, więc budzi się po dwanaście razy w ciągu jednej nocy. Jednak w końcu doszłam do wniosku, że być może nadal utrzymuje się u mnie anemia, zatem zrobiłam badania – okazało się, że morfologia jest w najlepszym porządku. Co prawda, moje samopoczucie bywa średnie (główny powód – brak odpowiedniej dawki snu), ale zgodnie z zaleceniem lekarskim sięgnęłam po suplementy diety. Od dłuższego czasu biorę Vita-miner Prenatal, a ostatnio zaczęłam sięgać po mumomega.
Mumomega to suplement diety dla kobiet w ciąży oraz karmiących piersią, bogaty w DHA olej z ryb morskich i olej z wiesiołka. Spożywanie kwasu DHA przez matkę wspomaga prawidłowy rozwój mózgu i oczu u płodu, a także niemowląt karmionych naturalnie. Kobiety, które zbyt rzadko spożywają ryby, powinny dostarczać odpowiednią dawkę DHA swojemu organizmowi, dzięki czemu zyska na tym również maluszek.
Nie spodziewam się zaskakujących efektów, bo do dobrego samopoczucia brakuje mi snu, ale wiem, że robię wszystko, co w mojej mocy, aby mój organizm jakkolwiek funkcjonował. Tymczasem trzymajcie kciuki, aby Jaśko zaczął spać nieco więcej, dzięki czemu i ja w końcu znowu dowiem się, czym jest przespanie chociażby dwóch godzin pod rząd, co aktualnie tkwi jedynie w sferze marzeń.

Drogie Mamy, czy znacie mumomega? A może stosujecie lub stosowałyście inne suplementy diety? Jakie? Jesteście/byłyście z nich zadowolone?

 

 

 

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Czy wykupujecie sobie ubezpieczenie…
Rzadko takie sytuacje występują, mnie nigdy nic się nie zdarzyło...
Czy wykupujecie sobie ubezpieczenie…
Warto rozważyć ich zakup, by zapewnić sobie skuteczniejszą ochronę w razie wystąpienia sytuacji awaryjnej....
Wałek czy pędzel do malowania
Jeśli malujemy duże, gładkie powierzchnie, lepiej sięgnijmy po wałek. Pędzel nieumiejętnie użyty może...
Reklama dla firmy z branży monitori…
Reklama powinna być odpowiednio dostosowana do danej grupy odbiorców, zrozumiały, perswazyjny, konstruowany w...