Gabinety kosmetyczne zalewają nas drogimi ofertami dotyczącymi redukcji cellulitu.
Możemy jednak zająć się nim same w domowym zaciszu, wydając jednorazowo od ok 25 do 30 zł.
Takie są ceny gumowych baniek chińskich do kupienia praktycznie w każdej aptece. Możemy je również znaleźć w sklepach internetowych.
Na czym to polega?
Każdy masaż służy wzmocnieniu i rozgrzaniu tkanek oraz przyspieszeniu krążenia krwi i limfy. Już te korzyści mogą zbawiennie działać na skórę dotkniętą cellulitem i pozwalają zmniejszyć rozmiar zmian. Ponadto masaż poprawia jakość skóry i tkanek pod nią położonych. Masaż bańkami chińskimi niesie korzyści podobne, jak drenaż limfatyczny, jednak jego wykonanie jest znacznie łatwiejsze.
Bańka chińska działa na tej samej zasadzie jak bańki używane przy przeziębieniach, tyle tylko, że jest ona gumowa a zasysanie skóry odbywa się poprzez naciśnięcie bańki i wytworzenie w niej podciśnienia. Ważna uwaga: baniek nie należy przystawiać do skóry przetrzymując je w jednym miejscu, zaraz po przyłożeniu (zassaniu) należy przystąpić do dość intensywnego tj. szybkiego masażu.
Wykonanie:
Przed przystąpieniem do masażu za pomocą baniek chińskich należy dokładnie nasmarować skórę oliwką, aby przyssana bańka mogła z łatwością przesuwać się po powierzchni skóry. Masaż powinien być wykonywany kolistymi lub zygzakowatymi ruchami w kierunku serca, a więc zaczynając od dolnej części ud w górę. Po pierwszych zabiegach przy pomocy baniek chińskich mogą się pojawić niewielkie sińce i ból. Po pewnym czasie jednak te dolegliwości znikają. Skóra i tkanki ulegają wzmocnieniu.
Rezultaty:
Aby zauważyć rezultaty należy masować się codziennie. Niezbędna będzie cierpliwość, gdyż nagroda spotka nas dopiero po ok. miesiącu czy dwóch. Warto jednak czekać i nie zrażać się, że nie widzimy efektów już po pierwszym razie. Tak szybkie zmiany możliwe są jedynie dzięki operacjom plastycznym. Kobiety, które wytrwały chwalą się znacznym zmniejszeniem cellulitu i obwodu w udach, nawet o 4 cm w ciągu 2 miesięcy.
Na co należy uważać:
Przy masażu, szczególnie na początku mogą pojawić się niewielkie zasinienia i pewna bolesność (cellulit z natury rzeczy jest bolesny), to normalne i po pewnym czasie zjawiska te znikną, bo skóra i tkanki ulegną wzmocnieniu. Jeśli jednak dostrzeżemy, że naczynia krwionośne pękają masażu należy zaprzestać i to bezwzględnie.
Masażu bańkami chińskimi nie należy wykonywać w obrębie nerek, łydek, łopatek i biustu – bezwzględnie omijamy te okolice. Jeśli mamy żylaki i nadmierne tendencje do powstawania siniaków bańki chińskie również nie są dla nas. Osoby w ciąży powinny w trakcie masażu bezwzględnie omijać okolice brzucha. Przeciwwskazaniem do masażu jest też menstruacja i choroby lub podrażnienia skóry w miejscach, które zamierzamy masować.
Ja nie stosuję tradycyjnych baniek chińskich, ale taką „elektryczną”. Jest ona łatwiejsza w użyciu i nie wymaga takiej siły jaka jest wymagana przy bańkach tradycyjnych. A efekty? Zachwycające :))
Kiedyś, zachęcona artykułem o cudownym dzałaniu baniek chińskich, pobiegłam szybko do apteki i kupiłam ;) Muszę powiedzieć,że efekty były! Wiadomo , trzeba stosować regularnie,żeby zobaczyć różnicę .
Tak jak wyżej napisane – nie zrażać się, jeśli po tygodniu czy 2 nic sie nie zmieniło .
Systematyczność w tym przypadku jest najważniejsza ;)