Brak ochoty na | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Brak ochoty na

16 lutego 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
article-1021118-00EF5ACF0000044C-27_468x299

Może na co dzień udaje się to ukrywać. Gramy przykładne żony, wzorowych mężów, wszyscy wokół sadzą, ze jesteśmy małżeństwem idealnym. Problem pojawia się dopiero w zaciszu domowej sypialni…


Seksualność to jeden z zasadniczych powodów motywujących ludzi do kontaktów i nawiązywania więzi. Psychiczna potrzeba kontaktów seksualnych i fizyczna możliwość ich spełnienia dają podstawy do budowania poczucia wartości, godności i oceny samego siebie w roli partnera życiowego i seksualnego. Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla znaczenie życia płciowego jako integralnego składnika stanu zdrowia: „Zdrowie seksualne jest to integracja biologicznych, emocjonalnych, intelektualnych i społecznych aspektów życia seksualnego konieczna do pozytywnego rozwoju osobowości, komunikacji i miłości”*. Jeśli którykolwiek z wymienionych w definicji elementów nie funkcjonuje prawidłowo, cierpią na tym także pozostałe. Może to prowadzić do różnorodnych zaburzeń, kompleksów i obniżonej samooceny, a w konsekwencji także do problemów seksualnych. Pojawia się brak ochoty na pożycie, utrata popędu płciowego, libido na poziomie zera bezwzględnego. Jest to problem wielu związków, zazwyczaj o dłuższym stażu. Przez seksuologów oziębłość płciowa jest uznawana za zaburzenie seksualne. Lauman i wsp. w badaniach przeprowadzonych w ramach programu US National Health and Social Life wykazali, iż zaburzenia funkcji seksualnych występują częściej u kobiet niż u mężczyzn. Częstość tych zaburzeń wynosi 10-52% wśród mężczyzn i 25–63% u kobiet*. Jednakże nie jest to sytuacja bez wyjścia. Jeśli kwestia urasta do rangi dużego problemu i staje się powodem nieporozumień między partnerami, warto podjąć stosowne kroki w kierunku ustalenia etiologii i przyczyny. Jeśli odnajdziemy właściwą, łatwiej będzie coś z tym począć…
Spadek lub utrata potrzeb seksualnych może być związana z wieloma czynnikami, zarówno natury psychicznej jak i medycznej. Najczęściej oziębłość ma charakter przejściowy i objawia się jako okresowy zanik zainteresowania współżyciem, spowodowany jakimś konkretnym, możliwym do ustalenia powodem. U kobiet popęd płciowy wiąże się między innymi z hormonami. Ich wpływ należy do złożonych zagadnień, gdyż poziom hormonów płciowych ulega zmianie w zależności cyklu menstruacyjnego, ciąży, okresu laktacji czy menopauzy. Aktywność seksualna mężczyzn wynika natomiast z temperamentu, własnego obrazu męskości, zależy także od atrakcyjności partnerki i potrzeb psychicznych. Jednakże to tylko połowiczna prawda. Istnieje wiele stanów, schorzeń czy sytuacji, które choć nie mają najmniejszego związku z życiem seksualnym osłabiają libido w sposób istotny, a my nawet nie podejrzewamy, że właśnie taka jest przyczyna naszego zachowania.
Kocha się nie za wygląd, ale on także się liczy, i to bardzo. Wygląd fizyczny, w tym również masa ciała, jest jednym z podstawowych elementów kształtujących tożsamość człowieka, który wpływa zasadniczo na poczucie własnej wartości. Na jego podstawie tworzy się obraz własnego ciała będący istotną częścią składową obrazu siebie. Wizerunek własnego ciała to obraz formowany w umyśle, który jest sposobem pojawiania się własnego ciała dla siebie samego, a jako najbardziej reprezentatywna część struktury „ja”, wiąże się z jakością życia. Negatywna samoocena w zakresie wyglądu zewnętrznego łączy się z niską samooceną w sferze społecznej, poznawczej oraz emocjonalnej. Jako kobiety mamy prawo oczekiwać, że mężczyzna będzie o siebie dbał. Z biegiem lat przyzwyczajamy się do zachowań naszego partnera, niestety zauważamy też postęp czasu i zmiany, które niekoniecznie muszą się nam podobać. Zadbajmy więc o wygląd swojego mężczyzny, zmieńmy jego dietę, wyślijmy go do fryzjera, kupmy nowe domowe dresy czy szlafrok. Podobnie same możemy czuć się niezadowolone ze swojego ciała. Większość Polek (76%) uważa, że o ich atrakcyjności w oczach mężczyzn decyduje przede wszystkim wygląd i uroda**. Otaczające nas zewsząd ciała modelek i modeli sprawiają jednak, że nie mamy zbyt pochlebnego wyobrażenia o własnej atrakcyjności. Nie czujemy się , bo myślimy, ze nie wyglądamy dobrze. Jeśli mamy pretensje do własnego ciała, odrzucamy zazwyczaj partnera, bo nie chcemy być dotykane, wstydzimy się, nie akceptujemy własnego wyglądu. Jeśli bowiem u podłoża funkcjonowania człowieka tkwi przekonanie o własnej nieatrakcyjności, to nie pozwala ono skoncentrować się na własnych odczuciach. Ciągła kontrola nie pozwala na spontaniczność podczas kontaktu seksualnego. Poczucie braku atrakcyjności własnego ciała, lęk przed oceną ze strony partnera i wstyd to wciąż uczucia, które wiele kobiet przeżywa w związku ze swoją seksualnością. Przyjemność seksualna zależy od otwartości na doznania seksualne, a jeśli kobieta źle ocenia swój wygląd, to czuje się spięta, nieatrakcyjna i nic nie warta. W świadomości rodzi się wtedy przekonanie, że nie zasługuje się na przyjemność. Taka postawa psychiczna nie sprzyja satysfakcji seksualnej. Jeżeli tutaj tkwi przyczyna, należy zrobić coś, by polubić się na nowo i odkryć swoje piękno. Czasami wystarczą drobiazgi, jak wizyta w SPA, masaż czy kąpiel w pachnących olejkach. Możemy zmienić fryzurę, pomalować paznokcie lub kupić nowe perfumy. Innym razem przyczyny są głębsze i wówczas warto pomyśleć o wizycie u psychologa, diabetyka czy seksuologa. Bowiem, by wszystko działało jak należy, musimy traktować ciało swoje i partnera jako atrakcyjne i pociągające.
pms1a
Brak ochoty na seks może też być jednym z symptomów choroby: otyłości, cukrzycy, niedoczynności tarczycy, miażdżycy, zapalenia pęcherza, dróg moczowych i przydatków, gruczolistości, torbieli oraz zaburzeń hormonalnych na innym podłożu. Także menopauzy, chociaż to, oczywiście, nie jest choroba. Kiedy choruje nasze ciało, cierpi również psyche, którego produktem jest libido. Wiele chorób, które osłabiają organizm czy upośledzają funkcjonowanie ważnych narządów wpływa negatywnie na nasze życie seksualne. Warto więc umówić się na wizytę z lekarzem i zrobić podstawowe badania. U osób otyłych do zaburzeń seksualnych prowadzą także problemy psychologiczne, jak niska samoocena, brak akceptacji swojego ciała czy stany depresyjne. O spadku aktywności seksualnej może też decydować spożywanie alkoholu, palenie papierosów oraz ogólna kondycja psychiczna. Bardzo znamiennym powodem spadku zainteresowania współżycia jest również depresja, definiowana jako zespół objawów, do których należą zaburzenia snu, apetytu i spadek zainteresowania wszystkim, co nas interesowało i pociągało do tej pory. Osoby będące w depresji nie mają o sobie zbyt pozytywnego mniemania, co w przypadku seksualności jest niezbędne. Jednak z chwilą wyleczenia depresji, libido wraca do normy.
Jeśli utrata apetytu na seks wiąże się z rozpoczęciem terapii hormonalnej lub podjęciem antykoncepcji wówczas warto skonsultować problem z ginekologiem i poprosić o zmianę leków. Większość tabletek hormonalnych z grupy tzw. jednofazowych powoduje zmiany libido. Jednak nowoczesne środki antykoncepcyjne, należące do preparatów trójfazowych, nie blokują całkowicie wytwarzania hormonów przez jajniki, co sprawia, że poziom testosteronu nie ulega obniżeniu, a w związku z tym nie mają wpływu na życie seksualne.
Także pewne grupy leków wykazują niekorzystny wpływ na funkcje seksualne. Chodzi tu głównie o leki antydepresyjne, uspokajające i na nadciśnienie, takie jak preparaty diuretyczne głównie tiazydy (chlortalidon, hydrochlorotiazyd, spironolakton) oraz alfa i beta- adrenergiczne. Od początku lat osiemdziesiątych obserwuje się rosnącą liczbę publikacji omawiających wpływ leków przeciwdepresyjnych na aktywność seksualną oraz zaburzenia seksualne powstałe w następstwie stosowania tych leków. Najwięcej danych dotyczących wpływu na czynności seksualne zgromadzono na temat trójpierścieniowych leków przeciwdepresyjnych (TPLD) oraz selektywnych inhibitorów wychwytu serotoniny (SSRI). W przypadku konieczności przyjmowania takich leków rozwiązań jest kilka – począwszy od zmniejszenia dawki, poprzez przerwy w przyjmowaniu leku aż po zmianę preparatu oczywiście pod kontrolą prowadzącego lekarza.
Za spadek zainteresowania seksem odpowiada też i to, że wiele kobiet stara się „trzymać za ogon kilka srok naraz”, pragną bowiem sprawdzić się i jako żony oraz matki, i jako kochanki, a do tego jeszcze chcą odnosić sukcesy w pracy. W rezultacie, są chroniczne przemęczone i zestresowane, przez co wzrasta im we krwi poziom kortyzolu, nazywanego hormonem stresu oraz prolaktyna. Adekwatnie do wzrostu kortyzolu pod wpływem stresu spada produkcja testosteronu i idąca w parze ze stresem adrenalina, która zmniejsza dopływ krwi do narządów płciowych. Gdy stan taki trwa dłużej, pojawia się znużenie, częste bóle głowy, obniżenie odporności i spadek libido. Także frustracja związana z brakiem pieniędzy, kłopotami zawodowymi czy problemami z dziećmi potrafi skutecznie zniechęcić do miłosnych igraszek.  Warto tu nadmienić, że wszystko, co wydarzyło się w ciągu ostatniej doby, może zabić lub ożywić w kobiecie ochotę na seks, gdy tymczasem pamięć analityczna mężczyzn dotycząca seksu sięga jedynie kilku minut wstecz. Stres czyha na nas niemal wszędzie, dlatego należy nauczyć się z nim walczyć i umiejętnie go rozładowywać. Można zainteresować się technikami relaksacyjnymi, jak joga, medytacja czy masaż, a jeśli te łagodne metody nie pomogą można zwrócić sie po radę do specjalisty. Warto również zażywać trochę więcej ruchu, udowodniono bowiem, że aktywność fizyczna usprawnia krążenie, co ma wpływ na sytuację w sypialni. Trzeba jednak pamiętać, że przetrenowanie obniża aktywność seksualną, dlatego też należy ćwiczyć z umiarem.
Powodem osłabienia libido są także zaburzenia snu, a szczególnie jego niedobór. Prawdopodobnie w mechanizmie tym odgrywa rolę hormon o nazwie wazopresyna, który pomaga regulować temperaturę ciała. Żeby zlikwidować tego przeciwnika libido wystarczy dostarczyć organizmowi 7-9 godzin snu na dobę.
Za obniżenie atrakcyjności seksualnej jest też odpowiedzialna pora roku. W lecie kobiety i mężczyźni czują się bardziej , co owocuje wakacyjnymi flirtami i zauroczeniami. Jednak nie jest to zasługa słońca lecz poziomu testosteronu we krwi. Uczeni uważają, że produkcja tego hormonu u obu płci jest w czerwcu o prawie 30% większa niż w środku zimy. Zimowa depresja nie musi więc być koniecznie związana z bardziej złożonymi problemami.
Seks jest jednym z fundamentów związku – jeśli go zabraknie, wzajemne relacje zaczynają przypominać zamki na lodzie i raczej wcześniej niż później się rozpadają. Wykluczyłam z analizy problemy natury braku porozumienia, czy niezadowolenia z partnerstwa – to temat zasługujący na osobne omówienie. Udane pożycie seksualne wymaga dzielenia się z partnerem preferencjami oraz słuchania tego, co mówi. Seksuolog Wiesław Sokoluk twierdzi, że prawdziwa szczerość w sypialni polega na tym, iż nie oszukuje się siebie wzajemnie i rozmawia się o wszystkim.
*A. Depko: Otyłość, nadciśnienie tętnicze, a dysfunkcje seksualne, Nadciśnienie tętnicze, tom 13, nr 3/2009, s. 139- 146.
** Badanie zostało przeprowadzone w marcu br. przez Instytut Badawczy SMG/KRC Millward Brown na zlecenie firmy Polski Lek.
shutterstock_374545_253343g

Zobacz również:





Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

5 komentarzy do Brak ochoty na

  1. avatar m258 pisze:

    przemęczenie i zestresowanie – coś w tym jest na pewno

  2. ja mam ochote caly rok, pije grzanca i daje w duzych dawkach mojej partnerce i mam nadzieje ze to partnerke rozgrzeje bo ja to juz napewno jej nie krece.pozdrawiam typ co nei nosi koszul , mam bebech jak pawel kota i nie uzywa perfum tylko jebie gownem.

  3. avatar ataga105 pisze:

    Brak spontaniczności zabija wszystko. Podobnie jak zima i ciągłe depresje. Też wyczekuję wiosennego przebudzenia.

  4. avatar Jola pisze:

    Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, a jednak coś w tym jest :)

  5. avatar ewka_sak pisze:

    ja dopiero na wiosnę mam ochotę na „te sprawy”

Dodaj komentarz