Temat: Opieka nad rodzicami
Błogosławieństwem jest, gdy rodzice przeżywają jesień życia we względnym zdrowiu i pozostają samodzielni do końca. Niestety w życiu różnie bywa i czasami trzeba zaopiekować się własnymi rodzicami i w zależności od stanu zdrowia wymaga to niekiedy znacznego wysiłku i zaangażowania.
Co jest najtrudniejsze dla obu stron? Jak zorganizować opiekę? Jak przekonać rodziców, którzy bardzo chcą być samodzielni, a nie we wszystkim potrafią, aby przyjęli pomoc?
Mam starszych rodziców i najbardziej boję się tego, że gdyby zniedołężnieli, to nie dadzą sobie pomóc. Jak babcia, dla której upokarzające było to, że trzeba jej założyć pieluchę i wzbraniała się przed jakąkolwiek formą opieki, czując wstyd, że jest jak dziecko. Od starszych znajomych słyszę też niekiedy, ile wysiłku kosztuje lub kosztowało ich opiekowanie się seniorami, którzy byli ciężko chorzy albo nie chcieli "współpracować". Nie były to słowa skargi z ich strony, bo każda z tych osób decydowała się na to, by poświęcić swój czas opiece nad rodzicem, ale dla wszystkich było to bardzo trudne doświadczenie.