Odp: Nasza czytelnia - jakie książki polecacie?
Bardzo polecam książki Jo Nesbo, Stephena Kinga czy też Charlotte Link. To moi ulubieńcy. Aczkolwiek, dla fanów bardzo grubych książek idealny będzie Marc Elsberg.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
urodaizdrowie.pl FORUM » Wypożyczalnia książek i filmów » Nasza czytelnia - jakie książki polecacie?
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Bardzo polecam książki Jo Nesbo, Stephena Kinga czy też Charlotte Link. To moi ulubieńcy. Aczkolwiek, dla fanów bardzo grubych książek idealny będzie Marc Elsberg.
Polecam "Wnętrza wypalone lodem" Arka Borowika. Poruszająca i mocna, w dodatku historie bohaterek przedstawione są w ciekawy sposób, jako współczesne wersje baśni Andersena Mega
Aktualnie przymierzam się do książki "Za zamkniętymi drzwiami" - podobno bardzo dobry thriller psychologiczny. Jeśli czytacie poradniki o urodzie, to mogę polecić "Lifting bez skalpela - trening mięśni twarzy" - opisane ćwiczenia mają pomóc odbudować mięśnie twarzy i poprawić stan skóry.
Czytałam "Za zamkniętymi drzwiami" i powiem szczerze że choć książka nie do końca mi się podobała to nie można od niej się oderwać dopóki nie przeczyta się ostatniej kartki Nie zdziw się jak podczas czytania wypsnie Ci się coś na głos do głównej bohaterki, hi hi
Polecam książkę "Nakarm mnie" przeczytałam i nie mogę się otrząsnąć, jak dziwny jest świat...
Nie wiem co kto lubi dlatego nie chcę polecać konkretnych tytułów natomiast chętnie podziele się z Wami namiarem na fajną stronkę poświęconą literaturze [url=https://www.granice.pl/forum/25-rekomendacje/690-najpiekniejsze-cytaty-o-milosci/1]cytaty o miłości[/url] nowe propozycje książek, ciekawe recenzje oraz fajne opowiadania.
Wszystko Małeckiego!
Ja korzystam ze strony lubimyczytac.pl
Polecam dwa tomy serii Huczmiranki Agaty Mańczyk, coś innego, a wciąga jak diabli
> dreamfix napisał/a:
> Polecam książkę "Nakarm mnie" przeczytałam i nie mogę się otrząsnąć, jak dziwny jest świat...
Prawda? Zaraz po jej przeczytaniu zaczęłam szukać w necie feedersów i to był dopiero szok, jak zobaczyłam ile tego jest Takie rzeczy jak w książce dzieją się naprawdę, to przerażające...
To dowód na to, jak ludzie sobie nie radzą ze swoimi dziwactwami, jak poddają się wpływom i nie potrafią samodzielnie myśleć... Jeśli kobieta aż tak poświęca się dla męskich fantazji, to kim ona jest dla siebie samej?...
Ech... dokładnie :'( Smutno się robi na myśl o kobietach, które definiują siebie oczami mężczyzny. Młode dziewczyny, które świata nie widzą poza "Tym Jedynym", który i tak okaże się tylko "Jednym Z..." to jeszcze można zrozumieć, bo taki wiek, bo za mało jeszcze wiedzą o ludziach, życiu i o sobie samych, ale dorosłe kobiety powinny już na tyle odkryć swoje potrzeby, swoją wartość i znać ludzi, żeby nie dać się wplątać w coś takiego.
Może się mylę, ale wydaje mi się, że z jakichś powodów tak szalenie brakuje im akceptacji, że dostosują się do innej osoby, żeby tylko ją otrzymać. Jak bardzo musi im być źle, że pozwalają sobie i komuś na AŻ TYLE?
Mogę potwierdzić te pozycje - http://mrspolka-dot.com/kobiety-na-lezaki-5-swietnych-ksiazek-na-wakacje/
Tylko jednej jeszcze nie przeczytałam. Wszystkie fajne, lekkie i przyjemne, faktycznie idealne na leżak.
Poza tym to jeszcze jakiejś ambitniejsze pozycje np. od Chmielarza.
Ale to kwestia taka, jaką preferujecie tematykę ;-)
Ostatnio czytałam "Opowieść o dwóch miastach", bardzo fajna książka
Solnit Rebecca - Mężczyźni objaśniają mi świat. Polecam, tę ksiązkę powinna przeczytac kazda kobieta.
Chętnie bym ją przeczytała Opis mnie zaciekawił Feminizm z humorem
Zabieram się za "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator. Uwielbiam ją, chcę mieć wszystkie jej książki. Do tej pory chce mi się kwiczeć z żalu, że kiedy miała spotkanie autorskie w moim mieście, to musiałam być w pracy. Wiecie co? Mam dwie jej książki, "Wyspę łzę" i tę, a obie mają w sobie coś takiego, że już na samym początku czymś potrafią mnie dotknąć tam w środku. Jakaś myśl, spostrzeżenie, wspomnienie autorki, które jest też moim osobistym. Coś takiego, czego żaden inny autor nie ma w swojej książce, a ona to zna, ona o tym wie, pamięta, zauważa.
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2019-04-09 15:47:44)
Polecam "Osiem randek" - poradnik o budowaniu fajnego związku
Polecam "Uczone siostry. Rodzinna historia Marii i Broni Skłodowskich" Natachy Henry. Pochłonęłam w dwa dni. Do tej pory chyba w żadnym materiale o naszej wspaniałej Mani nie przedstawiono jej jako kobiety, która też była pełna obaw i o mały włos nie zrezygnowała z kariery. Książka świetnie przedstawia ile zaangażowania wkładały siostry, ich bliscy i przyjaciele w budowę lepszego świata, postęp, naukę. Wspaniałe działaczki i działacze. Przede wszystkim jednak ujawnia silne, pełne miłości, troski, lojalności więzy rodzinne. Naprawdę pełna podziwu jestem dla ich relacji rodzinnych.
Ale Maria była też kobietą zaangażowaną w walkę o niepodległość - np. pojechała na front w czasie I wojny światowej żeby organizować w szpitalach polowych aparaturę RTG. Wykazała wiele hartu ducha w tych ciężkich czasach.
ja ostatnio czytałam złotą klatkę i polecam to niby taki krminał psychologiczny, ale dla mnie to bardziej książka obyczajowa, jednak ma niezłe zwroty akcji<3!!!
> Anays napisał/a:
> Ale Maria była też kobietą zaangażowaną w walkę o niepodległość - np. pojechała na front w czasie I wojny światowej żeby organizować w szpitalach polowych aparaturę RTG. Wykazała wiele hartu ducha w tych ciężkich czasach.
Tak, tak! W książce jest o tym dużo, a jest to wątek, o którym dowiedziałam się dopiero z tej lektury.
Ostatnia powieść Sylwii Chutnik - daje do myślenia nam kobietom...
Jestem właśnie po lekturze "Ojczyzny jabłek" Roberta Nowakowskiego.
Książka jest niesamowita, wstrząsająca, druzgocząca wręcz. Opowiada historię (zmyśloną, ale w oparciu o realne wydarzenia) wysiedleńców z akcji Wisła. Żeby dobrze ją zrozumieć, trzeba mieć minimalną wiedzę o sytuacji na pograniczu polsko-ukraińskim przed II wojną światową i tuż po niej i ogarniać odrobinę zarys etnograficzny tamtych ziem. Wówczas można zrozumieć całą brutalność opisywanych zdarzeń, ludzkie tragedie, bezduszność systemu, ciągły strach i bycie skazanym na siebie, bo nikomu, zupełnie nikomu nie można było zaufać.
To opowieść o Bojkach, Łemkach, Ukraińcach, Żydach i Polakach, o trudach zachowania tożsamości, podczas gdy za bycie każdym z nich groziła kula w łeb, jak nie od jednych, to od drugich... od Sowietów, band UPA, Niemców, Wojska Polskiego, milicji. Opowieść o miłości do ziemi, do swojej małej ojczyzny, siłą odebranej. O upokorzeniach i wzajemnej niechęci różnych nacji, pogłębianiu granic, odrywaniu od korzeni.
Historia Mozesa, Jelka, Niny i ich bliskich pełna jest okrucieństw, poczucia straty, nieustannego strachu. To tułaczka po obcej ziemi, wśród nieprzyjaciół, na którą skazani zostali przez wojnę, holokaust, przez wysiedleńcze i zasiedleńcze działania rządów. Taką powieść mógłby zekranizować Smarzowski.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź