Odp: jak czuć się dobrze
ja jestem na diecie bo dobrze się poczuję, jak zrzucę parę kilo.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ja jestem na diecie bo dobrze się poczuję, jak zrzucę parę kilo.
[quote=Oversajz]Ja mam czasem problemy trawienne i przyznaję, że jak to niedomaga, to choruje cały organizm...[/quote]
Zgadza się. Psuje humor, bywa uciążliwe i jak tu się cieszyć kiedy coś boli, kiedy mdli, kiedy pojawiają się np. wzdęcia odbierając chęć na spontaniczność?
Warto też zadbać o odpowiednią ilość selenu w organizmie.
Odporność, odporność, odporność! Nie można czuć się dobrze ciągle chorując, łapiąc infekcje za infekcją, bo ktoś obok zakaszle
Racja! Ale na szczęście nawet wtedy kiedy pokpimy sprawę ze zdrowym odżywianiem się i regularnym uprawianiem sportu jest jeszcze wyjście w postaci biovitalu, można się spokojnie nim wspomóc, dojść do siebie i zadbać o to żeby samopoczucie zawsze było super
Serio taki dobry ten Biovital? Ja próbuję teraz wspomagać się multiwitaminą i trochę boję się wiosny, nagłego ocieplenia, wiosennego przesilenia itd. Większość ludzi o tej porze roku będzie rozkwitać, a ja będę zmęczona, znużona, zaspana
Mi na gorszy humor podczas zimy pomogło zażywanie witaminy D. Wiosny się nie boję a czekam na nią z utęsknieniem
Twardo chodzę po ziemi, nie załamuję się porażkami -każda mnie czegoś nauczyła. Życiowe niepowodzenia wyzwoliły we mnie wolę walki. Moim zdaniem porażka odpowiednio wykorzystana może się przyczynić do poprawy życia, tylko trzeba na spokojnie wszystko przeanalizować , by w przyszłości było tylko lepiej.
Dzięki za wszystkie sprawdzone porady i opinie Na pewno się przydadzą
[qTo przesilenie już jest, sama nie śpię dobrze, nie mam na nic siły...
Najchętniej bym przespała ten miesiąc do Wielkanocy...
[quote=Florax]
To przesilenie już jest, sama nie śpię dobrze, nie mam na nic siły...
Najchętniej bym przespała ten miesiąc do Wielkanocy...[/quote]
Tak samo i ja. Od jakiegoś czasu przychodzę do domu i padam na łóżko nawet w ciągu dnia.
Ja właśnie zapadłam na kolejną chorobę... od kilku lat je zwyczajnie kolekcjonuję Tym razem to dysplazja trzeciego stopnia na szyjce macicy. Taki dodatek do wysypki, problemów z hormonami, zębów do poprawki (po następnym dentyście już trzeba poprawiać), uszkodzonych więzadeł (czekam na artroskopię operacyjną), ciągłych infekcji itd.
Czy naprawdę musi mnie to wszystko spotykać?
Ja bez kawy czuje się fatalnie. Musze z rana zaraz wypić megą mocną żeby wgl móc ruszyć się z łóżka. Zawsze wybieram coś nowego i to sprawia, że jeszcze jakoś mogę funkcjonować i czuć się dobrze przez cały dzień.
Ja mam to samo, tylko porządna kawa umie postawić mnie na nogi. Dlatego też zawsze mam jej wielki zapas. Najlepsza dla mnie jest lavazza. Uwielbiam jej smak!
Ja jestem zdania, że w takich sprawach najlepiej popytać znajomych...
ja generalnie jestem przeciwna stosowaniu tabletek na poprawę samopoczucia. Najlepiej znaleźć jakieś zajęcie, które sprawi że w głębi duszy poczujemy się dobrze.
Najwazniejsze to chyba odpowiedzieć sobie samemu na pytanie: O co Ci kobito tak naprawdę chodzi? miałam kilka takich okresów, że zwyczajnie odechciewało się żyć i w ogóle ogólny nieład życiowy zapanował nad wszystkim. Pomogła mi joga. Po kilku mscach zajęć chyba rzeczywiście zrozumiałam swoje ciało. Może to brzmi patetycznie, ale ono musi współgrać z psychą. No bo jak inaczej?
Ja najlepiej czują się w towarzystwie moich najlepszych przyjaciół.
[quote=beeni]Ja żeby czuć sie tak całkiem dobrze to raz na jakiś czas musze sobie wyjechac w fajne miejsce żeby wypocząć Ostatnio na przyklad byłam na Kaszubach w bardzo fajnym ośrodku. Przepiękne okoliczności przyrody tam maja [/quote]
O taaak... zmiana otoczenia na jakiś czas potrafi wpłynąć na nas naprawdę cudownie. I to nawet nie musi być wyjazd gdzieś dalej.
Podoba mi się opis tego miejsca : "W pewnym cichym zakątku Kaszub czeka na Ciebie Debrzyno..." Rozmarzyłam się
każdy wie najlepiej co by mus prawiło najwięcej przyjemności i satysfakcji. Trzeba to po prostu wcielić w życie.
No właśnie... wcielić w życie. A czasami jesteśmy tak zniechęceni, że nawet nie chce nam się sięgnąć po co, o czym wiemy, że z dużym prawdopodobieństwem poprawi nam nastrój.
Według mnie sport to dobra sprawa, człowiek czuje się od razu lepiej Ważne jest też to, żeby mieć jakieś hobby
Trudne pytanie, gdyby znała na nie odpowiedź, pewnie byłabym o wiele szczęśliwszym człowiekiem.
to jest impuls, w każdej sytuacji człowiek czuje co w danym momencie sprawi mu przyjemność i poprawi humor.
Najlepiej unikać toksycznych ludzi i urzędów:) Wtedy jest pełnia szczęścia jak dla mnie i czuję się bardzo dobrze!
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź