Odp: Wasze ulubione zabawki
[url]http://img21.imageshack.us/i/585fb2ec730449388dc12e1.jpg/[/url]
Huśtawka, gdyby ktoś miał trudności z różnymi pozycjami.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 … 18 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[url]http://img21.imageshack.us/i/585fb2ec730449388dc12e1.jpg/[/url]
Huśtawka, gdyby ktoś miał trudności z różnymi pozycjami.
[quote=niechcemisie][quote=emilia_s292]Albo to. Rozwiązanie dla pań uprawiających seks.
[url=http://www.fotosik.pl][img]//images38.fotosik.pl/305/89e30d27630c545f.jpg[/img][/url][/quote]
Ksymena, ubieraj się![/quote]
Może kiedyś, jak zmienię orientację... Na razie mi to nie grozi:)
Nie wiedziałam, że ty taka zakonserwowana, mialam cię za nowoczesną kobietę [owoczesna kobieta - wielofunkcyjny, uniwersalny robot spełniający wszystkie role społeczne, wielopłciowy, gdyż w dzisiejszych czasach kobiety o WSZYSTKO muszą same zadbać]. Żartowałam
Trzeba mieć to na kim stosować. Ja póki co nie mam
A że taka nowoczesna jestem, to też nie powiedziałabym. i cieszę się z tego, bo żyję tak jak chcę a nie jak ode mnie czasy, moda i otoczenie wymagają.
Ha ha. Chcesz zostać w tyle i zbierać resztki? Do przodu!!!
Rozumiem, że Ty masz całą szafę tego typu gadżetów i jak przychodzi teściowa, to niby przypadkiem uchylasz... Zazdroszczę fantazji
A skądże. Nie mam właśnie. Ale chciałabym. może nie od razu szafę, ale dużą szufladę . Żartowałam z tą nowoczesnością. Pod wieloma względami (tymi romantycznymi) jestem tradycjonalistką.
Naprawdę nowoczesnym jest się wtedy, gdy nie jest się niewolnikiem cudzych oczekiwań i własnych ambicji. Wtedy człowiek i ze sobą i z otoczeniem dojdzie zawsze do porozumienia
Ja chcę być niewolnikiem własnych ambicji, bo nawet one są elastyczne, a nowoczesność dla mnie to między innymi elastyczność.
Ambicji tak, chorych ambicji - NIE.
Znam parę osób, które chcą zrobić więcej niż pozwalają im zdolności i umiejętności - np. tylko dlatego, że koleżanka lub ktoś z rodziny dokonał tego. Nie chcą być gorsze, a starając się - najczęściej bezskutecznie - osiągnąć to samo, przeżywają stresy i w rezultacie tracą zdrowie i nerwy, bo tamtemu zazdroszczą, a same nie mogą mieć tego samego...
Umiejętności można nabyć, a i bez zdolności się obejdzie, co najwyżej z czyjąś pomocą, albo z pomocą czegoś.
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2010-07-05 09:03:47)
Np. kupić swiadectwo maturalne lub pracę magisterską... A w głowie pusto jak było tak jest...
Poziom w szkołach jest dzisiaj bardzo niski. Takie świadectwa niewiele są warte, nawet te wypracowane, nie kupione.
A to są najstarsze wibratory z 1910 roku.
[url=http://www.fotosik.pl][img]//images47.fotosik.pl/316/a4a915f7a10992b9.jpg[/img][/url]
A to maszyna rozkoszy................
[url=http://www.fotosik.pl][img]//images41.fotosik.pl/312/9be367b6dc369b70.jpg[/img][/url]
[quote=emilia_s292]A to są najstarsze wibratory z 1910 roku.
[url=http://www.fotosik.pl][img]//images47.fotosik.pl/316/a4a915f7a10992b9.jpg[/img][/url][/quote]
O masakra... i kto tego używał? Bo raczej dla zwykłej pani domu takie rzeczy były wtedy niepojęte.
Ktoś uzywał..... może arystokratki
no no no... niezłe zabaweczki
Rzeczywiście - bogate, ekscentryczne wdowy albo nawet stateczne małżonki, gdy nie było w pobliżu chętnego młodzieńca. Kolekcja godna carycy Katarzyny.
Nie było chętnego? Bo uwierzę...
W sumie, skoro młode musiały wianek oddać po ślubie?
O ile wiem, w Polsce nigdy nie było takiego przymusu (w Pakistanie czy Turcji np. jest do dziś)
A sprawdzanie prześcieradła następnego dnia? Nie tylko w celu ustalenia czy małżeństwo zostało skonsumowane.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 … 18 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź