Odp: młodszy? starszy?
To ja jestem poszukiwana - tak to widzę
Zmierzam oczywiście ku świetlanej przyszłości...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 17 18 19 20 21 22 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
To ja jestem poszukiwana - tak to widzę
Zmierzam oczywiście ku świetlanej przyszłości...
No skoro zdecydowałaś tak to ująć, to opisz czy jesteś ogólnie pożądaną kobietą, czy też towarem niszowym?
Jest też jedno kolejne pytanie, które na mocy bieżących doświadczeń chcę zadać.
Ile sobie dajesz na 10?
Taki męski szybki system oceny.
Wejdź w niego i zmierz siebie!
Ostatnio edytowany przez incognito (2012-09-10 15:40:03)
Czy pożądaną to trudno orzec, cywilizacja nakazała mężczyznom tego za bardzo nie ujawniać...
Niech będzie, że daję sobie 7/10, ale to oczywiście rzecz gustu...
Skromnie. Skąd ta skromność? Czy to jest obiektywne?
Zaniżyłaś, żeby nie wyjść na zadufaną?
A co takiego dokładnie zrobiła z facetami cywilizacja, że akurat w Twą stronę tego nie ujawniają?
No rypnij raz, porządnie i szczerze!
Masz rozmiar 38 - źle to chyba nie może być?
Ostatnio edytowany przez incognito (2012-09-12 11:13:23)
Realistycznie - z tolerancją na różne gusty. Jeden lubi 34, drugi 42...
Nie rzucają się na mnie na ulicy ani w sklepie, więc jednak są cywilizowani... A tylko takie zachowania byłyby miarodajne:)
Wg mnie lepsza apetyczna 42 niż anorektyczna i chłopaczkowata 34
Dziękuję - do 42 to jeszcze mi daleko...
Też jestem tego zdania - te chude są jakieś takie nieprzytulne...
milagro - miarodajne byłoby np. gdybyś opisała ilu masz w tym momencie "oczekujących".
Szybciutko Cię uprzedzam i precyzuję, że pod tym pojęciem może się kryć: chcący, chcący bardzo, chcący pobzykać, udający kolegę (czyt. chcący pobzykać), fejsbukowy amancik, stary napalony wuja, stary napalony szwagier, brat cioteczny przytulający na wigilii jakoś tak "za bardzo", sąsiad podglądacz, napalony wzrok męża sąsiadki, dentysta wiercący zbyt nisko, syn Halci ze spożywczaka, który tak zalotnie podaje sałatę i wiele innych.
To ilu byś znalazła - na dzień dzisiejszy?
Nie wiem, nie dopytuję;) Ale jak to u nas mówią - dla chcącego nic trudnego...
Zawiodłaś mnie taką odpowiedzią.
Odpowiedz, bo Cię zacznę dotykać tym, co koleżanka pokazywała w "Naszych ulubionych zabawkach", tj. Waszych.
A to już nie będzie poranna przebieżka, o nie!
Zaraz zrobię towarzyskie badania socjologiczne - tylko najpierw strzelę setkę, bo na trzeźwo to mi nie przejdzie przez gardło
Przejaw myśli wschodniej...
Ja po setce to już sam się nadaję na badania, a nie żeby je robić...
P.S. Kocie - lepszy zasobny brzuchaty delgaturowicz 48 / czy / jurny i prowodyrny trener siatkówki młodzików 32?
Quiz partnerski. Coś jak kotarka z Randki W Ciemno.
Jurny oczywiście i 32 Co będę sobie żałować...
[quote=incognito]Przejaw myśli wschodniej...
Ja po setce to już sam się nadaję na badania, a nie żeby je robić...[/quote]
Oj, coś nie masz "kondycji"... Chyba mało trenujesz
Rzuciłem wszystko od 15 % wzwyż.
Miałem dobrą głowę, bo i zero siódemki mnie nie przewracały, ale to przecież nie oznacza, że trzeba się katować?
Ale żebyś wiedziała, że życie tak zasuwa, że "mało trenuję"...
To niechybna oznaka starości, kolego - skoro wolisz się wyspać niż poszaleć...
Ty niby taka jurna nadal?
Najmłodsza już nie jesteś!
Oooo, w czułe miejsce uderzyłeś... Ja Ci wieku nie wypominałam przecież!
A tak między nami - podobno najlepsze kochanki to te po 40, a mnie jeszcze spoooro brakuje do tego nobliwego wieku...
Podobno tak... jednocześnie większość z nich jest już nieco "przechodzona" nieprawdaż?
Zawsze ten sam dylemat - młoda, czysta i ciasna, czy brudna, luźna i doświadzona?
Odwieczny zaiste!
Zatem uderzaj do mniejszości (choćby i narodowej
nie ma to jak urozmaicenie, może być na zmianę - co powiesz na to?...
Jak to dobrze, że w męskim świecie młody często oznacza i doświadczony
milagro - mniejszość to dziś dziewice. Po co tam jednak uderzać, skoro jest tyle zdecydowanie bardziej "otwartych"?
36 - no też mówisz moim językiem. Czy Ty czasem nie masz na imię Michał? Śmierdzi mi to wszystko coraz bardziej!
Ha Kocie - w męskim świecie jest zawsze lepiej. Jesteśmy atrakcyjni od młodu (ciało, kondycja) do staroci (doświadczenie, portfel), nie krwawimy, golimy się tylko w maks. 3 miejscach, nasz orgazm jest prosty i jednoznaczny, nasz popęd - szczery (rzadko się widuje faceta sypiającego z jakąś w imię kariery), nie przejmujemy się tyle, zawsze jest dla nas dobrze płatna robota (tak, tak, kryzysem zasłaniają się tylko słabe jednostki - kryzysu nie ma - jest jeno mniej kredytów), nie rodzimy i to nie my zazwyczaj jesteśmy sądownie skazywani na stałe przebywanie z pociechą, większość z nas nie ma wiecznego pędu za zmianami w swoim otoczeniu, więc i nie musimy kupować tylu bzdur, jeno coś na dupę wrzucić i jakoś się obmyć oraz wypachnić, nasze zestawy strojów mogłyby się zamknąć w 3 rzeczach latem i 5 zimą (to, że wciska nam się "modowość" w obecnych czasach to inny temat - zresztą nie wszyscy, dzięki Ci Panie, temu się dali).
Jakie asy w rękawie mają kobiety? Dodam, że i za nami się ugania druga płeć, więc nie przyjmę do wiadomości argumentu "iż to za kobietami się biega". Jakie mają asy zatem?
Ostatnio edytowany przez onomato (2012-11-28 10:57:53)
Michał nie, ale byłeś blisko Zgaduj dalej!
Ewelin?
Kornelior?
Sebastyna?
Strony Poprzednia 1 … 17 18 19 20 21 22 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź