Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 … 67 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
mój chłopak mieszka w akademiku... więc zdarzył nam się np prysznic w module, który obejmuje około okolo hmmm 12 osob?
a zabawialismy sie tez w pociagu i to raz w osobnym przedziale, a raz... w takim, gdzie byli ludzie, tylko robiliśmy to w miare dyskretnie :P poza tym hostel, w pokoju z obcymi ludzmi, oraz las :) Pozostałe były już raczej dosyc konwencjonalne ;)
To z akademikiem jest super. W pokoju z innymi to wiem jak jest, zdarzało się, w pociągu razem nie jechaliśmy, ale gdybyśmy jechali, to na pewno by się działo 
[quote=ksksks]mój chłopak mieszka w akademiku... więc zdarzył nam się np prysznic w module, który obejmuje około okolo hmmm 12 osob?
a zabawialismy sie tez w pociagu i to raz w osobnym przedziale, a raz... w takim, gdzie byli ludzie, tylko robiliśmy to w miare dyskretnie 
poza tym hostel, w pokoju z obcymi ludzmi, oraz las Pozostałe były już raczej dosyc konwencjonalne 
[/quote]
Raz moja współlokatorka, którą odwiedził chłopak,nie mogła się powstrzymać i wciągnęła go pod prysznic... Dwie godziny ich nie było! A wszyscy co chcieli się wykąpać, czekali wściekli....
No to następnym razem każda powinna przyprowadzić swojego chłopaka i po kolei znikać pod prysznicem wtedy, kiedy ona chce się umyć. Tak, żeby kilka razy dłużej czekała niż Wy czekaliście. Wszyscy czekali aż ona skńczy, to ona powinna czekać aż wszyscy skończą.
w akademiku nie mam zygod seksualnych ale kiedys poszlismy na spacer i poszlismy ze tak powiem w kzaki gorzej bo to byla godzina 13.00 popoludniu i ludzie tam chodzili z pieskami...:)albo nad jezioem i pan z lodki patrzal na nas przez lornetke
To chyba lubicie jak was widzą
No właśnie. Patrzył, a wy nic?
A co mieli robić? Przecież i tak już wszystko zobaczył...
W sumie... ale tak odruchowo bym się zwinęła stamtąd.
A po co? Niech sie wstydzi ten co widzi. Normalny to by sie odwrócił i nie podglądał.
No właściwie to racja. Nas jak ktoś przyłapał to zaczęłam się histerycznie śmiać - samo przyszło, nie mogłam opanować śmiechu, ale oczu nie odważyłam się podnieść i sobie poszliśmy.
Ciekawa reakcja... Ale z niego sie smiałaś czy z sytuacji całej?
To chyba z nerwów tak, bo nagle dostałam ataku i nie mogłam przestać. a myślałam tylko o tym, żeby zbiec po schodach i się nie zabić. Jeszcze musiałam wrócić po torebkę. Byłam czerwona jak burak, czułam.
jakoś tak zawsze jest ze to dziewczyna sie wstydzi, a po facecie to spływ jak po kaczce..
Po moim nie spłynęło. Wiesz, śmiech jest zaraźliwy, ale on też czuł się skrępowany sytuacją - nie ma w zwyczaju obnażać się przed innymi.
Ale macie pomysły.
Dziewczyny są hardcorowe - ilu jeszcze rzeczy z tych opisywanych tu nie próbowałam...
To co Ty robiłaś - jestem tylko trzy lata starsza, z czego dwa straciłam na życie w toksycznym związku, w którym nic ciekawego mnie nie spotkało, więc miałam tylko rok przewagi.
Nic takiego o czym mozna tu pisać, jestem w pierwszym moim związku, od 8 miesięcy. jedni sie szybciej rozwijają drudzy później:)
No wiesz, to też od partnera zależy jak się związki rozwijają i jak długo trwają.
Miałam na myśli że ludzie dojrzewają w różnym wieku. Jakoś wczesniej nie byłam gotowa na poważźny związek
Ja też nie, a mimo to weszłam w taki i wiesz co się stało? Jak już było po wszystkim zaczęłam się dziwnie zachowywać - jak ktoś kto nie dorósł do swoich lat. Chyba podświadomie próbuuję sobie odbić ten czas, który poświęciłam na poważny związek, bo to wtedy powinnam się tak zachowywać, a nie teraz.
W każdej kobiecie jest coś z dziecka, którym mężczyzna powinien się opiekować...
Sęk w tym, że ja to nawet lubię.
A ja raczej umiarkowanie lubię.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 … 67 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
