Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?
Och Wy, czuję się jakby ... eee... pod presją?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8 9 10 … 20 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Och Wy, czuję się jakby ... eee... pod presją?
Nie słuchaj dziewczyn, słuchaj siebie....
To spadam stąd dopóki nie zmienicie tematu.
Na jaki na przykład?
Taki, w którym nasz forumowy kolega uszanuje cudzy związek i nie będzie robił aluzji.
Oj niechcemisie, widzę że kolega wszedł na zaminowany teren... mnie tam jego gadanie nie przeszkadza, trudno nawet to określić jako flirt w necie bo na zupełnie innym poziomie nadaje...
Nie byłem w wojsku saperem to może być ciężko...
Mi też nie, jeśli odnosi się do kogo innego
Troche was tu mało więc nawet jak bym nie chciał to musze z wami pisać...
Ale wszystkie się cieszymy jak najbardziej, każda chce z Tobą pisać, tyle że niektóre mają na uwadze co piszesz.
jak dla mnie to mniej ważne co, bardziej ważne jak
[quote=niechcemisie]Ale wszystkie się cieszymy jak najbardziej, każda chce z Tobą pisać, tyle że niektóre mają na uwadze co piszesz.[/quote]
Ale co strasznego pisze? Przecież też lubicie flirtować, nie trzeba wszystkiego tak na poważnie brać
Ja biorę. Przecież nikt inny nie ma do Ciebie Zibbi pretensji.
[img=PunBB bbcode test]http://i2.pinger.pl/pgr64/06680d960004c98849a40636/chupa_chups_girlfriend.jpg[/img]
Wyluuuuuzuj...
Zapamiętam, Pani Poważna
Phi, poważna jestem w kwestii uczciwości, narkotyków i alkoholu.
Moje życie uczuciowe od początku było skomplikowane. W podstawówce byłam zakochana w bliźniakach i na dobrą sprawę nie wiedziałam, który mi się bardziej podoba Ta miłość nie miała szans na przetrwanie ;>
Ajć, pod względem wyglądu to nie miałaś chyba poważniejszego dylematu, ale jeśli obaj byli tak samo fajni to już inna sprawa.
Ja mam sentyment do mojego pierwszego chłopaka To była wielka miłość Ajj... I chyba nadal go na swój sposób kocham...
No to mamy trójkącik Ale imion nie mylisz w kulminacyjnych momentach?
He he, dobre
Ninek, a dawno to było?
Pewnie dawno i dlatego zapomniała jaki to był s.....
Oj z 5 lat temu Ale utrzymuję z nim kontakt I imion nie mylę Mam słabość do niego, bo jest fantastycznym chłopakiem... Wyobraźcie sobie, że nawet zadeklarował mi swoją pomoc przy organizacji mojego ślubu i wesela... Choć mam niemiłe wrażenie, że on nadal coś do mnie czuje... Ehh...
Akurat... niemiłe wrażenie...
Nic tak nie poprawia humoru i samooceny jak świadomość, że się podobamy nie tylko narzeczonemu, no przyznaj się psiapsiółom.
Coś czuje i będzie Ci jeszcze przy ślubie pomagał? Czy on nie ma tendencji masochistycznych?
Może planuje jakiś podstęp, np. podpiłuje panu młodemu krzesło i ten w kulminacyjnym momencie zaliczy glebę... Albo wpuści skunksa i wesele się rozbiegnie w poszukiwaniu powietrza...?
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8 9 10 … 20 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź