376

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Ale w okresie pomiędzy zamknięciem jednego, a zbudowaniem drugiego, w takiej sytuacji jaką narysowałem, mógłbym naprawdę wiele zdziałać tymi cardiganami...

377

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

[quote=incognito]Nie interesują mnie takie, na podobnej zasadzie, jak Ciebie zapewne nie interesują mamzele (tak to się pisze w gwarze?), które latają do mamusi i spełniają jej życzenia, lubią się tulić, no i blogują o modzie.

Wyszedłem z założenia, że skoro Kobiety oczekują ode mnie więcej kobiecości, to ja oczekuję od nich więcej męskości.
Wtedy można robić wszystko razem - od sadzenia sukulentów, palenia świeczek zapachowych, wybierania ciuchów, po pizg---nie w tenisa, palenie maryanny i oprawianie kolejnych butelek wina w platikowych kubkach w terenie.

Czy ująłem to obrazowo?[/quote]

Bardzo. Nie znam gwary, ale mamzela mi pasuje (ale obiekt o jej cechach - nie)

378

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

[quote=incognito]Nooo słyszałem, że u Was C.H. zmienia właściciela, to może i je zamkną, a bez tego C.H. w Twoim mieście bedą same wk----ione, agresywne i drapieżne! smile

W końcu moje docelowe typy lubią, a wręcz podświadomie muszą się dobrze ubrać, a jak to gdzieś w wątku o uwodzeniu jedna z koleżanek napisała "na wszelki wypadek zawsze ubieram się bardzo starannie" czy jakoś tak!

To ja wtedy przywiozę dla tych Twoich współmieszczanek po koszulce, jakimś cardiganie i wszystkie moje!
A Tobie co przywieźć?[/quote]

Ja unikam tłumów, bo się boję, że mnie zgniotą, więc będziesz miał jeden suwenir z głowy wink

379

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

milagro - to chyba śląskie... a może poznańskie?

No więc widzisz - chyba obroniłem swą hipotezę...
Zostawmy ciche głośnym, a głośne cichym.
Uwielbiam te krzyczące! wink

36 - ale cardigana sobie poskąpisz? Możemy się umówić "na boku"! Na boku również! wink

380

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Obroniłeś, brawa!!! wink Śląsk od poznania nie aż tak znowu oddalony, prawda?

381

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Miałabym moją boską figurę ukrywać pod jakimś workiem?!? Chyba żartujesz...
Cardigany są dla kobiet, które mają coś do ukrycia wink

382

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

A Ty ode mnie milady? Nie aż tak znowu? Czy znowu aż tak?

Wow 36! Też na cardigany i ciemne okulary nigdy nie patrzę, bo nie można kompleksicy dekompleksować (to dwa moje nowe słówka i nie wiem co na to Miodek).

Trzymam się, choćbym i generealizował oraz się mylił, zasady, że ŻADNA, uwaga - podkreślę - Ż A D N A kobieta nie zasłania czegoś, co by ją pozytywnie wyróżniało, a tyłka to szczególnie, bo jest jakby wizytówką temperamentu każdego i każdej z nas...

Ilość tego odzieżowego "nadstanu", jakim jest cardigan, na naszej polskiej ziemi świadczy, że dużo mamy może i nawet znośnych kobiet, ale "ze słabym temperamentem"...

To teraz przyznawać się - która łazi w cardiganie? Która chowa supercenny dobytek, zwany również tyłeczkiem?

383

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Aż aż tak sad

384

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

To co Ty z Podlasia?

Zza Buga może?
Na naszej krwi wyhodowana? wink

385

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Trochę niżej...

386

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Akurat ciemne okulary  bardziej świadczą o wrażliwości na światło słoneczne - przynajmniej w moim przypadku tak jest, bo noszę je niemal notorycznie...

387

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

milady - trochę niżej? O tu? tongue
Lubelskie czy podkarpackie?
Jak trochę, to pewnie lubelskie.

To co tam słychać na wschodniej ścianie?

36 - dobrze, że dodałaś, że w Twoim przypadku. Ja z kolei dodam, że dziwny z Ciebie przypadek.
Nie wybaczam wszystkich "mód". Cztery tysiące lat temu Twoja pra(x100)babka dawała radę zasuwać po jagody i wodę nad strumyczek w pełni słońca, bez okularów.

Wrażliwość wzięła się raczej z gadżetowności!
Okulary słoneczne to przede wszystkim oznaka niechęci do pokazywania oczu, a więc naszego prawdziwego oblicza szerszej widowni.
Zwykli je stosować również używkowicze... co dziwne, bowiem ja jeszcze nie mam takiego poczucia bycia "obkonfidentowalnym" (kolejne moje własne słówko).

To tak szczerze - ile w tej Twojej ciągocie rzeczywistej wrażliwości na światło słoneczne, ile mody, ile niechęci do obnażania swego oblicza, no i co dokładnie zażywasz?

A także... nie odpowiedziałyście nadal czy zasłaniacie na co dzień tyłek?
wink

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-09-07 13:43:53)

388

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Dziwny - co spojrzę na słońce to mi czy łzawią... Nie zażywam niczego co mogłoby to powodować. Innych substancji też nie smile
Obecnie zasłaniam moje szanowne siedzenie, bo zrobiło się trochę zimno, a nie lubię przeciągów...

389

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

[quote=incognito]milady - trochę niżej? O tu? tongue
Lubelskie czy podkarpackie?
Jak trochę, to pewnie lubelskie.

To co tam słychać na wschodniej ścianie?

A także... nie odpowiedziałyście nadal czy zasłaniacie na co dzień tyłek?
wink[/quote]

...na pewno o mapie teraz mówisz...?

Jeśli nie byłeś w pięknym mieście Rzeszowie to zapraszam, bo mieszkam całkiem blisko... U nas trzeba się pieczołowicie zasłaniać, inaczej by się zgorszenie siało, jednak wciąż tu pokutuje mentalność zarażona tabu. Więc zanim przyjedziesz to się przyzwoicie przyodziej wink

390

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Czyli jednak zasłaniasz Soplica! Czym?

milagro, choć lepiej byłoby poznać Twe właściwe urzędowe imię - do każdego celu prowadzi jakaś mapa. Jedna prowadzi na papierze, a inna po siatce neuronów... wink
Dziś Twój szcześliwy dzień i możesz wziąć dwie w cenie jednej!

Nie tam, żebym biegał bez ubrania, a co - u Was nie można chodzić np. w męskim bezrękawniku?
A Ty? Dekolt pokazać to chyba możesz co? Nogi do kolan?

Poza tym ja się pytam czy masz CO zakrywać, a nie czy musisz?! wink

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-09-10 14:58:07)

391

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Bezrękawnik może być, ja na wszelki wypadek zanadto się nie negliżuję, żeby mnie sąsiadki nie wzięły na języki... Bo i jest CO zasłaniać!

392

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Jaki masz rodzaj tyłka? W odniesieniu do owoców - wiesz ten słynny podział.

A Ty 36 się nie wywiniesz - czym to niby osłaniałaś swoje tyły w ten pre-jesienny dzień czasu niedawnego?
Jesteś ze swej d---y zadowolona? wink

393

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Dłuższą tuniką w rozmiarze 36 czyli XXL, chłopcze dociekliwy.
Jestem z niej baaaardzo zadowolona, dlatego tak o nią dbam - bo zasługuje na to! wink
Masażyki, peelingi, balsamy, oliwki - wszystko dla NIEJ!!!

394

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Ja z mojej - średnio, szczerze mówiąc... A ćwiczyć nie mam czasu...

395

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

36 - no to rozmiar 36 czy XXL? Masz na myśli XLong? Jest spora różnica, na tych sprawach akurat zjadam ząbki.
Po co chować dary natury?

Widziałaś kiedyś pawia z ogonem zwiniętym pod d---ą? wink


Die Katze - a co dokładniej jest w tym urządzeniu nie halo?

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-09-12 15:28:47)

396

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

To przecież wg Ciebie 36 był XXL, więc żeby nie było, dodałam wink
Teraz będę pracować nad osiągnięciem stanu "0"...

397

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

[quote=incognito]Jaki masz rodzaj tyłka? W odniesieniu do owoców - wiesz ten słynny podział.[/quote]

Zdecydowanie jędrne jabłuszko wink

398

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Obwód niestety... Przydałoby się zmniejszyć, ale na siłownię mi jakoś nie po drodze

399

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Eeee tam obwód.
Facetów potrafią kręcić kubanki o kibici słuszniejszej, niż masa tych facetów - czasem.

Tu chodzi o błysk w oku i nonszalancką pewność siebie - to kręci facetów Kocie, ale świnie z mediów o tym wiedzą i dlatego wiecznie będą Wam wkładać, że jesteście niedoskonałe.

Która z Was się nie dała temu naporowi syntetyzowanego piękna, tak szczerze?


Milagro - to pozostaje mi tylko zrobić z niej logo Apple i ją........... nadgryźć?


36 - masz już 36 kg? Bo jak nie to z nami nie możesz rozmawiać. Nie ma rozmiaru 0 - nie ma uczestnictwa w konwersacji. tongue

400

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Przejęłam się Twoimi złośliwościami i przytyłam 20 dkg, więc chyba nic tu po mnie wink