Odp: afrodyzjaki
Jednego to mam na co dzień. Fajny chłopak. Rzadki okaz, z którym nie rozmawia się w tonie "oooooo takie miała cycki, a taaaaaką kibić". Co za ulga. Faceci za dużo czasu tracą na pier---nie o d--ie, miast ją po prostu gonić.
On z kolei goni swoją dziewczynę o imieniu Mariusz.
Rozmawia się z nim w tonie, że "wisisz mi szybki cocksucking".
Zastanawiałyście się kiedyś... gdyby 6 facetów homo robiło to w kółku, to każdy byłby dającym i biorącym.
Taka karuzela radości analnej.
Laski to by już musiały kupować mocowane akcesoria! No chyba, że te "dual sided"?
Bawiłyście się tak kiedyś z koleżankami?
Ostatnio edytowany przez onomato (2012-12-17 10:59:48)