Odp: afrodyzjaki
Jasne, mówię mu nawet, że na forum mi to potrzebne
A on mi nie wierzy...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 14 15 16 17 18 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jasne, mówię mu nawet, że na forum mi to potrzebne
A on mi nie wierzy...
I co - nie odpowiada?
Jak masz jakieś świeżo nurtujące Cię pytania motoryzacyjne, to wal śmiało.
Z czym Ci się kojarzy pasek rozrządu? Bo mnie tak słownikowo - z nierządem
Mi z wkur---niem, jakie osiągnąłem gdy pękł pośrodku lasu...
Znam lepsze skojarzenia:
- rura wydechowa
- gałka zmiany biegów
- kierownica (można nią robić koliste ruchy)
- pedały (to dla homozaabsorbowanych)
- drążek ręczny
- tylna kanapa (zawsze się kojarzy - wystarczy wypowiedzieć te słowa)
- przesuwne przednie siedzenia (j/w)
- linia boczna (ale jesteś na to za gruba )
Po lesie autem...? Z wrodzonej delikatności nie zapytam po co, dlaczego i z kim tam jechałeś... Ale ten ktoś też musiał nie być szczupły, skoro mieliście awarię
No wiem, wiem - to zakazane jeździć autem po lesie.
Tym nieminej zaskoczę Cię - byłem tam na... grzybach.
I to nie tych "funghi autostoppi", tylko tych jadalnych - z kapeluszem!
Szczupły to byl portfel właścicielki auta, która przez bite 7 lat nie interesowała się czymś takim jak "pasek rozrządu".
Bo kogo to obchodzi (do czasu)?
Ostatnio edytowany przez incognito (2012-10-23 10:46:37)
Ale zbiory były chociaż udane? Tylko czy od samej właścicielki żadnego "grzyba' nie załapałeś, hę...?
Na Twoim miejscu to bym jej rajty ściągnęła i z nich zrobiła ersatz tego paska
Jak będę dzwonił do mamy, to na pewno przekażę Wasze refleksje!
Pezet by się poskładał!
A co mama ma do Twoich podbojów? Wszystkie jej relacjonujesz...?
najlepiej jej daj link do forum, może się włączy do konstruktywnej dyskusji
milagro - rozumiem, że jedynie UDAJESZ głupią.
Sugerowałaś, że powinienem mamie rajty ściągnąć i zrobić ersatz.
Chciałem jej ten pomysł przedstawić...
Tylko czy ów pomysł ma jakiś Zukunft?
36 - ja mam mamę jeszcze z tych lat, kiedy spłaty długów i rachunków traktowano jako boski priorytet. Ciężko się będzie takiej wczytać we wnioski i przemyślenia pokolenia ludzi od "przedawnień".
Człowiek uczy się przez całe życie... Także "przedawniania" - takie czasy.
Tamci się nie nauczą nigdy. Oni sądzą, że my młodzi świat spalimy swym podejściem.
Zapomnieli, że to w ich czasach zaczynały się rozwody i inne tego typu wynalazki.
To oni pierwsi spędzali wieczory "w kawiarenkach".
My to robimy w klubach - ot i wielka różnica.
A i dziś krzyczą przeciwko aborcji, a która w latach 70.-80. sama tego nie "popełniła" - bo czasy ciężkie, bo praca, bo ile można rodzić...
[quote=incognito]milagro - rozumiem, że jedynie UDAJESZ głupią.
Sugerowałaś, że powinienem mamie rajty ściągnąć i zrobić ersatz.
Chciałem jej ten pomysł przedstawić...
Tylko czy ów pomysł ma jakiś Zukunft?[/quote]
A gdzie wcześniej pisałeś, że CHODZI O MAMĘ? Bo nie zauważyłam... Myślałam, że w plener jeździsz w innym towarzystwie...
Niczym Kayah - oskarżam Cię, ale o progesteron i brak wyczucia!
Napisałem, że jak zadzwonię do mamy, to przekażę Wasze spostrzeżenia.
Trochę z Tobą rozmawiam, to i spodziewałem się natychmiastowego "zaskoczenia" w Twoim mentalnym silniczku.
Coś chyba jednak w Rzeszowie wtedy piździło i byłaś osowiała bodaj?!?
To napisałeś później, a wcześniej było tylko o "właścicielce auta" bez innych szczegółów - stąd wniosek, że jakaś młodsza Cię porwała i uwiozła w ustronne miejsce celem molestowania.
Oj daj spokój - oprócz jednego w życiu przypadku typowo filmowego z pewną Nordyczką (można tak powiedzieć?), w życiu nie miałem scen z typowego porno.
Coś te laski bardziej nieśmiałe, niż na filmach. Raczej to ja musiałem uwozić...
ja używam od miesiąca specyfiku Extra Spanish i powiem podczas sexu odczuwam takiego kopa erotycznego
A ile ma ekhm "kalorii" per 100 ml?
Możliwe, że ma wyciąg z hiszpańskiej muchy (a dokładniej:z jej odchodów), skoro taki skuteczny...
A do niego w ogóle partnerka jest potrzebna, czy sam zapewnia doznania?
[quote=onomato]Oj daj spokój - oprócz jednego w życiu przypadku typowo filmowego z pewną Nordyczką (można tak powiedzieć?), w życiu nie miałem scen z typowego porno.
Coś te laski bardziej nieśmiałe, niż na filmach. Raczej to ja musiałem uwozić...[/quote]
Może nie chciały się przed Tobą otworzyć bo je onieśmielałeś, albo wyglądałeś na zbyt dobrze wychowanego chłopca, który "co to to nie..."?
No ja ostatnio dostałem w prezencie chusteczki feromonowe.
Że niby posmaruj się po dekolcie, po łapach i każda Twoja.
Tymczasem jedyna, na której to testowałem, Jedyna, powiedziała mi, że pachnę chłopem, takim jeszcze w kaloszach, po całym dniu w polu.
Ja poczułem na sobie 19-letniego chłystka na transowej wiochotece, takiego no wiecie, napalonego chłystka. Coś jakby jego zapach po tym, jak zatańczył łamańca z szerokowydajną 16-nachą, opiekaną lampami.
Jak bardzo zapobiegawczo to ujęto na opakowaniu "same feromony nie wystarczą, kluczowy jest człowiek".
Także Grubaski - nie liczcie na to, że ledwo się psikniecie, a zaraz każda pierwsza w brzegu uwije sobie gniazdko w Waszych zakamarach!
Oj Milagrande - raczej patrząc na mnie mają dokładną odwrotność w głowie. Mam to napisane na twarzy.
Co najwyżej, że wiesz "a czego ten taki nieobewcny, jak tu wiechcie stroszę przy nim"...
Choć to tylko subiektywna prawda, a ta subiektywna prawda... nie zawsze jest prawdą!
Ostatnio edytowany przez incognito (2012-12-06 15:19:18)
Uważaj, one mogą przyciągać okolicznych gejów!
Jak się zwiedzą, zwąchają Cię - to daleko nie uciekniesz...
Strony Poprzednia 1 … 14 15 16 17 18 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź