Odp: Nasze erotyczne fantazje
Jak dla mnie to za bardzo fantastyczne, w sensie nie możliwego do wykonania:) Wolę bardziej realistyczne fantazje:)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 25 26 27 28 29 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jak dla mnie to za bardzo fantastyczne, w sensie nie możliwego do wykonania:) Wolę bardziej realistyczne fantazje:)
Hmm, ciekawe ciekawe.
A właśnie - Kalinka, ja takie fantastyczne fantazje lubię najbardziej. Jeśli coś nie ma szans (albo szanse są bardzo małe, jak wygrana w totka i wakacje na bahamach), to po to jest wyobraźnia żeby chociaż poczuć, jak by to mogło być.
Może to dlatego, że dzisiejsza rzeczywistość jest na tyle uciążliwa (zwłaszcza pod względami szeroko pojętej ekonomii) że chociaż w fantazjach chcę nie czyć ubóstwa bądź też (auto)cenzury. Jak marzyć to na całego.
Myślę, że to jak z różnicą między cyberseksem a seksem fizycznym. Przez komputer może i nie poczujesz ciepła dotyku, ale za to możesz napisać, że urósł na pół metra długości i wszedł cały. Zależy co kto ceni, i tak i tak coś pozostaje niemożliwe.
Męskie fantazje, nawet te niemożliwe, są chyba zbyt dosłowne jak dla mnie... Kobiety fantazjują raczej o czułości, wrażeniach zmysłowych a nie o samym widoku części ciała...
Dla kobiet liczy się atmosfera, otoczenie gdzie dzieją się fantazje, a nie tylko sam akt, to za mało...:)
Czasem fantazje zależą też od nastroju, raz są delikatniejsze , a innym razem hmmm...
Jak to się dzieje, że w fantazjach potrafi nas podniecić coś, co na żywo zadziałałoby w druga stronę?
Bo fantazje są bezpieczne, nie będzie ciągu dalszego, jak nie będziemy chciały
No właśnie, fantazje to nie jest nasze życie, dlatego to samo w sobie jest atrakcyjne. To tak, jak wychodząc poza tematy seksualne, można fantazjować o byciu gwiazdą sportu i zdobywaniu medali, albo o podróżowaniu gdzieś do dzikiej dżungli afrykańskiej itd., ale już zrealizować te pomysły nie starcza ochoty, bo trud i niewygody skutecznie nas zniechęcają.
Mam na przykład taką fantazję, żeby zabrać moją Królową do świetnej restauracji i w jeden wieczór wydać na nią 10 milionów dolarów, tak by poczuła się dopieszczona i kochana ponad wszystko i wszystkich.
Niestety, nie mam tych 10 milionów dolarów. Nawet jakbym miał ich 10 milionów, to nie wydałbym ich na to marzenie (co innego jakbym miał 100 milionów, wtedy wydać 10 ze 100 to nie tak dużo), prędzej na dom dla nas, na naszą przyszłość. Ale pofantazjować o tym przecież można, co nie?
... a co do słów evitki i Gabiki, no nie wiem. Znam takich facetów, których podobno kręci czułość i atmosfera, i takie dziewczyny, które mają dosyć niedrukowalne fantazje. Oczywiście mogą tylko tak mówić, ale nie widzę powodu by im nie wierzyć, to i tak najwyżej wyjątki potwierdzające regułę, ale cóż... fantazje są tak różne jak ludzie na świecie. Swoją drogą, to świetny temat do rozmowy - jeśli para może pogadać o swoich fantazjach i marzeniach (nie tylko tych seksualnych), to szansa poznać się lepiej, zbliżyć do siebie, a w razie odkrycia podobieństw - do wspólnego spełniania tych marzeń.
Ta Twoja fantazja "dolarowa" niestety trąci smutnym stereotypem panującym wśród mężczyzn, że kobietę można docenić tylko przy pomocy pieniędzy..:/
A ja tu myślałem, że taka gotowość do wydawania pieniędzy właśnie znajdzie aprobatę? W końcu to co innego niż wydać je na własne zabawki.
Na szczęście są różne sposoby, aby kobietę docenić, czasem wystarczą odpowiednie słowa lub gesty... ale najważniejsze to poznać, co lubi i czego potrzebuje, zamiast strzelać w ciemno. Kobieta o potrzebach zaspokojonych to kobieta dopieszczona... zresztą, facet też docenia, jak zauważa się jego potrzeby.
Wiesz, kobieta, która trochę myśli, zawsze będzie czuła się niezręcznie w sytuacji, kiedy on wydaje na nią za dużo, bo to trochę tak wygląda, jakby ją chciał tym kupić...
Na początku znajomości to rzeczywiście jest niezręczne, ale później to ja bym tego tak nie odbierała
Jeśli główną zaletą faceta są jego pieniądze, to niech je na nas wydaje, przecież jesteśmy tego warte
Coś w tym jest, ale z drugiej strony, myślę że 'za dużo wydaje' to inna kwota dla każdego z nas.
A nawet jeśli, to w razie wątpliwości można o tym porozmawiać - wcale bym się nie obraził na wieść, że moja najmilsza woli inne wyrazy miłości od tych czysto materialnych. ^_^
Jasne, dla jednego 100 zł to będzie dużo jeśli ledwie mu wystarcza, a inny może wydać 2 tys i nawet tego nie poczuje:)
Pieniądze są po to, żeby je wydawać (o ok, oszczędzać dla zabezpieczenia przyszłości też), ale jak rozpoznać czy facet wydaje, bo wydawać lubi, nie skąpi itd. od takiego, który chce kupić czyjeś względy?
A który facet wydaje bo lubi....? Oni Zawsze mają w tym jakiś swój cel
Na tyle na ile znam męski punkt widzenia, faceci wydają pieniądze z dwóch podstawowych powodów:
Albo chcą je wydać, albo muszą, na przykład na rachunki.
Jeśli facet wydaje pieniądze na kobietę, z jego punktu widzenia inwestuje w związek. I będzie oczekiwał czegoś w zamian. Jak tego nie dostanie to najwyżej zniechęci się i odejdzie, o ile to nie sięga kwot o które można już walczyć w sądzie.
Ja bym bardziej bał się ludzi, którzy wydają pieniądze bo lubią je wydawać, niż tych którzy wydają w określonym celu. Ten pierwszy typ jest w stanie roztrwonić każdą ilość pieniędzy, dajcie mu tylko dość czasu i sklepy albo kasyna, żaden problem.
Nawiasem mówiąc, choć to o wiele bardziej w stylu pana incognito (no właśnie, gdzie on się podziewa, dawno go tu nie widziałem) muszę uszczypliwie dorzucić, że jak wam nie pasują mężczyźni, którzy usiłują kupić damskie względy, to możecie śmiało dawać przykład interesując się obdartusami którzy grosza na was nie wydadzą, a do tego wiecznie pożyczają na fajki lub piwo...
Ewentualnie możecie też postawić sprawę jasno i powiedzieć wprost, co, jeśli nie pieniądze i podarunki za pieniądze kupione, naprawdę doceniacie? Sam jestem ciekaw, jak najlepiej zasłużyć na... nazwijmy to może wdzięcznością? Bo o niczym więcej na razie nie mówię.
Ja mam chłopaka, ale to nie przeszkadza mi od czasu do czasu fantazjować często coś takiego mam jak podoba mi się jakieś miejsce i chciałabym tam kochać się z nim. Często mu nawet o tym opowiadam i razem możemy puścić wodze fantazji. Naprawdę świetna zabawa )
Byłam z facetem, który nie miał grosza przy d. i nie przeszkadzało mi to, byłam też z "rozrzutnikiem", który miał, dopóki nie stracił. Jedno i drugie niepraktyczne, kłopotliwe, ale i tak mnie do nich ciągnęło. Interesują mnie moje pieniądze, nie cudze.
W małżeństwie jednak, którego ja osobiście nie planuję, nie jest wskazana taka nieodpowiedzialność ani u niej, a ni u niego.
Podobnie jak Karolinnka lubię się poddawać fantazjom, które mają w sobie dużo realnych elementów.
[quote=Oczytany]Na tyle na ile znam męski punkt widzenia, faceci wydają pieniądze z dwóch podstawowych powodów:
Albo chcą je wydać, albo muszą, na przykład na rachunki.
Jeśli facet wydaje pieniądze na kobietę, z jego punktu widzenia inwestuje w związek. I będzie oczekiwał czegoś w zamian. Jak tego nie dostanie to najwyżej zniechęci się i odejdzie, o ile to nie sięga kwot o które można już walczyć w sądzie.[/quote]
Oj tak, a jego rachunek dla nas dziwnym trafem zawsze jest wyższy, niż ten, który za nas zapłacił Tylko jak udowodni w sądzie, że na nas tyle wydał, jeśli np. to nie ma materialnego kształtu jak np. wycieczka na Karaiby...? Zapraszał, więc płacił, a przecież nie miał nic obiecane
Jest to taki temat o fantazjach to ja mam taką jedną i niestety jest ona niespełniona chociaż trochę ta akcję inicjowałam i chciał to wszystko zwerbować by było według mojej myśli - w liceum byłam z pewnym chłopakiem już ponad roku a wiecie jak to jest w liceum hormony i w ogóle i mi się zachciało trójkątu ja, moja najlepsza przyjaciółka i mój chłopak ale im się ta opcja nie podobała ehhh
Widocznie chłopakowi zależało na Tobie a nie na ekscesach, skoro tak postawił sprawę... Ale w tym wieku człowiek się chce wyszaleć i nie docenia mądrzejszych od siebie...:/
Jestem zdania, że wszystkiego trzeba spróbować żeby później wiedzieć co jest dla nas, a co nie...
Strony Poprzednia 1 … 25 26 27 28 29 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź