Ja też myślę, że lepiej jest kochać i stracić, niż nie kochać wcale. Nawet jeśli to boli, przynajmniej mamy okazję czegoś się nauczyć.
Co więcej, sądzę że trzeba próbować wiele razy, aby znaleźć prawdziwą miłość. Na świecie jest tylu ludzi, że szansa na stworzenie udanego związku za pierwszym razem, bez doświadczenia, jest mała, a szansa na wielką miłość prawie tak drobna jak wygranej w totka - a jednak wielu zraża się po pierwszym związku, obiecuje sobie 'nigdy więcej!' Ja uważam, że nie warto oceniać własnych szans na szczęście na podstawie jednego związku, w którym wielu rzeczy dopiero się uczyliśmy.
A ta teoria Z., o której pisze niechcemisie, brzmi trochę znajomo. Myślę, że coś w tym jest, wierzę, że w gruncie rzeczy na świecie czeka ktoś, właśnie na nas. Ktoś, kto tak jak my szuka tego Jedynego/tej Jedynej.
Nie mam pewności, ale jakoś tak właśnie ułożyło się moje życie... kiedy mój związek z moją Pierwszą Miłością rozpadł się, byłem w dołku, ale poświęciłem trochę czasu na przemyślenia. Zapytałem siebie "jakie cechy powinna mieć moja wymarzona partnerka?", nigdy wcześniej o tym nie myślałem, a kiedy już to ustaliłem, zacząłem jej szukać. Łatwiej jest szukać, jeśli wiemy kogo, a jako że kobiet na świecie jest mnóstwo, miałem nadzieję że chociaż jedna, gdzieś tam, będzie pasować do mojego opisu.
Do tego, skoro nie wiedziałem, gdzie zacząć jej szukać, zabrałem się do tego problemu z drugiej strony - "jeśli ona też mnie szuka, to jak mogę dać się znaleźć?" Postanowiłem więc pracować nad sobą, żeby stanąć na nogi (zwłaszcza po poprzednim związku), nabrać formy, zadbać o siebie, po to, by móc spełnić jak najwięcej z jej oczekiwań, bo przecież to jasne, że chcę być dla mojej wymarzonej partnerki jej wymarzonym partnerem.
Robi się długi post, więc dodam tylko, że po jakimś czasie faktycznie znalazłem nową partnerkę. Nie jest wprawdzie dokładnie taka, jak ideał który sobie wyobrażałem, ale jest jej bardzo blisko do ideału, bliżej, niż śmiałem oczekiwać. Ale nigdy bym jej nie znalazł gdybym nie przemyślał, co poszło nie tak w poprzednim związku, a tamte lekcje teraz pomagają mi być lepszym partnerem dla mojej Królowej. Mam nadzieję, że tym razem to jest już to, Prawdziwa Miłość, ale nawet jeśli los potoczy się inaczej, to wiem, że znowu zdobędę cenne doświadczenie i następnym razem poszukiwania pójdą jeszcze lepiej.