51

Odp: Poszukiwania bogatego męża

W tygodniu pracują, ale przecież raz na miesiąc w weekend chyba można poprosić jedną czy drugą babcię i mieć chociaż wieczór we dwoje?

52

Odp: Poszukiwania bogatego męża

W takich małżeństwach codzienność tak meczy że chyba już nie mają ochoty na to żeby się  starać...

53

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Raz na miesiąc?!!!! yikes
Znam niewiele par, które korzystają z rozrywek mimo posiadania małego dziecka, dbają o to, by wspólnie spędzany czas był atrakcyjny, ale jest często tak, jak Malinka pisze... ludzie, żeby się utrzymać muszą się zaharowywać, a wtedy nie ma już siły i energii na to, by urozmaicać sobie życie i żyje się z dnia na dzień, bardziej wegetuje niż żyje, bo ludzie się nie rozwijają. Jedyna pociecha to patrzenie na to dziecko wtedy chyba i zrobienie sobie kolejnego.

Tak wiele sprowadza się do pieniądza, bo gdyby ludziom 8 godzin pracy wystarczało do utrzymania się, to mieliby lepszy poziom życia i więcej siły i czasu na to, żeby sobie to życie poza pracą organizować i mieć czas i siłę dla bliskich. Najważniejsze jednak jest, aby tym bliskim zapewnić zaspokojenie podstawowych potrzeb: dach nad głową, jedzenie, leki, odzież i wielu ludziom pochłania to cały czas, jaki mają. To jest przykre.
Trzeba naprawdę ogromnych starań, żeby w takim kieracie zadbać jeszcze o potrzeby wyższego rzędu.

54

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Jak patrzę na niektórych znajomych, to oni zaharowują się nie po to żeby przeżyć tylko żeby mieć jeszcze lepszy samochód czy komórkę alvbo9 lustrzankę... Bo kolega czy sąsiad ma. A zapominają, że rzeczy nie zasstąpią czlowieka, który w końcu od nich odejdzie...

55

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Są i tacy, zgadza się.

56

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Fajnie by było żyć sobie bez problemów finansowych, ale niestety w tych czasach to pieniądz określa byt niestety...

57

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Wszystko przez to, że jest tyle pięknych rzeczy w sklepach, tyle fajnych miejsc do zwiedzenia, a trudno sobie odmówić też przyjemności w życiu;)

58

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Też, ale niektórym zwyczajnie nie wystarcza na życie. Mojej siostrze, kiedy zaczęła wynajmować mieszkanie, po odliczeniu odstępnego i opłat zostawało z wypłaty 200 zł na życie big_smile Właściwie to żyła z tego co sobie zaoszczędziła mieszkając z rodzicami big_smile Nie musiała się oczywiście wyprowadzać, ale chciała być samodzielna nawet takim kosztem.

59

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Ale pewnie miała zasadę ,że jak jest dorosła to ma sobie radzić sama:) Niech by nawet o suchym chlebie, ale własnym, zapracowanym...

60

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Ale może nie za wszelką cenę? Dla mnie takie wyprowadzanie się z domu wraz z ukonczeniem 18 lat rzadko bywa przemyślane i potrzebne...

61

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Oj, ona była już w odpowiednim wieku do usamodzielnienia się i wyprowadzki, tyle że nie było konieczności wynajmowania mieszkania, skoro w domu zostały puste pokoje. No ale... sama najchętniej zrobiłabym to samo. Nie pamiętam jak długo, może jakieś dwa lata tak żyła, a teraz wyszła za mąż i wynajęli sobie inne mieszkanie, mają bobasa. Na dłuższą metę to ja nie wiem jak by sobie radziła... albo musiałaby znaleźć lepszą pracę albo współlokatora... albo wrócić do domu, bo oszczędności się kiedyś kończą.

62

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Jeśli to w tym samym mieście to też nie rozumiem decyzji, ale może chciała mieć więcej swobody?

63

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Chyba widziała w tym przejaw samodzielności, może chciała coś komuś udowodnić... choćby i samej sobie, ale męża bogatego nie znalazła, skoro teraz oboje wynajmują zamiast kupić big_smile big_smile big_smile

64

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Wynajem jest trochę bez sensu bo lepiej by było spłacać raty kredytu bo kiedyś to mieszkanie byłoby ich...

65

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Racja, ale z tymi kredytami to chyba nie jest tak łatwo. Podobno banki wolą udzielać takich dużych kredytów tym, którzy mieli kiedyś mniejsze i je spłacili, a oni nigdy nic nie pożyczali.

66

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Moja koleżanka też wcześniej nie pożyczała a dostała 200 tys kredytu  na mieszkanie, ale chyba przez jakieś znajomości bo ma kogoś pracującego w banku w rodzinie...

67

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Tak dużo od razu? oooo... nie znam się na tym, ale słuchałam audycji radiowej na ten temat big_smile Wypowiadała się specjalistka. Sugerowali nawet, że jeśli ktoś chce wziąć kredyt na mieszkanie, niech najpierw weźmie na coś małego, nawet jeśli nie potrzebuje, tylko po to, żeby zwiększyć swoje szanse. Taki klient jest dla banku sprawdzony, a ktoś z czystą kartą... niezaufany.

68

Odp: Poszukiwania bogatego męża

To troche złudne, tak jak sprzedawca na allegro, nałapie pozytywów za sprzedaż mało wartych rzeczy żeby potem kogoś oszukać na grubszą kasę...

69

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Zawsze warto spróbować od razu, ale jeśli banki nie będą chciały przyznać kredytu to można się nad czymś takim zastanowić faktycznie, jeśli komuś bardzo zależy.
Niektórzy uwijają sobie gniazdko na ruinie, kupują za półdarmo norę i remontują ją, odgrzybiają, wymieniają instalacje. Wychodzi taniej. A potem są wojny przy rozwodzie o to, kto ile kasy w mieszkanie włożył.

70

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Odradzam kupowanie ruin, taniej jest postawić nowe... A pozatym ile zdrowia się traci w takich mieszkaniach...:?

71

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Remont też swoje kosztuje,  a przecież ostatecznie można mieszkać jakiś czas z teściami...

72

Odp: Poszukiwania bogatego męża

U mnie na osiedlu pewna rodzina wykupiła zrujnowany dom i zrobili z niego pałac, inna wykupiła domostwo, które nie wiem ile miało lat, ale ledwo stało i teraz jest tam fajna pizzeria, salon piękności i mieszkanie, a w sieci znalazłam firmę z Łodzi, która wykupuje takie mieszkania i doprowadza je do porządku, bardzo fajne ceny mają za gotowe mieszkania.
Znajomy byłego kupił mieszkanie, które zostało zlicytowane, bo mieszkali w nim ćpuni, którzy zostali eksmitowani do jakiegoś takiego bloku socjalnego. Normalne mieszkanie w normalnym bloku, tyle że wewnątrz zasyfione i dużo taniej wyniosło go to niż gdyby kupił od kogoś, kto o mieszkanie dbał.

73

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Jakoś niefajnie by mi było mieszkać w mieszkaniu, o którym bym wiedziała, że przedtem tu biegały szczury albo ktoś ciągle wymiotował:/

74

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Hahha big_smile tam szczurów nie było i w praktycznie każdym używanym wcześniej mieszkaniu ktoś wymiotował. Ale wiem o co Ci chodzi, bo sama gdybym miała kupić nawet nowiutkie mieszkanie w stanie surowym, kontrolowałabym pracowników zatrudnionych do wykończenia wnętrz. Nie życzyłabym sobie żadnego alkoholu i papierochów pod moim dachem. Źle bym się czuła wiedząc, że ktoś dopuszczał się w nim niechlujstwa.

75

Odp: Poszukiwania bogatego męża

Tylko powiedz sama,  gdzie znaleźć takich budowlańców co nie popijają i nie palą papierochów?.. Ja nie znam ani jednego takiego.