Odp: Wakacyjny flirt, romans
Z rodzicami na wakacjach to właśnie poszaleć się nie da, za bardzo pilnują...;)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 4 5 6 7 8 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Z rodzicami na wakacjach to właśnie poszaleć się nie da, za bardzo pilnują...;)
Jesień to też romantyczna pora roku, można poflirtować w otoczeniu pięknej przyrody:) Ostatnio spotkałam na spacerze w parku kogoś z podobnym do mojego psem, i to był pretekst że dobrze mi się z nim rozmawiało, chociaż widzieliśmy się pierwszy raz...
Fajnie, rzadko ktoś ma odwagę tak poprostu podejść i zagadać...
Mnie to specjalnie nie dziwi... Wiele osób jest dzisiaj nieufnych, a taki facet nie wie przecież jak zareaguje ta nieznajoma, którą by chętnie poznał, ale może się boi podejść, zwłaszcza w parku gdzie ona go może wziąć np za zboczeńca..
To zależy jak się będzie zachowywał:) Jeśli normalnie, to chyba nie zostanie posądzony o zdrożne myśli...?
[quote=evitka]Pozwoliłaś mu żeby rządził Twoimi wakacjami?...)[/quote]
Niestety tak :-/
Co do spotkania w parku... a jeśli zobaczycie się tam przypadkiem znów... i znów, to może zaczniecie spacerować razem? Będzie przyjemniej.
A z takich niezobowiązujących spotkań może się też narodzić coś więcej:)
Własnie A nawet jeśli nie to miło będzie mieć znajomego, z którym można pospacerować. Po miesiącu zostawisz smycz w jego rękach i powiesz "pędzę na manicure, pilnuj go i odprowadź do domu za godzinę, to baj" Trzeba umieć korzystać z sytuacji
Tak od razu nie można kogoś traktować przedmiotowo - bo się obrazi
Oj tam... no dobrze, to tak po miesiącu znajomości nieco więcej zażyłości i wtedy "oddaję smyczkę w twoje ręce i do manikiurzystki pędzę".
Sama chętnie przebywam ze zwierzętami więc nie miałabym nic przeciwko takiej propozycji:)
Na wakacje jeżdżę z mężem, więc nie ma szans na romans W zeszłym roku byliśmy w Tunezji- [url]http://etunezja.pl/articles.php?id=5[/url] Była tam wielu młodych i przystojnych facetów, ale wiadomo... nie za bardzo miałam szansę na podziwianie
Brudne, niecne i paskudne umysły, parę tematów wyżej piszą, że zdrada jest beeee, a tutaj z psami i nie tylko spacerują.
Na to wszystko jednak gotowym psychicznie byłem zawczasu i klaskam ku chwale szczerości, Panny flirtujące, jednak...
...Niechcemisie ewidentnie wtrąciła tutaj motyw wyrachowania i próżności.
Hańba! Nie dość, że biedny spacerowicz ma za zadanie podbudowywać damskie ego bez mokrej nagrody na horyzoncie, to jeszcze cudzego psa odprowadzać. Szelma!
W kategorii "wróćmy do rzeczywistości" dopytuję jak widziałabyś sytuację, w której mąż-partner otwiera drzwi, a tam obcy jegomość z psem tego pierwszego...
"Dzień dobry, oddaję psa, a Natalia wróci za godzinę".
"O super, dzięki, czy może Pan tez wyrzucić śmieci"?
Grunt, żeby za szybko się nie zorientował, że poświęca się gratis
Jak mówił pewien sprzedawca samochodów: "Panie - gratis to możesz Pan dostać w mordę".
...ale żeby gratis dostać psa?
Lepszy pies niż nic...
A zainteresowanie ze strony kobiety to mało? Nie każdy flirt musi się skończyć w łóżku ,panowie
Właśnie,bo najbardziej ekscytujące jest to co wcześniej:)
Ekscytujący jest również efekt w postaci łóźka, ergo najbardziej ekscytujący jest cały proces.
Nie kryję - kilka kobiet jakoś zdołało mnie utrzymać na więzi flirtu, ale to było dawno i krótko trwało.
Dziś już się w to nie bawię. Życie wymaga wymiany przysług, pełnego koła.
Flirtowanie zostawiam dla męskich zwolleników friend-zone.
Dziś żadna nie dostanie ode mnie adoracji ot tak, dla niej samej.
Przecież obecnie wystarczy czekać oraz cierpliwie i aktywnie poszukiwać. Przy współczynniku 107 kobiet na 100 facetów, biorąc pod uwagę dodatkowo mężów pracujących za granicą, jaki rozsądny mężczyzna ograniczałby się do flirtu dla flirtu?
Zafira - równie dobrze możesz krzyknąć do hipopotama, że jest motylkiem; czy on jednak przez to wzleci? Musiałabyś się zagłębić w męskim mózgu, tam są inne hierarchie wartości...
Ostatnio edytowany przez incognito_alt (2014-12-23 00:29:26)
Przestałeś być bezinteresowny? Przecież kobiety można uwielbiać też platonicznie
Mało który mężczyzna potrafi docenić wartość flirtu i jego znaczenie dla kobiety.A to przecież wtedy panowie maja szansę zaprezentować się jako niebanalni i pokazać kobiecie, że mają coś ciekawego do powiedzienia i że z nimi nie będzie się nudzić:)
Ka(ro?)linka01 - Platonicznie to możesz studiować filozofię.
Filozofowanie nie zawsze jest platoniczne, zwłaszcza jeśli na roku jest paru przystojnych osobników płci męskiej
[quote=incognito_alt]Ka(ro?)linka01 - Platonicznie to możesz studiować filozofię. [/quote]
Filozofia jest całkiem bliska ciału, więc nie da się tylko platonicznie, kiedy mowa o tzw. sensie życia:)
Finka - taaa, ale pragmatyczne kobiece podejście każe od razu spytać: czy oni zarobią na chleb? Te Platony... No bo ile można rozmawiać o niuansach jestestwa - toć to temat raptem na 4 - 5 nieprzespanych nocy. Potem wypadałoby coś jednak z życiem zrobić.
Kalinka - tak daleko dotąd nie płynąłem. Użyczysz mi swojego kapoka na te głębiny filozofii?
Strony Poprzednia 1 … 4 5 6 7 8 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź