Temat: Jak poznać czy facet ma inną?
Po czym poznajecie że partner Was zdradza albo myśli o innej?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Po czym poznajecie że partner Was zdradza albo myśli o innej?
Na pewno jak ma nieobecną minę i odpowiada półsłowkami i widać że ma czymś bardzo zajętą głowę...
A nie lepiej zapytać wprost? Po jego reakcji można poznać, jak się zacznie motać, tłumaczyć to znak że ma coś na sumieniu..
Za często w łóżku 'boli go głowa"...
Za bardzo o siebie dba i ciągle kasuje SMSy...
Rzadziej się przytula
Ja bym powiedziała że by się bardziej pilnował..
Żeby telefonu samego nie zostawić, sprawdzał by maile czy tam wiadomości na necie tak byśmy nie widziały.
Często by go nie było...
Zajrzeć do historii przeglądarki czy nie loguje się na dziwnych portalach typu badoo, twoo itp
W odpowiednim czasie sam o tym powie, jak będzie z Wami zrywał:)
Nagle zostaje w pracy po godzinach, albo wyjeżdza w delegacje
Popytać koleżanek czy go nie widują z kimś na mieście:)
Akurat powiedzą:) za to jest duże ryzyko że właśnie to któraś z koleżanek może mu wpaść w oko
Wystarczy go sprawdzić przez wyszukiwarkę, jak szuka przygód to na pewno jest na portalach randkowych:)
[quote=Zafira]A nie lepiej zapytać wprost? Po jego reakcji można poznać, jak się zacznie motać, tłumaczyć to znak że ma coś na sumieniu..[/quote]
Najlepiej tak zrobić, tylko co jak się przyzna...? Przejść nad tym do porządku dziennego czy wywracać życie do góry nogami?...
A nie lepiej zająć się sobą? Gdy już facet ma inną, to wszelkie te Wasze dociekania psu na budę...
...no chyba, że chcecie zabezpieczyć dowody i zgarnąć podział 70 / 30.
Apeluję o więcej klasy. Ja na sprawdzaniu czy moja ma innego straciłem całe lata, tylko po co.
Sam jednocześnie mając inne...
No to przynajmniej byliście siebie warci , gorzej jak jedno jest wierne to potem ma wyrzuty sumienia że też nie korzystało
[quote=incognito]Apeluję o więcej klasy. Ja na sprawdzaniu czy moja ma innego straciłem całe lata, tylko po co.
Sam jednocześnie mając inne...[/quote]
Może stąd podejrzliwość była u Ciebie większa, że sam miałeś sporo za uszami...?
Brawo dla Kuota za dedukcję...
Tak, podział dóbr jest tu kluczowy, bo niby czemu ta druga ma korzystać z tego, co chętnie same wydamy na fajne ciuszki i kosmetyki w celu złapania kolejnego faceta...?
[quote=incognito]A nie lepiej zająć się sobą? Gdy już facet ma inną, to wszelkie te Wasze dociekania psu na budę...[/quote]
Bardzo słusznie, nie zmieni się przeszłości, za to można coś zrobić żeby przyszłość była lepsza...
[quote=voyage][quote=Zafira]A nie lepiej zapytać wprost? Po jego reakcji można poznać, jak się zacznie motać, tłumaczyć to znak że ma coś na sumieniu..[/quote]
Najlepiej tak zrobić, tylko co jak się przyzna...? Przejść nad tym do porządku dziennego czy wywracać życie do góry nogami?...[/quote]
W 90% przypadków się nie przyzna, nawet jakby go złapać na gorącym uczynku...:/
...a pozostałe 10 % przypadków da Tobie twierdzącą odpowiedź i co dalej?
Facet niegodny zaufania jest niegodny zaufania.
Kto jeden choćby raz w Waszym życiu zachowywał się podejrzanie, ten zawsze będzie to robił, póki mu potencja sił dostarcza.
Jeśli choć raz przyłapałyście faceta na samym chociażby flircie z kimś, WIEDZCIE, ŻE COŚ SIĘ DZIEJE (jak z Hello Kitty).
To czego mogę się spokojnie spodziewać, to odpowiedzi że praktycznie każdy facet zachowuje się podejrzanie.
No HELLO ku----a, toć to facet.
Tym bardziej, że poszukiwani są właśnie Ci przystojni i/lub dochodowi, którzy przecież zawsze wpiszą się w powyższe.
Och biedna dola - niedola bycia kobietą.
Co dalej? Co dalej?
Są generalnie dwie opcje:
A) wiąże Cię z nim nie tylko uczucie, ale i papiery dłużne oraz uzależnienie od jego "income", wtedy budujesz własne życie "incognito" i sprawa kończy się... jak to w tych półtanich ćwierćkryminałach romansowych - wielkim zdziwieniem sąsiadek "a przed rozwodem wyglądali na takich szczęśliwych"
albo
B) ocierasz łzy, wypluwasz resztki zagryzionego w furii przedmiotu codzinnego użytku, no i szukasz dalej
Jak już wszyscy tu dawno ustaliliśmy, nowy obiekt też będzie człowiekiem i karuzela kręcić się będzie od nowa - najpierw wsiądziesz, a później i tak wysiądziesz.
Musimy zatem zrobić jak Rysio Rynkowski - wypić za błędy, za błędy na górze w projektowaniu naszej natury, która tym bardziej pod wpływem bieżącego głównego nurtu, nigdy nie polubi się ze "status quo".
Toteż i zawsze fora od tego typu rozważań będą furczały, aż miło...
A czy kobieta niegodna zaufania też jest do skreślenia raz na zawsze...? Czy może jednak należy jej się wyrozumiałość choćby z powodu przypuszczalnej burzy hormonów albo innego kataklizmu?
Generalnie wynika z powyższego, że facet zawsze ma inną, choćby tylko w myślach, bo wiadomo, że jakoś trzeba sobie urozmaicać to nudne życie
[quote=Ksymena]A czy kobieta niegodna zaufania też jest do skreślenia raz na zawsze...? Czy może jednak należy jej się wyrozumiałość choćby z powodu przypuszczalnej burzy hormonów albo innego kataklizmu?[/quote]
To chyba zależy od stopnia zakochania mężczyzny... Czasem wybaczają kobietom takie rzeczy bo są zaślepieni i wierzą że ona się zmieni...
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź