Temat: Rutyna w związku, co zrobić ?
Jestem w związku z Mirkiem już 3 lata. Od jakiegoś czasu dopada nas rutyna. Co z tym zrobić ? Czy myślicie że dobrym pomysłem jest wyjątkowa randka ?
a może kupić coś na wieczór?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jestem w związku z Mirkiem już 3 lata. Od jakiegoś czasu dopada nas rutyna. Co z tym zrobić ? Czy myślicie że dobrym pomysłem jest wyjątkowa randka ?
a może kupić coś na wieczór?
Oba pomysły są świetne, ale myślę że ten pierwszy jest lepszy
Chyba dopiero 3 lata... Pomyśl co będzie po 30...
Kaśka, Ty ino zaczekaj, aż Mirkowi brzuch urośnie i będziecie związani kredytem hipotecznym, to wtedy dopiero poznasz pojęcie rutyna.
Po 3 latach to się jeszcze mocno świergoli, ale po 5 - 10, a co dopiero - jak to ujęła koleżanka - po 30 latach, nie ma mowy, żeby bez kochanka. Alternatywnie pochwa po prostu Tobie zaschnie i się zasklepi, a zostanie coś na kształt tego, co mają faceci między kakaową szparką, a ukorzenieniem - takie "szycie"...
P.S. Kup na wieczór karnet na badoo - wyjdzie Tobie taniej, a i adrenalinka strzeli...
Och, u mnie te 3 lata stukną już niedługo, muszę o tym karnecie chyba poczytać, będzie na "zaś"
Tam też każdy czegoś innego szuka, nie wszyscy jednego - moja koleżanka znalazła tam przypadkiem męża:)
Po prostu mąż został złapany w sieci
Ja p-----lę Wittchen, o ile to muszę zaakcpetować, to już zrozumieć nie potrafię...
...A jest porzekadło, że jak się związek zaczął, tak się skończy.
Zapewne jej mąż kiedyś na badoo był "Tomkiem X.", a teraz jest po prostu "Rzbuchanym_32"...
...tak to widzę.
Kuot mówi do rzeczy! Kilka jednak lat minie, to się wywinie i wróci do stawu.
Wybaczcie, nie uwierzę w miłości z internetu.
Strzelę i zapewnę trafię, bo badoo nie takie znowu stare jest - ile minęło od ich poznania się, aż do ślubu Skóreczko?
Jakieś niecałe 12 miesięcy?
Ha! Z tego 7 było sieciowe?
Za 2 lata skrywany konflikt dusz (bardziej interesów) ujrzy światło dzienne, rezygnacją przyjmie finalny kształt i badoo uświęci kolejny tryumf w... podsuwaniu ludziom złudzeń.
Nie rób tego 36!
Bierz to, co z krwi i kości, nawet jeśli przypadkiem jeździ PolskimBusem.com - to jednak jest to fizyczne i namacalne.
Nie da się ukryć, realistką jestem i interesuje mnie wyłącznie namacalne, co niebezpiecznie zbliża mnie do marksistowskiego (!) materializmu... On jednak ani słyszał o com, a pl to pewnie by od razu kazał zamknąć w tiurmie... ;P
Nie znam takiego powiedzenia:) Znają się 1,5 roku, a ślub był w lipcu tego roku i wyglądają na szczęśliwych:)
36, ale PolskieBusy są dla ludu! Marks (który osobiście był wiecznym obibokiem) na pewno doceniłby taką wygodę podróżowania, a końcówki elektroniczne zdominowały ponoć ostatnio nawet Koreę Północną (chyba tylko Kim ma komputer), także i to by przełknął. Wszystko w imię materializmu...
Aaaaaaa no wiesz Naskórku, ludzie robią bardzo dużo, by jakoś wyglądać.
Co jednak siedzi w ich duszach, jakie grzechy mają za uszami, jak dobrze im ze sobą, wiedzą tylko oni, a w tym przypadku zapewne, dowie się o tym niedługo sąd cywilny.
To oczywiście oparte na stereotypach, a ostatecznie życzę im powodzenia. W końcu wybrali najcięższą torturę (według mnie, a nie według Wikipedii).
[quote=incognito]Kuot mówi do rzeczy! Kilka jednak lat minie, to się wywinie i wróci do stawu.
Wybaczcie, nie uwierzę w miłości z internetu.)[/quote]
Ja zawsze mówię do rzeczy - i o rzeczy:) Ale uważaj - los jest mściwy i może Cię przekonać do "e-love" tak na przekór Twojemu zwątpieniu
Nie bądźmy złymi prorokami, może to akurat wyjątkowy przypadek?
Zgodzę się, gdy powstanie Polski Airbus
W godzinę z Gdańska do Zakopanego. Wtedy mogę być nawet alpinistką.
Portfelówko - ...potwierdzający regułę?
Kuotu! Nic mnie nie odciągnie od żywego materiału i żywej formy jego zdobywania!
Jestem nowoczesny, ale intymizowanie relacji poprzez kable mnie brzydzi, jest formą nieśmiałości i tyla.
Jedyne, gdzie to zrozumiem, to małe miejscowości.
U mnie w mieście natomiast naddatek samic i to w dużej liczbie jest wręcz przytłączający.
Czasem patrząc i wyobrażając sobie mnie z każdą z nich, dochodzę do pytania "kiedy ja Was wszystkie obrobię?" (i "kiedy ja na to wszystko zarobię?" też).
Och Pośladeczku... alpinistką powiadasz? Tylko poczekaj, aż Cię czekanem obłupię z przyzwoitości, to i sam Marks nie wysocjologizuje remedium na to...
Ostatnio edytowany przez incognito (2013-09-20 16:20:53)
Wiem, wiem - góry i przyzwoitość chyba nie idą w parze, dlatego trzeba umiejętnie dobierać kompanię do takich wojaży:)
Przecież można z czasem wyjść z wirtualnego świata do realnego, ślubu przez internet nie da się wziąć
Na rutynę polecam gry eroyczne, kupiłam taką na dzień chłopaka i wypróbuję
[quote=incognito]Portfelówko - ...potwierdzający regułę? [/quote]
Nawet jeśli to przecież możliwe, że trafi się ten jeden co jest w porządku
Na rutynę najlepsza jest zmiana....
Jeśli Twoja głowa pełna jest różnych fantazji seksualnych, jeśli chcesz zgłębić swoją wiedzę na ten temat oraz podzielić się z innymi swoimi przemyśleniami i wyznaniami, to strona komdax.com jest stroną idealną dla Ciebie. Gorąco polecam i pamiętaj – Twoje fantazje seksualne, nawet te najbardziej skryte – nie mogą istnieć w osamotnieniu.
Ja szukam inspiracji w filmach...
Filmy, zabawki, dobra bielizna, parę dni rozłąki i się naprawi.
To już zależy co kto lubi, ale fakt, rozłąka zawsze działa:)
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź