51

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

nie terapia darmowa.
W sumie byłam dziś - dostałam dużo rad co robić a czego nie.
on idzie w czwartek.
I zerwaliśmy na ponad tydzień. Warunkiem powrotu było odbycie terapii- bez słowa się zgodził.
I wyszło,że nie jest alkoholikiem z uzależnienia a alkoholikiem z nerwicą - czyli pije gdy coś go zdenerwuje... chociaż wczoraj sąsiad zalał mu mieszkanie... A że zostawałam na noc to w 100% potwierdzam,ze nic nie pił.

52

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

I czego masz nie robić? Masz w ogóle jakieś prawa czy musisz się z nim obchodzić jak ze śmierdzącym jajkiem...?

53

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

w sumie to ja zawsze dominowałam w tym zwiazku.. taki już mam charakter.

54

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Nad pijanym ciężko nie dominować, skoro nie umie sobie poradzić sam ze sobą to tym bardziej z Tobą....

55

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

jednak poddałam się i dałam sobie spokój z tym związkiem. teraz czekam az rany się wygoją i wrócę do normalności. W poniedzialek się wszystko skonczyło. I nie potrafie nic zrobic..nie jem.. nie chce wychodzic z domu ;(

56

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Gratuluję - chyba Ci wreszcie wraca rozsądek...:)

57

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

dzięki. teraz tylko potrzebuje dużo siły i cierpliwości... by sie do niego nie odezwac.. ale na to sie nie zanosi smile

58

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Najlepiej skasuj do niego numer, adres maila czy GG, jak nie będziesz tego miała pod ręką, to nie będzie tak kusić

59

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

nr znam na pamięc kom. i domowy wiec niec to nie da.. maila.. nawet pin do karty i kod do domofonu. Mam niestety pamięć do cyferek.

60

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Ale od czego jest silna wola? Przebywaj dużo wśród ludzi, wtedy nie będziesz tak często o nim myśleć.

61

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

To wreszcie masz święty spokój, życie z alkoholikiem to byłby dla Ciebie koszmar, bo i za niego musiałabyś być odpowiedzialna...

62

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Napewno poznasz kogoś nowego i będzie dobrze... A o nim nie będziesz chciała nawet wspominać... Powodzenia!

63

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Jak znasz PIN to możesz mu z czystym sumieniem na koniec jeszcze konto wyczyścić, za tzw. straty moralne wink

64

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Pewnie konto ma puste, wszystko już przepił...

65

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

[quote=szaleska93]dzięki. teraz tylko potrzebuje dużo siły i cierpliwości... by sie do niego nie odezwac.. ale na to sie nie zanosi smile[/quote]

Znajdź sobie inne ciekawsze i trzeźwe towarzystwo, to i zniknie potrzeba kontaktu z nim

66

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

36 - my mamy niemal zawsze te same wnioski, hehe.
A jak nie przepił, to pewnie wszystko na gitarę lub perkusję wydał...

Szaleska - nawet nie musiałbym powtarzać, że spokojnie dasz radę, bo dasz, Kobieto Turkusowa. wink
Ładnie tam teraz akweny wodne ze znajomymi odwiedzaj.
Tylko nam równie ładnie zdradź czyżeś się z nim ostatnio sama z siebie kontaktowała (a nie czy on z Tobą)?

67

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

[quote=incognito]36 - my mamy niemal zawsze te same wnioski, hehe.
A jak nie przepił, to pewnie wszystko na gitarę lub perkusję wydał...[/quote]

Zaczynam się bać, ze sprawdza się reguła: kto z kim wirtualnie przestaje  takim się staje... Wolałabym być swoim własnym, nieporównywalnym  indywiduum

68

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Wierzę że do wszystkiego się można przyzwyczaić, ale z alkoholikiem to jest ryzyko że samemu zacznie się pić żeby towarzystwo było znośniejsze

69

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Z odpowiednim człowiekiem to nawet przyzwyczajenie nie przeszkadza, w końcu życie nie polega na samych romansach jak z serialu...

70

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Po paru latach trudno o ten dreszczyk emocji, druga osoba jest bardziej przewidywalna i czym ma nas zaskoczyć...?

71

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Och Soplica, o co się martwić - siedź cicho i wtapiaj się... wink

Nadal jesteś samobieżnym indywiduum, Kreaturo, jeno ktoś Cię jeszcze bardziej "rozszerza" (gdy myślałaś, że spoczywasz na najdalszym orbitalu, on przyszedł z nową powłoką i zachęcił, byś wskoczyła)!

Chyba nie będzie Tobie żal, że zmienisz się z cynku w wolfram? No dobra - w platynę. wink

Kalinka - kwestia zasadności w danym okresie życia.
Myślę, że do pewnego wieku kobiety też powinny zająć się różnorodnością, a dopiero później monogamicznością.

W Waszych udach płynie gorący potencjał i to bardzo długo, a jedynie jest on często pokryty wyuczoną warstewką moralności. Spójrz choćby na książki dla kobiet. wink

W porównaniu typów podejścia między "niecna i drapieżna", a "oddana i przywiązana", wychodzi po prostu, że bardziej chcesz teraz być tą drugą. Gwoździem programu będzie Twoja odpowiedź na pytanie: "czy masz w sobie tą pierwszą" i jak Tobie idzie tłamszenie jej w sobie... wink

Lipstick - choć chciałbym mieć dla Ciebie pocieszenie, to... dupa - nic już z tym nie zrobisz.
Mówi się zawsze "porozmawiajcie o tym", "popracujcie nad tym", a jednak na końcu Twój system neuronów (w głowie i nie tylko) zawsze spojrzy poza ognisko domowe.

Choć wiele kobiet to weganki i wegetarianki, to przecież wiemy, że świeże mięso jest zawsze w cenie. Dobry rzeźnik, ha!, a najlepiej masarz (i masażystwa w jednym), to zawód marzeń dla kobiety. W tym ładnym metaforycznym ujęciu...

Co innego odmładza skuteczniej? wink

Ostatnio edytowany przez Tminus19 (2013-08-03 15:42:04)

72

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Ja osobiście wolę masaż big_smile

73

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

W temperaturze +30 i więcej automatycznie podnosi się i TA temperatura wink Uważaj żebyś się nie sparzył, gdy wsadzisz swoje łapki tam, gdzie nie trzeba..

74

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Czasy różnorodności na szczęście już mam za sobą:) Więcej było z tego złego niż dobrego...

75

Odp: Miłość czy przyzwyczajenie?

Mnie bardzo odmładza młodszy partner, czerpię z jego entuzjazmu i beztroskiego podejścia do życia:)