426

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Och to nie to!

To raczej to, że kobiety czynią i mówią odwrotność swych zamiarów. wink
Im bardziej na Ciebie nie patrzą, tym bardziej to robią.

No wiesz...

Te Wasze senne marzenia, że "ja będę uciekała, a on będzie mnie gonił, gonił, gonił".

Też się właśnie zastanawiałem czy nie podrobić Twojego nicka, pytanie czy dawać w cm, czy w metaforach? Co byś wybrała na mym miejscu?

Ostatnio edytowany przez onomato (2012-12-17 09:02:05)

427

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Mocne stwierdzenie, zaskakujące...
Że też nie muszę tu kłamać i się krygować, bo inaczej napisałabym: no wiesz, nie masz absolutnie racji... Ale masz, i co poradzić...?
Są jednak wyjątki i jeśli chcę patrzeć to to robię, bez zastanawiania się, co on sobie pomyśli... Bo ważniejsze jest, co ja myślę, i czego chcę. A skoro już tu przydreptał to przecież musiał wiedzieć, że będę patrzeć smile

428

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Wiem, wiem, słownie dziś rano miałem taki przypadek.
Fajne dziewczę się wręcz gapiło, tylko czemu k----a ta czapka z odstającymi uszkami, niczym u nastolaty? Czy one wszystkie myślą, że mnie też Droopy na koszulce chwyci za serce i powiem "och jaka słodka laska"?

Dawaj k----a szpile, srebrzysto-szary sweterek bez znamion, ciasne spodnie i żakiet kobieto, my chcemy klasy i stylu! wink

Ostatnio edytowany przez onomato (2012-12-17 12:08:56)

429

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Coś wybredny się zrobiłeś po klubowym weekendzie, czyżby znowu było tłoczno wokół Ciebie?
Wyposzczony pewnie szybko byś z niej wszystko ściągnął i w niczym nie przeszkadzałby nastoletnie entourage upolowanej...

430

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

To jaki problem - było ją zaprosić na kawę i przestylizować wink

431

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Taaaaaak mi-amore - a co to ja? Baba jestem?
Jak biorę, to już upieczone. To Twoja płeć bierze zakalca i liczy, że wszystko się upiecze!

Sama se naprawiaj świat. Ja szukam tych do inspirowania mnie, a za ewentualne naprawy jeśli w ogóle, to każę sobie płacić.
P.S. Czy nie sądzicie, że szkoda trochę, że zamiast Gok Vana puszczają doktora Szczyta? Ykhm, doktora Szczyt?

Z damskiej telewizji o wiadomej nazwie najlepszy był właśnie on i Akta Zbrodni po 23.
Teraz mamy krzywe nosy i obleśne bebechy.

36, adwent jest. Trochę szacunku do Jezuska! :*

432

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Jeszcze się nie narodził przecież, więc wszystko wolno :*

433

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Oj, liczymy, liczymy, a tu czas płynie i ciągle nie to, nie tak...

434

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Ale Ty masz o nim myśleć codziennie, wyjmując czekoladkę z kalendarzyka.

Jaką miałaś dziś rano Rozmiarówko?


milagro - to może przestańcie marzyć o surrealiach. Mówi się, że najbardziej śmierdzące skarpety ma prawnik.
O ironio...

435

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Toż dlatego przy nim otrzeźwienie przychodzi najwcześniej...

436

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Ostatnio gustuję w rafaello, na przekór wszystkim "adwentystom"  i Tobie wink

437

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Sądzisz, że profesjonalny "maitre chocolatieur" jak to widać w reklamie, obtapia tego orzeszka dla Ciebie, a potem sypie płatkami?

Słucjacie śmiech na sali - na te święta dostałem w różnych formach, od różnych ludzi niemal wyłącznie Lindt Lindor - ten czerwony, bo pewnie był w jakim bele markecie na promocji za 99,95 zł kg.

Ohydne to i nadsłodkie, zwyczajnie mleczne jak i cukierki z Wawelu za 19,95 zł kg.
Myślałem, że Polacy mądrzeją i nie kupują już gó--na za niebiańskie pieniądze, ale jakże się zdziwiłem w te święta.

A Wyśta co dostały?

438

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Ja Milkę dostałam i polecam:)

439

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

A ja merci...

440

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

[quote=incognito]Sądzisz, że profesjonalny "maitre chocolatieur" jak to widać w reklamie, obtapia tego orzeszka dla Ciebie, a potem sypie płatkami?[/quote]

Mam nadzieję, że nie macza w tym swoich łapek, to takie nieestetyczne byłoby...
Bardziej mi odpowiada wizja zmechanizowanej produkcji , bez tzw. czynnika ludzkiego

441

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

A jednak 36 - nawet Ci podam fachową nazwę kolesia, który macza łapy w Twoim orzeszku!

Nazywa się "specjalista ds. kontroli jakości" - ostatnio modniej "quality supervisor", "process manager" i tak dalej ehehe!

To ten, co cały dzień sprawdza czy masz nienadpęknięty orzeszek, tak abyś później jako konsument mogła delektować się wiórkami z tej kruchej skóreczki!

Niby tylko biała słodycz, a jaka Seksowna!

Milagro - i też tego bym się spodziewał po Kobiecie ze Wschodu. To jak znam życie, na Walentynki dostaniesz Gwiazdorka...


Taaaa bo Kot zawsze zachwali krowę. Kto inny da mu mleko?

Ostatnio edytowany przez Tminus19 (2013-01-07 15:06:00)

442

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Jeśli zasłużę wink

443

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

A to się zdziwisz, bo za samym mlekiem to zbytnio nie przepada, raczej za jego przetworzonymi produktami...
Wedel też jest dobry, żeby nie było...

444

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

A fuj! Odebrałeś mi apetyt tą wizją "processu" produkcyjnego...

445

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

No chyba moja światła Rozmówczyni Małego Rozmiaru nie łudzi się już, że Milkę robi pstrokata krówka na zboczach co bardziej austro-niemieckich Alp?

Robi ją Hans, Dietrich oraz Martin, a także wielu ichnich koleżków, przyjeżdżają do roboty swoimi Golfami V albo Audicami A4.
Statystycznie jeden z tych trzech powyższych zanim zabrał się za orzeszki, zrobił sobie dobrze w kantynie tuż obok proszkowni kakao... A wiesz przecież, że faceci nie lubią się myć?!?

Smacznego Kochana! :*
Póki sama nie zrobisz, nie wiesz jaką drogę i poprzez jakie łapy pokonała Twoja dana spożywcza rzecz. Nawet jogurt z actiregularnymi bakteriami, może zawierać pałeczki kałowe jego mieszacza...

Powyższe Ksymena chyba zamyka Twoją inną wypowiedź odnośnie strumienia światła płynącego z mej osoby...
...bo ja wolę parzyć niż koić. tongue

Ostatnio edytowany przez Tminus19 (2013-01-09 13:07:33)

446

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Chyba już nic dziś nie przełknę...

Na dodatek to obróci się przeciwko Tobie, bo już nie będę miała czasu na pisanie, skoro wszystko będę sama wytwarzać w moim ekologicznym gospodarstwie... No to pa, idę wydoić Mućkę...

447

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

[quote=Tminus19]Powyższe Ksymena chyba zamyka Twoją inną wypowiedź odnośnie strumienia światła płynącego z mej osoby...
...bo ja wolę parzyć niż koić. tongue[/quote]


...jesteś radioaktywny i świecisz w ciemności?

448

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Jarzę i to z wysoką efektywnością, Kuocie!

No 36, ale nie spodziewałem się, że znikniesz zupełnie....
Parzystokopytna trysnęła Ci białym złotem w oko? A może po końsku Tobie zaje---ła z kopyta?
Ja bym jej oddał - najlepiej sposobem na byka - porożem w łeb!

Nieeeee! Ty dostałaś pewnie salmonelli z tych surowych jaj... albo odparzeń po zbieraniu pyr na kuckach...

449

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Już jestem - pyry to niedługo sadzić będę, mam nadzieję, że mi pomożesz?...

450

Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?

Jestem od niskich potrzeb kobiecych, ale nie aż tak niskich...

...zejdę co najwyżej do wysokości ud!