Uczucie to chemia. Fizjologiczne zakochanie można porównać z chorobą, której źródeł należy doszukiwać się nie w sercu, lecz w mózgu. Z naukowego punktu widzenia, odczuwanie miłości jest następstwem reakcji chemicznych zachodzących w mózgach zakochanych, w wyniku których powstają odpowiednie hormony. Odczuwamy w momencie zakochania że nasze serce może zacząć bić szybciej, oddech może stać się płytszy, możemy bardziej się pocić, gardło może się nam zacisnąć, możemy się czerwienić, możemy doświadczyć „motyli w brzuchu”. Najczęściej zakochanie nas zaskakuje. Nie myślimy „chcę się w kimś zakochać”, a po prostu się zakochujemy.