Odp: Facet a filmy
A my nie oglądamy pornosów... przypomina mi się, że moja mama lubiła oglądać sceny erotyczne i specjanie na kanałach w telewizji szukała takie filmy a tata omijał te kanały z daleka!
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A my nie oglądamy pornosów... przypomina mi się, że moja mama lubiła oglądać sceny erotyczne i specjanie na kanałach w telewizji szukała takie filmy a tata omijał te kanały z daleka!
O proszę, nietypowo.
Kiedyś czytałam, że ok. 50% internetowych stron erotycznych należy do kobiet. nie wiem ile w tym prawdy, ale brzmi w sumie dość wiarygodnie.
[quote=Ksymena]A co to za pisemko? nie słyszałam o nim... bardzo hardcorowe?[/quote]
Powiedziałabym - bardzo tandetne... zdjęcia bez retuszu, kobiety nie tylko niezbyt piękne, ale większość wręcz brzydkie, ale mój facet powiedział kiedyś, że nie lubi tej całej sztuczności - biudty, retusze, gra świateł itd. W "Sex amatorze" są amatorskie zdjęcia czytelników.
Faceci mają dziwne upodobania... Ale może z taką gazetką łatwiej im sobie wyobrazić "nieretuszowaną" przecież sąsiadeczkę lub koleżankę z pracy?
Takiemu facetowi, czy mojemu facetowi? Chciałaś coś zasugerować Joann, ups, Ksymeno?
Hmmm?
ja uszczypliwa? Przecież łagodna jestem jak owieczka...:)
Oj tak. A wystawić Cię na próbę przy najbliższej okazji? Wszędzie szukasz dziury, wietrzysz podstęp, ha ha... lekarz zostje lekarzem żeby o kobiety się ocierać, koleżanka na pewno się na mnie zemści itd. itd.
Są to przejawy racjonalnego myślenia - dzięki temu będę mogła prawidłowo ocenić czy ktoś może mieć złe intencje i wykorzystać sytuację... A Ty co? U lekarza czujesz się zawsze tak fajnie, bezpiecznie?
Unikam lekarzy, bo nie znoszę pielęgniarek, kolejek pełnych dewot, które nawet kiedy słyszą jak lekarka wywołuje moje nazwisko nie chcą mnie wpuścić tylko pytają na którą miłam godzinę. Żeby prywatnie chodzić nie stać mnie, więc unikam lekarzy dopóki mogę, nawet kosztem zdrowia. A czasami z korzyścią dla zdrowia, bo chcieliby niepotrzebnie leczyć coś co zmieniło by się na przykład pod wpływem odpowiedniej diety czy odstresowania.
Wlaśnie, sama widzisz, że tam trudno o całkowicie normalnego człowieka w tych zozach...
Kiedyś baba robiła mi rentgena płuc, kolejka za drzwiami kilometrowa. Po zdjęciu podchodzę do krzesła, żeby założyć bieliznę i bluzkę, a ona otwiera drzwi na oścież i woła "Następny!" A za drzwiami stał jakiś chłopak i facet ok. 40, a ja zakładam biustonosz. Wredne takie baby pracują w tych ośrodkach. Jedną tylko znam z przychodni dziecięcej, jktóra jest inna niż wszystkie, nie tylko normalna, ale wręcz superfajna. Jedną, na tyle przychodni i szpital!!!
Dla nich człowiek to kawał mięcha, opatrzyły się z golizną to myślą że każdy jest odporny... A to nie tak...
Przecież ich podstawowe dochody pochodzą bezpośrednio od pacjentów... Ale o nich sie nie mówi...
Służba zdrowia niewiele ma wspólnego ze swoją nazwą. Nie starają się pacjentów wyleczyć tylko wykończyć. I są wredni.
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2010-06-18 09:37:59)
Podpisuję się!
Wiesz co, po operacji byłam kilka tygodni póżniej, chyba 4 dokładnie, na kontroli. Wtedy dopiero poinformowano mnie, że trzeba było usunąć cały jajnik ttd. Wcześniej ponoć nie można pacjentki informować. Ja wiedziałam natychmiast po operacji, bo pielęgniarki rozgadały wszystkim.
Ale nie do tego dążę. Lekarz pyta, czy byłam i kiedy i dlaczego badana ginekologicznie. Mówię, że tak, 1,5 roku temu, bo obawiałam się, że jestem w ciąży. Lekarz stwierdził, że to niemożliwe, żeby przy takim badaniu nikt nie odkrył co mi jest - guz w dniu operacji miał średnicę 11 cm, a ponoć szybko to nie rośnie. No i weź, idzie się do lekarza, ma się takie coś, a lekarz tego nie widzi, 1,5 roku później kładą człowieka na stół od razu jak trafia na pogotowie w bólach, bo noie można czekać ani chwili.
Innym razem poszłam do dentysty z bólem zęba, a on... zaplombował go. Dostał nagrodę dla najlepszego lekarza na Podkarpaciu. Przez cały weekedn jęczałam, wyłam, nie pomogli mi na pogotowiu, czekałam do poniedziałku. Nie dało rady przetrwać, trzeba było wziąć trzy Hydroxyzyny i popić Mocną Tatrą, żeby usnąć i nie czuć przez kilka godzin chociaż.
Przychodzi znajomy z bólem zęba do gabinetu, dentysta mówi, że dziś już zamyka, znajomy wyciąga 100zł, dentysta mówi, że za mało. Wrócił do domu po 50zł, dał 150 zł za to żeby go przyjął z bólem i wyrwał zęba, co na umowę z NFZ jest ZA DARMO!!!
Ale jazda! "Najlepszy" lekarz, to się ceni! A kto go wybrał? Pacjenci!?!!!
Tak. Był taki plebiscyt, można było głosować. Ja nie głosowałam, ale czytałam artykuły w lokalnej prasie.
Pewnie ma dużą rodzinę:) To głosowała...
Sama go kiedyś lubiłam bardzo i uznawałam za świetnego dentystę. Chyba mu sława do głowy uderzyła. Zyskał poparcie i przestał się starać, ba, nawet przyzwoicie wypełniać obowiązki. Zupełnie jak polityk.
Tak, myśli że będzie jechał na opinii. A tak się nie da. Jeden powie drugiemu i po "marce"...
Ja już rozpowiedziałam swoje przeżycia. Liczę, że inni również wypełnią obywatelski obowiązek.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź