26

Odp: kochanek

Ale pożyteczne, żeby się nie "naciąć" - lepiej się uważnie przyglądać!

27

Odp: kochanek

[quote=JoannB]Ale pożyteczne, żeby się nie "naciąć" - lepiej się uważnie przyglądać![/quote]
no niby tak, ale spójrz - ja na tej samej zasadzie mogę napisać, że wszystkie pary są szczęśliwe i że faceci nie zdradzają, bo mnie mój nie zdradził i 10 moich koleżanek tez jest w szczęśliwych i wiernych związkach
i to będzie takie samo zupełnie niepotrzebne uogólnienie
smile

28

Odp: kochanek

justyna - zgadzam się

JoannaB - z tym przyglądaniem to też trochę się zgodzę - w sumie nigdy nie wiadomo i uważać można, ale tak bez przesady żeby nie wpaść w paranoję

29

Odp: kochanek

Dlatego chyba najlepiej poznać faceta, zobaczyć go w różnych sytuacjach, zaprzyjaźnić się, a potem dopiero związać. Nie ma się co spieszyć, jak naprawdę ludzie do siebie pasują i się sobie podobają, są sobą zainteresowani to będą ze sobą, więc można sobie pozwolić na stopniowe zbliżanie się do siebie.

30

Odp: kochanek

Też mi się wydaje, że taka kolejność jest najlepsza. Tak zresztą było ze mną i mężem - studiowaliśmy razem, mieliśmy wspólnych znajomych, razem wychodziliśmy w grupie na miasto, często razem uczyliśmy się do sesji... i tak w miarę upływu czasu poznawaliśmy się, zaprzyjaźniliśmy i uczucie rozwijało się dalej...

31

Odp: kochanek

Dziewczyny, skoro mowa o kochankach, to jak myślicie, czy można być do końca wiernym jeśli miało się w życiu tylko jednego partnera seksualnego i wstąpiło się z nim w związek małżeński? Czy kobieta, która poślubia swojego pierwszego nie ma pragnienia żeby sprawdzić jak to jest z kimś innym? A jeśli ma, to co? Czy takie związki mają szansę wytrwać przez lata?

32

Odp: kochanek

[quote=niechcemisie]Dziewczyny, skoro mowa o kochankach, to jak myślicie, czy można być do końca wiernym jeśli miało się w życiu tylko jednego partnera seksualnego i wstąpiło się z nim w związek małżeński? Czy kobieta, która poślubia swojego pierwszego nie ma pragnienia żeby sprawdzić jak to jest z kimś innym? A jeśli ma, to co? Czy takie związki mają szansę wytrwać przez lata?[/quote]
Sądzę że zależy to tylko od twojego partnera, jeżeli on będzie w porządku wobec ciebie na pewno nie będziesz mieć takich myśli, żeby spróbować z kimś innym...

33

Odp: kochanek

Też tak myślę. Może pojawią się jakieś przejściowe pokusy, ale po części to też rozsądek może nas przed tym ustrzec.

34

Odp: kochanek

pewnie że taki związek ma szansę przetrwać, wszystko zależy do partnera i od tego czy nas uszczęśliwia smile a pokusy są zawsze nawet jeśli mąż jest naszym 15 partnerem wink
może wtedy nawet sa większe pokusy, bo wiemy jak TO smakuje big_smile

35

Odp: kochanek

No, ja akurat nie jestem w takim związku, tak z ciekawości pytałam. W sumie, moi rodzice są, ale oni są wyjątkiem niemal we wszystkim jeśli patrzeć na większość rodziców moich koleżanek.

36

Odp: kochanek

[quote=agf]Też tak myślę. Może pojawią się jakieś przejściowe pokusy, ale po części to też rozsądek może nas przed tym ustrzec.[/quote]
najwięcej zdrad jest z zemsty do swego partnera, każdy myśli, że tak się odegra ale ja zdradę uważam inaczej - jest to zauroczenie i fascynacja inną osobą i wtedy rozwalamy swój związek, a taki jednorazowy skok w bok nie jet aż taki szkodliwy dla związku oczywiście jak żadna ze stron się o tym nie dowie  - i lepiej niech się nie dowie bo jest to rzut na całe nasze życie, nawet jeżeli wybaczymy, to cały czas stoi przed oczami...

37

Odp: kochanek

A co ze świadomością, że ukrywa się coś tkiego przed człowiekiem, któremu patrzy się prosto w oczy i który ufa? Mi by serce pękło. Nie potrafiłabym.

38

Odp: kochanek

[quote=niechcemisie]A co ze świadomością, że ukrywa się coś tkiego przed człowiekiem, któremu patrzy się prosto w oczy i który ufa? Mi by serce pękło. Nie potrafiłabym.[/quote]
no właśnie, ty się przyznasz i jesteś zła a on ma takich rzeczy na sumieniu dużooo, dużooo więcej i tylko się śmieje w duchu
Sądzę że jeszcze nic cię nie spotkało takiego, dlatego masz takie zdanie na ten temat... i nie życzę ci tego przeżyć

39

Odp: kochanek

[quote=eva45][quote=niechcemisie]A co ze świadomością, że ukrywa się coś tkiego przed człowiekiem, któremu patrzy się prosto w oczy i który ufa? Mi by serce pękło. Nie potrafiłabym.[/quote]
no właśnie, ty się przyznasz i jesteś zła a on ma takich rzeczy na sumieniu dużooo, dużooo więcej i tylko się śmieje w duchu
Sądzę że jeszcze nic cię nie spotkało takiego, dlatego masz takie zdanie na ten temat... i nie życzę ci tego przeżyć[/quote]
No nie spotkało, ale boję się tego jak chyba niczego innego.

40

Odp: kochanek

Nawet jeśli bym zdradziła to znając siebie nie sądzę, żebym mogła dalej z nim żyć nie mówiąc mu o tym. Sumienie by mnie zeżarło. A jeśli on by mnie zdradził? Zdecydowanie wolałabym o tym wiedzieć niż byc oszukiwaną. Nawet jeśli to boli.

41

Odp: kochanek

Wydaje mi się, że jeśli którekolwiek jest zdolne do zdrady, to faktycznie, nie ma sensu żeby ze sobą byli. po prostu dla siebie nie są.

42

Odp: kochanek

zgodzę się jednak też z eva45 że czasem taki jednorazowy skok w bok- poddanie się zauroczeniu, może nie znaczyć, że nie kocha się męża. Jednak mim o to nie potrafiłabym tak żyć

43

Odp: kochanek

[quote=agf]zgodzę się jednak też z eva45 że czasem taki jednorazowy skok w bok- poddanie się zauroczeniu, może nie znaczyć, że nie kocha się męża. Jednak mim o to nie potrafiłabym tak żyć[/quote]
jasne, taki skok w bok nie świadczy o braku miłości, a jedynie o pewnych emocjach
ale jesli ja bym coś takiego zrobiła, to z całą pewnością prędzej czy później powiedziałbym o tym .....

44

Odp: kochanek

Dla mnie to by już chyba nie była miłość, a właściwie na pewno by nie była. to byłby za to początek końca.

45

Odp: kochanek

Ja jestem tak impuklsywna, że przy pierwszej poważnej kłótni wykrzyczałabym prawdę. O ile wcześniej bym się nie przyznała. I wogóle o ile bym to zrobiła.

46

Odp: kochanek

[quote=niechcemisie]Ja jestem tak impuklsywna, że przy pierwszej poważnej kłótni wykrzyczałabym prawdę. O ile wcześniej bym się nie przyznała. I wogóle o ile bym to zrobiła.[/quote]
podobnie jak ja, też wszystko wykrzyczę przy kłótni...

47

Odp: kochanek

[quote=JoannB][quote=justyna][quote=agf]zgodzę się jednak też z eva45 że czasem taki jednorazowy skok w bok- poddanie się zauroczeniu, może nie znaczyć, że nie kocha się męża. Jednak mim o to nie potrafiłabym tak żyć[/quote]
jasne, taki skok w bok nie świadczy o braku miłości, a jedynie o pewnych emocjach
ale jesli ja bym coś takiego zrobiła, to z całą pewnością prędzej czy później powiedziałbym o tym .....[/quote]
Oj, lepiej nie: jak mówi Maleńczuk: siedź cicho i wracaj do domu... Niczemu nie służy takie wyznanie - jeśli chcesz z nim nadal być, to lepiej żeby nie wiedział. Chyba ze istnieje ryzyko, że dowie się od kogoś innego. Wtedy mów.[/quote]
no właśnie, lepiej niech się nigdy nie dowie

48

Odp: kochanek

[quote=justyna][b]niechcemisie[/b] - cieszę się, że Ci ulżyło
i podpisuję się pod postem [b]agf[/b]

nie generalizujmy - nigdy nie wiemy co nas spotka i co nam zgotuje los, ale nie lubię jak ktoś pisze/mówi WSZYSCY faceci ZAWSZE zdradzają albo KAŻDY facet potrzebuje filmiku czy świerszczyka itd.
nie, nie każdy... piszcie o swoich partnerach czy partnerach swoich koleżanek,ale nie piszcie o wszystkich,bo wszystkich nei znacie smile[/quote]
oczywiście, że są ludzie i ludziska

49

Odp: kochanek

[quote=eva45][quote=niechcemisie]Ja jestem tak impuklsywna, że przy pierwszej poważnej kłótni wykrzyczałabym prawdę. O ile wcześniej bym się nie przyznała. I wogóle o ile bym to zrobiła.[/quote]
podobnie jak ja, też wszystko wykrzyczę przy kłótni...[/quote]
Oj dziewczyny, pamiętajcie, że milczenie jest złotem...

50

Odp: kochanek

[quote=agf]Mam nadzieję, ze nigdy ni stanę przed koniecznością decyzji czy mieć kochanka czy nie... i mam nadzieję, ze mój mąż też nie. Nie mówię, że w 100% jestem go pewna "na zawsze", bo nigdy nie wiem co przyniesie życie, jednak nie zgadzam się z tym, że każdy facet prędzej czy później zdradza i że nie ma na świecie szczęśliwych związków/małżeństw bez zdrady![/quote]
są szczęśliwe związki i małżeństwa...do pewnego czasu...