1

Temat: Związek a dzieci

Czy Waszym zdaniem dziecko to nieodłączny element związku...?
Ja jestem po 30-tce i z różnych powodów nie zdecydowałam się na dziecko. Nie mam najlepszych wspomnień z dzieciństwa, nigdy nie chciałam skończyć tak, jak moja mama - przywiązana do faceta bardziej na złe niż na dobre, bo przecież z dziećmi nigdzie sama nie pójdzie. Poza tym zawsze miałam dystans do mężczyzn - jednego dnia są, następnego już ich nie ma... Mam świadomość, że gdybym zaszła w ciążę, to musiałabym liczyć się z tym, że kiedyś zostanę ze wszystkim sama. Związałam się z facetem, który ma dziecko z byłą żoną i kolejnego nie chce. Ja też nie - ale ten nacisk społeczny jest wyczuwalny, rodzina też oczekuje, że urodzę dziecko... Może i kieruje się troską, żebym kiedyś miała na kogo liczyć, ale ja o tym nie myślę i nie uważam żeby dziecko mi cokolwiek gwarantowało w przyszłości. Skoro ni chcę być matką to nikomu nie powinno być nic do tego. A jak Wy sądzicie?

2

Odp: Związek a dzieci

Moim zdaniem każda kobieta powinna o tym sama decydować a nie poddawać się naciskom, bo później i ona i dzieci będą nieszczęśliwi... najważniejsze żeby oboje partnerzy się tu dogadali i u Ciebie jest idealna sytuacja, bo on też nie chce mieć dzieci.

3

Odp: Związek a dzieci

Wg mnie związek bez dzieci jest jednak niepełny i świadczy o wygodnictwie.

4

Odp: Związek a dzieci

Może w niektórych przypadkach to rzeczywiście wygodnictwo. Niektórzy ludzie lubią swój styl życia, w którym mają pełną swobodę, nie przywiązują się do jednego miejsca, chcą zmieniać pracę, podróżować przez miesiąc, może niektórzy robić karierę, a inni imprezować. I może wtedy dla wygody nie chcą mieć dzieci.

Ja nigdy nie chciałam dziecka. I też jestem po trzydziestce i to sporo. Wiele różnych czynników złożyło się na taki stan i owszem, jest mi z tym poniekąd wygodnie, ale przyczyny bezdzietności są w moim przypadku głębsze, poważniejsze niż wygoda i umiłowanie swobody, no i nie w 100% zależne ode mnie.

Zaffa... rodzina mnie nie naciska, więc tutaj nie powiem, że wiem jak się czujesz, ale takie społeczne ciśnienie na macierzyństwo już odczułam nieraz i w tym jednym Cię rozumiem. Nie widzę nic niewłaściwego w bezdzietności jako jej zwolenniczka, ale są powody i powody. Jeśli w Twoim przypadku główną przyczyną jest uzasadniony strach wyniesiony z dzieciństwa, to boję się, że kiedyś możesz poczuć, że wiele straciłaś nie decydując się na urodzenie dziecka, bo to jest taka sytuacja, w której ktoś (osoby z Twojej rodziny, życie, los) coś Ci jednak zabrały... Mam nadzieję, że nie kierujesz się głównie tymi złymi doświadczeniami, tymi schematami zaobserwowanymi w dzieciństwie, tym lękiem - to nie jest dobry doradca życiowy.

Jak Ty czujesz sama przed sobą? Gdyby nie to doświadczenie, że kobieta zostaje uwiązana do mężczyzny ze względu na dzieci, to chciałabyś mieć własne?

5

Odp: Związek a dzieci

Gdyby urodzenie dziecka nie powodowało takich ograniczeń i nie wykluczało z pracy zawodowej na rok czy dwa to pewnie bym się zdecydowała. Ale proza życia każe wybierać...