101

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Mnie się zdarza, więc chętnie skorzystam:)

102

Odp: Faceci spod znaku Lwa

O widzisz, dla Ciebie będzie rabacik, bo jesteś nasza wink

103

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Mnie by interesował taki z 50%, bo ostatnio mi się budżet nie domyka przez różne okazje do świętowania:)

104

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Coooo?! To Ty świętujesz, a tu tak cichutko? Ekhem... <podsuwa lampkę do napełnienia>

105

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Mnie poza jednym weselem w styczniu, jakoś takie okazje omijają ...

106

Odp: Faceci spod znaku Lwa

A ja przez ostatnio pół roku już byłam na 5 weselach i na tym nie koniec.. A wcześniej bywało jedno na dwa lata! Na każde musi być inna kiecka, do tego buty, torebka, fryzjer, no nie da się zaoszczędzić:/

107

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Rety, jak celebrytka big_smile

108

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Buty mogą być czarne do różnych kreacji, więc choć na nich da się zaoszczędzić:)

109

Odp: Faceci spod znaku Lwa

U mnie szykują się aż 3 wesela w wakacje, w tym jedno daleko, bo nad morzem:)

110

Odp: Faceci spod znaku Lwa

U mnie nic się nie szykuje, wszyscy się porozstawali. Pandemia.

111

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Nawet imprez rozwodowych brak? wink

112

Odp: Faceci spod znaku Lwa

[quote=niechcemisie]U mnie nic się nie szykuje, wszyscy się porozstawali. Pandemia.[/quote]

W tej sytuacji organizujcie wieczorki zapoznawcze

113

Odp: Faceci spod znaku Lwa

O! I to jest piękna myśl.
Póki co stworzyliśmy internetowe kółko wzajemnej desperacji, taki klubik no life'ów, którzy nie wyjdą nigdzie, bo bardzo cierpią. Wylewaliśmy przez jakiś czas kubły żalu i sobie w ich zawartości pływaliśmy, aż się prawie potopiliśmy.

Dzwoni do mnie koleżanka, odbieram:
- Nie, nie wyjdę, bo mam depresję.
- Aha... a jak długo będziesz mieć tą swoją depresję?
- Dziś już chyba umrę.
- Masz depresję i się śmiejesz?
LOL, catch big_smile

114

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Nie musicie od razu wychodzić między ludzi, można pospacerować np po lesie i też będzie to już krok w stronę jakiegoś wyjścia z domu:)

115

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Uhm... Masz rację, ale ktoś Cię z tą poradą ubiegł. Znajomy stwierdził: "Trzeba cię przepędzić po lesie" i poszłam. Pierwsze co zobaczyłam to wypięty tyłek kogoś załatwiającego swoją potrzebę, ale niezrażona szłam dalej i dobrze mi ten spacer zrobił. Poszłam jeszcze dwa razy, raz z koleżanka, raz sama. Najtrudniej to jest się przemóc i wyjść i mam takie poczucie, że po co, że i tak pewnie będę chciała jak najszybciej zawrócić i znaleźć się w domu, a jednak jest inaczej. Jak się zacznie iść to się idzie.
Mnie siłą trzeba. Znajdę tysiąc wykrętów, żeby nie wyjść (chyba że na zakupy, to tam mnie wyciągać nie trzeba). Co do wspólnych wyjść jeszcze to własnie trudność sprawia to, że kiedy jedno chce to drugie nie i odwrotnie.

116

Odp: Faceci spod znaku Lwa

A ja lubię las, oczywiście jak nie ma w nim śmiecących i krzyczących ludzi... Tam czas biegnie wolniej, można się zatrzymać, zapomnieć o tym, co w tej naszej cywilizacji przyprawia nas o zawrót głowy i wszystkie możliwe choroby

117

Odp: Faceci spod znaku Lwa

[quote=niechcemisie]Znajdę tysiąc wykrętów, żeby nie wyjść (chyba że na zakupy, to tam mnie wyciągać nie trzeba). Co do wspólnych wyjść jeszcze to własnie trudność sprawia to, że kiedy jedno chce to drugie nie i odwrotnie.[/quote]

Jak widzę, ile się ciągle buduje nowych marketów, to może niedługo będą je budować w lasach, bo  w miastach nie będzie już miejsca:)

118

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Polecam notkę [url=http://pieczeniewdupie.blogspot.com/2014/10/10-porad-jak-byc-menda-w-lesie.html]10 porad jak być mendą w lesie[/url] big_smile
Kiedyś chodziłam częściej, las mam za domem. Nie rozumiem ludzi, którzy zamiast wynieść śmiecie do kontenera przed/za blokiem, ewentualnie obok wink wywożą je do lasu, no ale... głupoty rozumem pojąć nie można. Pizdną w rów przydrożny i jadą dalej. W ramach kary, oprócz grzywny, powinni sprzątać ten rejon, który zaśmiecili.

119

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Czasem są jeszcze tak głupi, że zostawiają w tych śmieciach namiary na siebie, jakieś dokumenty itp, więc to już jest debilizm do potęgi:)

120

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Ale w lesie przynajmniej jest względna cisza, ptaki śpiewają, nie ma tych co nas wnerwiają na codzień i można się odprężyć, zapomnieć o problemach chociaż na chwilę...

121

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Facet Lew to taki prawdziwy król lew, każdy musi wiedzieć, jaki on wspaniały i w ogóle:) Śmieszą mnie tacy amanci:)

122

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Poznałam niedawno faceta, który zachowywał się jak by był spod znaku lwa - a tu zaskoczenie, bo to jednak był Baran smile Czyli te cechy nie są przypisane tylko do jednego znaku...

123

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Jestem w związku z z mężczyzną - właśnie Lwem, którego zachowania nie rozumiem. Spotykamy się w weekendy. Spędzamy czas razem ale on non stop pisze z kolegami. Niby jest dobrze, ale wkurza mnie, że ja jestem tylko obok... Niby mnie przytula i czuję jego uczucie ale są dla niego rzeczy ważniejsze. W tygodniu pracujemy. Na początku odzywał się codziennie a czuję, że nie lubi pisać ze mną. Za każdym razem to ja pytam się, kiedy się spotkamy. Nie mówi o uczuciach.  Mówi coś o przyszłości, że kupi mieszkanie i zamieszkamy razem, ale ostatnio wszystko mu we mnie nie pasuje, że się czepiam. Jak się nie czepiać kiedy facet nie potrafi powiedzieć co czuje? Ja nie wiem na czym stoję tak naprawdę. Staram się przy każdym naszym spotkaniu żeby czuł się dobrze, dbam o niego, robię mu śniadanka, obiadki, kolacyjki a jednak czuję, że dla niego to za mało. Nie wiem czy się mną bawi, czy jest ze mną z nudów czy nie potrafi okazywać uczuć. Ciężko mi w tym związku.

124

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Przykro mi Nadja sad. To musi być trudne.
Potrzebujemy pewnych deklaracji, jasnego przekazu, szczerego określenia się przez drugą stronę i żeby to wszystko jeszcze pokrywało się z zachowaniem tej drugiej osoby, żeby słowo i czyn potwierdzały się wzajemnie. Może on nie bardzo potrafi budować poczucie bliskości, intymności i dlatego klika w ten telefon podczas spotkań, zamiast skupić się wyłącznie na Tobie, na Was. To chyba taka choroba naszych czasów.

125

Odp: Faceci spod znaku Lwa

Jak czytam takie historie to myślę, że są to ludzie, którzy po prostu muszą z kimś być - bo inni też z kimś są. Bo inni kogoś mają. Bo oni nie chcą być inni od innych i choć wcale związek nie sprawia, że są szczęśliwsi niż byli jako single. A ich partnerzy cierpią, bo nie tak sobie wyobrażali wspólne życie...