Jako ciekawostkę napiszę Wam o tym, jak w aptece dostałam za grosze coś, za co w salonie kosmetycznym musiałabym zapłacić dużo więcej i choć nie chodzi o kosmetyk apteczny, to o coś pokrewnego.
W wyniku problemów hormonalnych zaczął mi wyrastać ciemny wąsik. Udałam się do dermatolożki, która zleciła badania i na ich podstawie wypisała skierowanie do endokrynologa, u którego leczyłam się przez rok. No ale problem z urodą był i płakałam dermatolożce nad sobą. Wtedy wypisała mi receptę na płyn robiony przez farmaceutę, który rozjaśnia wąsik.
W sklepach kosmetycznych i aptekach można oczywiście nabyć różne takie środki, można też udać się do salonu kosmetycznego, ale ona powiedziała mi jak to stosować i zapewniła, że o wiele taniej mnie to wyniesie. I ta dam! Buteleczka płynu kosztuje około 10 zł. I działa! W sumie zużyłam jakieś trzy do tej pory, a efekt był po dwóch fenomenalny.