101

Odp: Którego wybierasz na noc?

A quo vadis 36? Coś nowego na widnokręgu?

milagro - ja to inna historia; poza tym mówimy o nawiązaniach do teledysku, w którym mało było samego "spotykania się" jako takiego, raczej szybkie rachu ciachu wokoło wyspy rozkoszy...

102

Odp: Którego wybierasz na noc?

O rozwoju wewnętrznym mówię, a Ty zaraz nie wiadomo co tongue Na widnokręgu to chyba zaraz białe niedźwiedzie się pojawią, bo Syberia ci u nas panuje, że ho ho!

103

Odp: Którego wybierasz na noc?

Czyli dziewczyna miała męską fantazję... Nieprawdopodobne smile

104

Odp: Którego wybierasz na noc?

No kółko się zamyka, bo oto wszyscy jesteśmy i kobietami, i mężczyznami.

Jedni poszli dalej i się wypinają lub też angażują w napiętych, inni są metro i szorują swe parowy dokładnie...

One z kolei są samotne z dzieciakami, za to niezależne na maksa, otwarte na życie, zaspokające siebie - męskie. Mogą też być bez dzieciaków - takich również dziś pełno, na zasadzie, że "co ja k----a dętka jestem? Nie ma mowy, żebym robiła coś tak głupiego jak poród, kupię se papużkę". Modne są również związki na zasadzie "jestem z nim, bo nie znalazłam jeszcze tego jedynego" (zimny męski szowinizm w kobiecej skórze).

Ostatnio edytowany przez Tminus19 (2013-04-06 12:12:09)

105

Odp: Którego wybierasz na noc?

Ależ nie jesteśmy aż tak wyrachowane, może za 2-3 pokolenia, kiedy chromosom Y zupełnie wyginie...

106

Odp: Którego wybierasz na noc?

One by chciały takie być, ale są tylko w połowie, bo życie tego od nich wymaga... Tylko Tobie i mnie się do tego nie przyznają.

107

Odp: Którego wybierasz na noc?

Zapomniałbym dodać o wątkach w parach - modne są dziś koty i domniemane starania się o ciążę.

Ależ, ależ jesteście, jesteście Ksymenia! Nie każda, nie oznacza, że żadna!

36 - wiem, wiem, toteż powtarzałem tu kilka razy, że tam głęboko schowane są Małe Księżniczki, które by chciały mieć czaj donoszony przez służbę, czas wyłącznie na urodę i próżnostki, opiekę post-natalną jeśli w ogóle mają rodzić, samochody i ciepłe wakacje. A tu masz Sergiusz - dupa blada. Życie pokazało inne oblicze, o czym żaden z Panów Andersen (dla pokoleń 85 w dół) czy też żadna z Atomówek (dla pokoleń 90 w górę) nie wspominali...

smile Cholera!

108

Odp: Którego wybierasz na noc?

Więcej jest starań o brak ciąży, uwierz...
Aktualnie znam 1 kobietę, która chce mieć dziecko i ok. 20, które mówią "NIE" .Bo nawet jeśli postnatalnie ktoś inny by się nim zajął, to i tak nie czułyby się już wolne...

109

Odp: Którego wybierasz na noc?

No więc tylko się oglądajmy, jak pewnego dnia (co już się zresztą dzieje, ale jak opisała nasza koleżanka milagrande, nieco dalej na zachód przepływa) przeżyjemy napływ Ukrainców lub co gorsza - muslim'ów i im podobnych.

Cywilizacje zachodnie padają, a ich czarnymi diabelskimi kurw---mi są nowotwory typu Pitbull, Adele, Lady Gaga i Rod Stewart. Największą z nich jest mieszająca dzieciom we łbie Rihanna (zresztą w necie można już spotkać wzmianki o jej roli w NWO).

Ich rogatymi poplecznikami są wszystkie ekranowe gwiazdki i tabloidy ekranowe, teledyski, surrealne seriale wycięte z życia (śmierć Mostowiakowej czy jak jej tam - żenada).

Nasz pęd do wpatrywania się w ekran, zamiast we własne życie... Wieczna zazdrość, wpojony telewizyjnie lafjstajl oparty o piwo i meczyk dla facetów oraz kosmietyczki i kosmetyki dla dziewczynek, miesza nam w głowach i zapominamy życ, rozmnażać się.

Kasa to rzecz wtórna. Jeśli rodziny w łącznym dochodem rzędu 3 - 4 netto potrafią wychować czasem i po 7 pociech, to niech te miastowe gałganki nie tłumaczą, że nie mają kasy na dziecko. Oni po prostu nie mają na to ochoty........................

A ja mam 36. Akurat ja mógłbym się mnożyć na potęgę, byleby tylko żadna mnei nie usidliła, co jest w tym społeczeństwie raczej uznawane za herezję....

Chociaż znam przypadek, gdzie laska przespała się z facetem i celowo zaszła. Potem się rozeszli - nie byli nigdy razem. Po 9 latach ten się przypadkiem dowiedział, że z nim umyślnie zaciążyła, ale nie chciała mieć całej rodziny z samcem. Chciała tylko dziecko dla siebie.

Szukam takich - jakby co. smile

110

Odp: Którego wybierasz na noc?

A co to są muslimy? Mnie się tylko  z musli kojarzą... wink

111

Odp: Którego wybierasz na noc?

Bardzo szlachetnie, że chcesz być "dawcą" życia - tylko kto alimenty będzie płacił, hę?... Dziś nie bardzo da się być "incognito" w tej kwestii, bo pobiorą Ci materiał genetyczny, zbadają i ogłoszą, żeś ojcem i wtedy koniec finansowej swawoli smile

112

Odp: Którego wybierasz na noc?

Kotu no!
Muslimy to ci, no wiesz no - koranowi napierd----cze.
Ci od talmudu i świętych wojen, tego typu o!

Ci co Belgię i U.K. już zdominowali... wink

36. Przy twardych przeliczeniach wychodzi, że jeśli bym odstawił zdobywanie kobiet, co kosztuje znacznie, to i dwójkę dzieci bym jeszcze dokarmił. A co? Owuluujesz jakoś na dniach? wink

113

Odp: Którego wybierasz na noc?

[quote=incognito]Kotu no!
Muslimy to ci, no wiesz no - koranowi napierd----cze.
Ci od talmudu i świętych wojen, tego typu o!

Ci co Belgię i U.K. już zdominowali... wink[/quote]

Aaa, ci... No to mnie nie zdominują, bo nie gustuję wink

114

Odp: Którego wybierasz na noc?

[quote=incognito]36. Przy twardych przeliczeniach wychodzi, że jeśli bym odstawił zdobywanie kobiet, co kosztuje znacznie, to i dwójkę dzieci bym jeszcze dokarmił.[/quote]

Nie przesadzaj, jak im colę czy kawę postawisz, to nie zbankrutujesz... Chyba że masz pecha i trafiasz na takie, co ciągną Cię do najdroższej restauracji i nagle mają wilczy apetyt...?

115

Odp: Którego wybierasz na noc?

Już wolę tępych ślepo wiernych katolików, niż tępych ślepo wiernych musli!
Bo Ci pierwsi to swój wróg, na własnej krwi wyhodowany, e! wink

36, ale przecież ja tylko te o wilczym apetycie chcę! Mało tego - chcę je w restauracjach! Drogich nie, bo gardzę snobizmem typu "pół udka z kaczki podane na tarcicy z rolmopsem i karczochem za 149 zł", ale w dobrych. Czasami po prostu też pięknie jest iść na spacer i wchłonąć podwójne spaghetti i sałatkę z serem z jednej słynnej sieci. Wilczy apetyt = jakie pożądanie? wink Mów!

Ostatnio edytowany przez Tminus19 (2013-04-18 00:51:37)

116

Odp: Którego wybierasz na noc?

Tylko żeby cię po wszystkim nie zjadły, jak ten wilk babcię w bajce o Czerwonym kapturku!

117

Odp: Którego wybierasz na noc?

Ależ 36 okt., przecież ja chcę być żarty, no gdyby nie brak tego, po co w ogóle byłbym miał się rozstawać ze swoją Księżną?

Księżna mi siedzi w głowie mocno do dziś, jest obecna codziennie, niemal w każdej czynności, a i od święta przy innych pojawia się w łepetynce...

Toć właśnie o żarcie chodzi! Chodzi o nabieranie garściami, jak to Polaczek (po 123 latach zaborów, a później już tylko gorzej). wink

118

Odp: Którego wybierasz na noc?

Musisz ją "zdetronizować" i wyrzucić z głowy, może wyobrażaj sobie że utyła i się nie depiluje...

119

Odp: Którego wybierasz na noc?

Czas, czas, czas pomoże...

120

Odp: Którego wybierasz na noc?

Apetyt Ci zmaleje? Może, ponoć im się jest starszym, tym mniej nam wszystkiego trzeba... Tylko spokoju więcej się chce

121

Odp: Którego wybierasz na noc?

Nie od tej strony mówiłem.

Po prostu topię się w szyjach co następnych i jakoś chcę coraz więcej, jednocześnie owa kuracja uspokaja serce.
Uwierzyłabyś, że mam miłości do obdarowania na jakieś kilkadziesiąt kobiet i dziewczyn - w moim na dzień dzisiejszy utopijnym modelu?

Czy to już herezja, czy szczyt romantyzmu właśnie?

Ostatnio edytowany przez incognito (2013-05-20 13:18:41)

122

Odp: Którego wybierasz na noc?

To raczej ciekawe poczucie misji na tej ziemi, uszczęśliwiać kobiety na swój sposób.

123

Odp: Którego wybierasz na noc?

Co za apetyt, chyba to apogeum formy.... Bo po trzydziestce to wiesz.... wink

124

Odp: Którego wybierasz na noc?

Tak sobie przeczytałam pierwszy post i... z zadnym z tych gości nie chciałabym ani pójść do łózka, ani się spotykać, ani związać tym bardziej big_smile

125

Odp: Którego wybierasz na noc?

Pospotykać się można, ale na poważnie to faktycznie żaden mi nie pasuje