26

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Ach, ci single.... Wszyscy tylko oczekują - stabilizacji, wsparcia, poczucia bezpieczeństwa, jeszcze tylko pochuchać i podmuchać. A gdzie zaangażowanie w drugiego człowieka, wzajemne patrzenie na swoje potrzeby...? Prosta zasada..."Daj od siebie tyle, ile sam byś chciał otrzymać"

27

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Wiecie, co jest fajnego w byciu singlem? Pewnie, że wiecie. Fajne jest to, że z niczego przed nikim nie musicie się tłumaczyć. Że nikt od Was niczego nie oczekuje, że do nikogo nie musicie się dostosowywać. Że Wasze życie jest tylko i wyłącznie Wasze, bez całej tej listy zakazów, nakazów i wspólnego układania grafiku. Chcecie na weekend w góry? Jedziecie.
To jest bardzo proste i bardzo wygodne i zaprawdę, można sobie nawet tłumaczyć, że zawsze można by tak żyć.
Natomiast życie szybko weryfikuje te plany i okazuje się, że jednak nie można. Że z czasem Wasza pełna dyspozycyjność przestaje już kogokolwiek obchodzić, bo koledzy i koleżanki mają swoje żony, swoich mężów, swoje dzieci albo choćby koty. Że to, że macie wolny wieczór, na nikim nie robi wrażenia, bo od zaliczenia kolejnego klubu ktoś może woleć oglądanie filmów pod kołdrą albo wspólne robienie spaghetti.

28

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Tak, to jest bardzo wygodne, kiedy macie dla siebie całe łóżko. Kiedy nikt nie zabiera Wam kołdry, nie budzi chrapaniem, nie wymaga powiedzenia „dobranoc”. To wygodne, że nie musicie mieć pełnej lodówki, bo jedzenie łapiecie na mieście w biegu, a cała łazienka jest tylko dla Was, więc i skarpety mogą być w niej porozrzucane, i deska nieopuszczona. Że szykować do wyjścia można się w niej do woli, bo przecież nie ma nikogo, kto by też chciał do niej wejść.

29

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Tylko przychodzi taki moment, że chcielibyście czegoś innego. Czyjejś troski. Uwagi. Zainteresowania. Ręki, która podczas wieczornej pracy przy komputerze postawi na Waszym biurku herbatę. Która pogłaszcze, kiedy ulubioną bluzkę polejecie winem i która na czwarte piętro wniesie za Was ciężkie zakupy.
Wiecie, to strasznie fajne, kiedy wszystko można robić samemu. Ale jak fajne jest to, kiedy ktoś może robić to za nas. Nie dlatego, że mu za to zapłacicie i nie dlatego, że łączą Was więzy pokrewieństwa. Ale dlatego, że chce. Że jest z Wami tu i teraz i nie zamieniłby tego miejsca na żadne inne na świecie, bo tak zdecydował i w tym wyborze trochę z Wami już trwa.

30

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Niekiedy zastanawiam się jak to jest...
Że tak trudno sprawić, aby ktoś mnie dobrze poznał, na tyle dobrze, żeby stwierdził, że jestem osobą wartościową...

31

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Bo ludzie oceniają powierzchownie, po pozorach - nie zagłębiają się w psychologię.

32

Odp: Bycie singielką doskwiera...

ja nie potrafię być singielką. Ta świadomość, że w domu nikt na Ciebie nie czeka. Straszne...

33

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Jak ktoś nie potrafi być singlem przez jakiś czas to znaczy, że ma problem z samym sobą. Nie ma celu w życiu i ogólnie szuka kogoś tylko po to żeby zapełnić sobie swoją własną pustkę. A co z dawaniem czegoś od siebie? A co z dzieleniem się swoją pasją do życia itp. Nie rozumiem niektórych kobiet które desperacko szukają byle jakiego faceta aby tylko ktoś przy nich był... Żałosne...

34

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Są też praktyczne strony bycia w związku, ktoś o nas dba, pomaga w potrzebie.. A czasy są wymagające, dziś trudno samej wszystko załatwić, o wszystko zadbać w swoim życiu. Z mężczyzną jest żyć łatwiej - i ciekawiej...

35

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Nasz świat kręci wokół nas, to my jesteśmy samotni, zagubieni  bądź nieszczęśliwi. Każdy widzi siebie, swoje pragnienia, wspomina przeżycia. Żyjemy w zamknięciu pragnąc by ktoś nas odnalazł, uratował, rzadko to my chcemy ofiarować coś innej osobie...

36

Odp: Bycie singielką doskwiera...

To prawda, samotność nie jest łatwa. Najbardziej chyba brakuje tego poczucia, że jest dla kogo się starać. Dokucza też brak bliskiej osoby, której zwierzyć się można ze wszystkiego. Tu widziałam ciekawe teksty o samotności, warto poczytać [url]https://www.mydwoje.pl/poradnik/samotnosc[/url] . Wg mnie chyba najbardziej samotność jest dokuczliwa w dojrzałym wieku, bo wtedy zwykle wszyscy dookoła są już w trwałych związkach, mają dzieci, a nawet wnuki. Boleśnie może wtedy doskwierać świadomość upływającego czasu.

37

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Terapeutka wczoraj mi tłumaczyła przekonanie o niezasługiwaniu na miłość. Już w nie nie wierzę, jestem fajna, warto mnie kochać za to, że jestem... No ale ech. To, że się coś wie, nie oznacza, że to się czuje. Jak to ona powtarza "konflikt pomiedzy płatem przedczołowym i potylicznym". Kochani rodzice, czemu robicie ludziom takie dziury w głowie, a później się ludzie zbierają latami, a jak już są prawie pozbierani to mężczyźni nas zostawiają i zaczyna się na nowo wkoło Macieju. Zamiast kompensacji i bycia partnerką idealną wchodzi się w unikanie i niechęć do żadnych związków. I tak mimo, że się marzy o stabilności i dzieciakach skupionych wokół kominka to lata się za jakimiś niestabilnymi idiotami, którzy mi tego nie mogą dać, bo płat przedczołowy dochodzi do wniosku, że tylko tacy są w stanie mnie zapłodnić i inni mnie zupełnie nie pociągają.

Biologia jest  uwarunkowana naszymi przekonaniami.... I mimo, że w celach moja pani terapeutka zapisała, by nauczyć się być sama ze sobą, zanim znów wplątam się w związek "idealny" to samej smutno, bo emocjonalnie nie wierzę, że zasługuję na miłość tak po prostu za nic i potrzebuję poczuć, że ktoś kocha. Błędne koło.

38

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Minął już ponad rok od mojego poprzedniego związku który trwał ponad 6 lat - od tamtej pory raczej nie miałam ochoty ani odwagi angażować się w jakikolwiek związek, lecz czas pokazuje ze jednak samej troszkę smutno i życie wydaje się być bezcelowe, gdy nie ma się  dla kogo starać i planować wspólną przyszłość...

39

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Narzekasz na brak faceta...?
A gdyby był, to z czego jesteś w stanie dla niego zrezygnować? Z ilu rzeczy? ile razy potrafisz się ugiąć? Ile razy potrafisz powiedzieć "moja wina, przepraszam" choć wiesz że to nie twoja? ...

40

Odp: Bycie singielką doskwiera...

ja najdłużej byłam sama przez rok i bardzo było mi z tym źle.

41

Odp: Bycie singielką doskwiera...

[quote=Virrana]Narzekasz na brak faceta...?
A gdyby był, to z czego jesteś w stanie dla niego zrezygnować? Z ilu rzeczy? ile razy potrafisz się ugiąć? Ile razy potrafisz powiedzieć "moja wina, przepraszam" choć wiesz że to nie twoja? ...[/quote]

Dla mnie samotność jest gorsza niż kompromisy, naprawdę...

42

Odp: Bycie singielką doskwiera...

A gdyby tak zacząć wszystko od nowa? Zapomnieć o tym co było...  Nie, tak się nie da,  bo to przeszłość sprawiła,  że jesteśmy tacy,  jak teraz.
Przeszłość nas ukształtowała.
Co z tego,  że jestem inna. Silniejsza, mądrzejsza...
Co z tego,  że odkryłam rzeczy, które mnie cieszą, skoro wszystko człowiek dzieli sam?
Dlaczego tak trudno nam się odezwać w autobusie, tramwaju, kolejce sklepowej?
Ludzie zatracili się w internecie, a świat nie będzie czekał na nas...

43

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Mi też byłoby źle samej pomimo że są przyjaciele, rodzina. Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia bo od 11 lat jestem w związku.

44

Odp: Bycie singielką doskwiera...

A nie masz czasem tak, że chciałabyś pobyć trochę sama, np. wyjechać gdzieś na weekend, żeby oderwać się od tego, co masz na co dzień?

45

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Jak zdarzy się któremuś z nas wyjechać bez tego drugiego to wyjazd jest mało udany. Jakoś tak smutno na sercu się robi... Oczywiście bywa że mam go dość i potrzebuję chwili spokoju ale kilka godzin mi wystarcza.

46

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Czyli gdybyście się rozstali to zupełnie nie umiałabyś sobie zagospodarować czasu..?
To już rozumiem, dlaczego wiele osób boi  się zerwać nawet z kimś dla siebie nieodpowiednim.. Po prostu sami ze sobą by się zanudzili wink

47

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Mało udany nie dlatego że nie potrafię zagospodarować sobie czasu ale dlatego że jest mi smutno że nie jesteśmy gdzieś razem, że tych przeżyć nie możemy dzielić we dwoje. Moim zdaniem to dobrze że pomimo upływu tylu lat nie czujemy ulgi gdy spędzamy czas oddzielnie, że żadne nie czeka żeby gdzieś "wyrwać się" bez tego drugiego.

48

Odp: Bycie singielką doskwiera...

ja najdłużej singielką byłam przez rok z hakiem i myślałam, że zwariuję.

49

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Dzisiaj się po prostu nie da wszystkiego mieć. Albo się wiedzie w miłości, albo w innych sprawach.

50

Odp: Bycie singielką doskwiera...

Coś w tym jest.. Może za bardzo nas inne sprawy i na miłość po prostu brak czasu..?