1

Temat: Czy mam mu uwierzyć?

Znalazłam w telefonie mojego Ukochanego zdjęcie blond panienki (nie przeglądałam celowo, serio).
Na pytanie kto to: a znajoma, która przesłała sms-em zdjęcie z życzeniami "wesołych świąt, wszystkim". A rano, że znajoma, ale nie dostał smsem zdjęcia tylko ściągnął z fb, żeby mi pokazać, jakie duże cycki są nieładne.
Otrzymałam zapewnienie, że nie powinnam być zazdrosna a wcześniejsze wytłumaczenie było "na zaczepkę".
I w końcu pytanie - uwierzylibyście w takie zapewnienie...?

2

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Jeśli to jest jedyna jego wpadka, i nie masz innych podejrzeń, to na razie uwierz i poczekaj, co się będzie dalej działo. Nie zaszkodzi też za jakiś czas sprawdzić, czy nadal ma to zdjęcie w telefonie...

3

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Jeśli sama nie jesteś blond panienką  dobrze obdarzoną, to pewnie jest to jego ideał, do której wdzięków wzdycha w wolnych chwilach, kiedy Ty planujesz Wasze wspólne życie. Tacy właśnie są faceci, zacznij się przyzwyczajać, że następnym razem znajdziesz jej zdjęcie tylko bardziej rozebrane wink

4

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Same lubimy patrzeć na przystojniaków... Jeśli nie znika bez tłumaczenia, nie kręci w innych sprawach, to nie bądź podejrzliwa, bo to źle działa na facetów...

5

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Samo zdjęcie jeszcze o niczym nie świadczy, gdybyś znalazła jakieś intymne SMS-y to byłoby dopiero się czym martwić...

6

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Jeśli to zdjęcie tak bardzo wpływa na Twoje samopoczucie i stosunek do chłopaka, to zastanów się ile jest jeszcze takich rzeczy i jak duży mają na Ciebie wpływ, bo... jeśli to tylko takie sporadyczne przypadki, to może warto się do nich zdystansować, ale jeśli on robi więcej rzeczy, które podkopują Twoje zaufanie, to byłby to problem, który należy jakoś rozwiązać. Takie jest moje zdanie.

7

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Odpuść sobie podejrzenia, przecież do niej nie odchodzi...
Pamiętaj, że życie jest krótką chwilą złożoną....
...z milionów radosnych chwil, których nie dostrzegamy,
tysięcy żalów, które rozpamiętujemy
i kilku smutków, które wyolbrzymiamy.
Nieprawdaż?

8

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

dobrze powiedziane, nie warto marnować życia na takie nieporozumienia.

9

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Ja bym uwierzyła ,skoro to pierwszy raz ,ale była bym czujna i raz na jakiś czas zajrzała do telefonu .

10

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

może rzeczywiście tak było i nie ma potrzeby robić z igły widły.

11

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

A kto z nas nie przeżył rozczarowania z powodu niedotrzymanych obietnic czy złamanych przyrzeczeń? Powodem tego może być czyjaś niestałość, zła wola albo po prostu zaistniała sytuacja, w której ten, kto dał obietnicę, nie może jej dotrzymać.... Życie polega też na tym, żeby umieć się godzić z porażkami, a nie zmieniać kogoś na siłę, bo to i tak nic nie da...

12

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Jeśli zmieniać to na kogoś innego smile

13

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Łatwo powiedzieć, ale dużo trudniej tego 'lepszego' znaleźć...:)

14

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Zaczyna się tylko raz ,a później go wciągnie ,ciężkie pytanie .Zależy ile się wcześniej znaliście i jakie były stosunki między wami .

15

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

ja bym nie robiła z takiej sprawy afery.

16

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

[quote=Kalinka01]A kto z nas nie przeżył rozczarowania z powodu niedotrzymanych obietnic czy złamanych przyrzeczeń? Powodem tego może być czyjaś niestałość, zła wola albo po prostu zaistniała sytuacja, w której ten, kto dał obietnicę, nie może jej dotrzymać.... Życie polega też na tym, żeby umieć się godzić z porażkami, a nie zmieniać kogoś na siłę, bo to i tak nic nie da...[/quote]

Ale też nie można wybaczać w nieskończoność, jak się widzi brak jakiejkolwiek poprawy...

17

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Faceci mają problem z motywacją jeśli chodzi o dotrzymywanie obietnic. Trzeba postawić sprawę jasno i być konsekwentną jeśli ma być jakiś dobry efekt zmiany u  niego. Pobłażanie nie jest dobre...

18

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Kiedy raz i drugi zobaczy u nas niekonsekwencje, a faceci wyłapują to bardzo szybko, możemy zapomnieć o tym, że nigdy tej słabości nie wykorzysta. Tak samo jak dziecko big_smile

19

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Coś w tym jest, tylko wiek im się zmienia, a przyzwyczajenia te same od kołyski:)

20

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Trudno wierzyć tym facetom dzisiejszym... ja już nie wierzę..
Kilka miesięcy temu kilka razy spotkałam się z kimś, całkiem miło, całkiem normalnie. Później cisza bo kiedy ja mam czas On jest zajęty, kiedy już znajdzie czas to nagle coś wypada i bardzo mu przykro. Nie lubię oceniać ani się domyślać więc trudno, narzucała się nie będę. Mija trochę czasu i telefon "może wspólna kawa?". Akurat nie mam planów, więc się zgadzam i znowu "coś" mu wypada.
Myślałam, że to ten człowiek tak ma, ale okazuje się, że nie, że wielu tak ma. Najczęściej właśnie mężczyźni. Nie dziwiła bym się, gdyby to byli bardzo młodzi ludzie, którzy dopiero szukają celu w życiu, którzy jeszcze nie wiedzą czego chcą i nie do końca zdają sobie sprawę z konsekwencji swojego zachowania, ale nie tak postępują teoretycznie dorośli ludzie, którzy chwalą się jacy to nie są zaradni i poważni.
Kiedy brak szacunku dla drugiego człowieka (i jego czasu) stał się normą?
Czy naprawdę dorosłym facetom nie przeszkadza, że bardzo duża grupa waszych "niedorosłych"  rówieśników  tak naprawdę psuje opinię im wszystkim?

21

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Mam taką koleżankę. Prosi mnie o spotkania, kiedy odmawiam nawet przekupuje, a kiedy się z nią umawiam, coś jej wypada. Od lat nie uwzględniam w swoim planie dnia spotkań z nią, bo wiem, że koniec końców do nich nie dojdzie. Nie do tych planowanych. Żeby się z nią spotkać trzeba to zrobić TERAZ i tylko kiedy ona zainicjuje spotkanie (ja tego nigdy nie robię, bo nie widzę sensu):
- Co robisz, spotkamy się?
- Ok.
- Za ile będziesz przy pomniku?
- Za 20 minut.
Każde:
- Masz czas wieczorem/ jutro/ w weekend?
- Mam - odpowiadam.
- Spotkamy się?
- Ok.
kończy się zmianą planów. Nie chcę się z nią umawiać i staram się zawsze odmawiać. Kiedyś było inaczej, ale przez te wszystkie lata udało mi się jedynie wyegzekwować od niej powiadomienie mnie o zmianie planów, bo wcześniej umawiała się i po prostu nie przychodziła. Nie tylko mnie tak wystawiała. Myślę, że to jakiś problem w głowie.

Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2016-04-18 12:53:29)

22

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Może ma rozdwojenie osobowości lub kłopoty z koncentracją?

23

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Facet, który robi wrażenie roztrzepanego, zapomina itp być może kontaktuje się z kilkoma dziewczynami i dlatego ja bym mu nie wierzyła.

24

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

nie wiem, ja jakoś nie widze w tym drugiego dna i ja nie robiłabym z tego takiego wielkiego problemu.

25

Odp: Czy mam mu uwierzyć?

Bo jak okaże się, że problem jest, to i tak prędzej czy później wypłynie?