ABC wakacyjnych zdjęć | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

ABC wakacyjnych zdjęć

6 sierpnia 2010, dodał: magda
Artykuł zewnętrzny

Wakacje w pełni! Czas odpoczynku i błogiego lenistwa, wyjazdów dalszych, a także tych krótkich, weekendowych. Piękne chwile, które mogłyby trwać wiecznie! Niestety, czasu zatrzymać nie możemy. Ale jesteśmy w stanie sprawić, by urok i czar wakacyjnych wojaży trwał dłużej. Zdjęcia są w stanie uchwycić i zachować niepowtarzalny nastrój chwili, dokumentują miejsca, które odwiedziliśmy, uwieczniają ludzi, których spotkaliśmy na swojej drodze. W magiczny sposób pozwalają ponownie poczuć smak słonej wody na języku, promieni słońca ogrzewających nasze ramiona czy pęd wiatru na górskim szlaku. I gdy po naszych wakacyjnych podróżach pozostaną już tylko wspomnienia i pamiątki kupione na miejscowym bazarku to warto jak najczęściej sięgać po te bezcenne odbitki, by odkurzyć nasze wakacyjne wspomnienia.

Wydaje się, że zrobienie dobrego zdjęcia to nic trudnego. Mamy coraz lepszy, bardziej zaawansowany sprzęt, który praktycznie „myśli” za nas. Sam ustala wartość przysłony, czas naświetlania, ostrość. My musimy jedynie nacisnąć spust migawki. W efekcie otrzymujemy poprawnie naświetlone, ostre zdjęcie. Ale to nie tylko te parametry decydują o tym, że fotografia warta jest uwagi. Aby taką się stała musimy włożyć w jej zrobienie trochę więcej wysiłku.

Kluczem dobrej fotografii jest kompozycja. Przysłonę i czas naświetlania może wybrać aparat, ale o tym co ostatecznie na zdjęciu się znajdzie decydujemy wyłącznie my ! A tutaj warto pamiętać o kilku zasadach, które sprawią, że nasze zdjęcie nabierze zupełnie nowej wartości.

Jednym z podstawowych praw dotyczących kompozycji jest reguła trójpodziału. Stosowana od wieków przez malarzy, doskonale sprawdza się również w fotografii. Kadr zdjęcia należy podzielić dwoma liniami pionowymi i dwiema poziomymi w ten sposób by powstała szachownica składająca się z dziewięciu podobnej wielkości prostokątów. Punkty przecięcia owych linii to tzw. „mocne punkty”, które przyciągają uwagę odbiorcy. To właśnie w tym obszarze powinniśmy umieszczać elementy, które chcemy zaakcentować. Samotne drzewo na wielkiej łące, skała o ciekawych wyżłobieniach, uchwycone w biegu dziecko – gdy chcemy, by nasze zdjęcie nabrało dynamizmu, to te elementy powinniśmy rozmieścić w „mocnych punktach” zdjęcia. Najczęściej, fotografowany przez nas obiekt odruchowo umieszczaliśmy w centrum kadru, spróbujmy jednak eksperymentować i przesunąć go w stronę przecięcia linii. To sprawi, że zdjęcie nie tylko będzie ciekawsze, bardziej dynamiczne, ale pozwoli także na pokazanie  tła, które może w interesujący sposób dopełniać fotografię.

Wykorzystując regułę trójpodziału musimy pamiętać o jednej rzeczy. Umieszczając fotografowany obiekt w pobliżu „mocnych punktów” może się zdarzyć, że druga strona kadru pozostanie pusta – np. po lewej znajduje się wspomniane samotne drzewo, natomiast centrum i prawą część zajmuje pusta przestrzeń łąki. Taka kompozycja również nie jest poprawna (mówi się, że „kadr się wali”). I na to jest sposób. Należy po przeciwnej stronie naszego drzewa umieścić jakiś obiekt równoważący całą kompozycję. Może to być niewielki kamień znajdujący się gdzieś w oddali czy zarys drogi biegnącej przez łąkę. Nie musi to być obiekt ostry i wyraźnie widoczny – wystarczy jego zarys by uratować kompozycję.

Należy też pamiętać, by na naszym zdjęciu znalazły się wyłącznie elementy, które mają znaczenie dla treści obrazu. Wyeliminujmy wszystko, co może odciągać uwagę od głównego tematu i co wprowadza niepotrzebny chaos. Słup telefoniczny, wcinający się budynek, fragment stołu, przy którym siedzą inni turyści, kolorowy parasol plażowy sąsiadki z pokoju – tego wszystkiego możemy się „pozbyć” przesuwając nieznacznie fotografowany element, lub samemu zmieniając miejsce, z którego robimy zdjęcie. Jest to szczególnie istotne w fotografii portretowej, gdzie często się zdarza, że na skutek naszej nieuwagi, fotografowanej osobie „nagle” wyrastają z głowy rozłożyste gałęzie drzewa, które znajduje się w tle. Taka dbałość o najdrobniejszy szczegół zdjęcia może na początku sprawiać nieco trudności, wymaga na pewno dłuższego czasu i uwagi fotografa – amatora, ale jest to wysiłek, który warto ponieść ponieważ efekty naszej pracy mogą nas miło zaskoczyć. Ponadto z biegiem czasu i z coraz większą ilością zrobionych zdjęć zasady dotyczące kompozycji „wejdą nam w krew” i na otaczający świat będziemy  patrzeć oczami nie zwykłego turysty, ale fotografa.

Co jeszcze możemy zrobić by uatrakcyjnić nasze wakacyjne zdjęcia?  Szczególnie przy fotografowaniu architektury i pejzaży możemy szukać tzw. linii prowadzących, czyli linii, które „poprowadzą” wzrok odbiorcy – najczęściej w kierunku dół-góra lub lewo-prawo. Taką linią prowadzącą może być na przykład droga ginąca w górach, rzeka wijąca się wśród zarośli, rząd łodzi rybackich w zatoce, pasmo górskie czy rząd przylegających do siebie i niknących w oddali budynków. Wzrok ludzki automatycznie podąży w kierunku wyznaczonym przez owe linie, a my dzięki temu będziemy mogli uatrakcyjnić nasze zdjęcie umieszczając na dole kadru, czy też po lewej jego stronie elementy, które mają być dostrzeżone jako pierwsze, natomiast na górze i po prawej te, które zauważone zostaną później.

Aby nasze zdjęcia cechowała oryginalność możemy również stosować tzw. obramowania. Dzięki nim nasza fotografia będzie dawała wrażenie trójwymiarowości. W roli obramowań doskonale sprawdzą się okna, drzwi, łuki architektoniczne, gałęzie pokryte liśćmi. I dopiero poprzez te elementy (umieszczone na pierwszym planie) pokazujmy to, co jest głównym tematem zdjęcia. O wiele ciekawiej wygląda zasnuta mgłami zatoka, gdy na pierwszym planie umieścimy fragment stojącego nieopodal drzewa. Podobnie, zupełnie innego wyrazu nabierze wąska uliczka, gdy pokażemy ją  „zamkniętą” łukiem kamiennego portalu. Przy wyborze obramowań należy zwrócić uwagę, by nie były one zbyt nachalne, zbyt absorbujące uwagę odbiorcy. Pamiętajmy, że to nie one stanowią główny temat zdjęcia, ale mają go jedynie uatrakcyjnić. Mogą one również okazać się niezwykle przydatne, gdy chcemy jakoś „zagospodarować” nadmiar pustej przestrzeni – na przykład umieszczony na pierwszym planie konar starego drzewa, który zburzy monotonie nadmorskiej plaży. Pamiętajmy jednak, by obramowań nie stosować zbyt często. W przeciwnym razie wszystkie nasze zdjęcia staną się monotonne i przewidywalne.

A teraz o jednym z ważniejszych, o ile nie najważniejszym elemencie kształtującym fotografię – o świetle. Nie bez powodu fotografia oznacza z greckiego rysowanie światłem. Nawet bardzo atrakcyjny temat przy niewłaściwym oświetleniu może wyglądać banalnie i nieciekawie. I odwrotnie – z czegoś pozornie niegodnego uwagi przy  odpowiednim oświetleniu możemy stworzyć prawdziwe arcydzieło!

Najogólniej mówiąc, możemy wyróżnić dwa rodzaje światła – twarde i miękkie. To pierwsze daje głębokie cienie, różnica między obszarami jasnymi i ciemnymi jest bardzo wyraźna a zdjęcia kontrastowe – to oświetlenie, jakie spotykamy w słoneczne dni. To drugie nie tworzy kontrastów ani głębokich cieni, przejścia między obszarami jasnymi i ciemnymi są łagodne – mamy z nim do czynienia na przykład w pochmurne dni. To jakie światło wykorzystamy zależeć będzie od efektu, jaki chcemy osiągnąć. Przy fotografowaniu obiektów architektonicznych doskonale sprawdzi się boczne światło twarde, które  uwypukli kształty i fakturę budynków. Jeżeli fotografujemy osoby, zdecydowanie lepiej korzystać ze światła miękkiego (występuje w godzinach porannych i wieczorem). Nie tworzy ono dużych kontrastów a zatem pozwala ukryć nierówności cery. Podobnie zdjęcia krajobrazów najlepiej jest robić rano i wieczorem – cienie są wówczas długie, a światło cieplejsze i przyjemniejsze dla oka. Dodatkowo, jest to czas, w którym dosyć często występują mgły, a te z kolei mogą nadać naszym zdjęciom niezwykłej aury tajemniczości i baśniowości.

Zupełnie niezwykłym momentem na robienie zdjęć jest tzw. „magiczna godzina”. Wbrew nazwie nie trwa ona zbyt długo. To pora gdy słońce chowa się za horyzont, a głównym źródłem światła staje się niebo. W tym czasie możemy stworzyć niezwykle nastrojowe, pełne wyrazu i bardzo plastyczne fotografie. Szczególnie ciekawie wyglądają  obiekty sfotografowane na tle nieba . Widzimy jedynie ich ciemne sylwetki odcinające się wyraźnie od jasnej płaszczyzny tła co nadaje zdjęciom niezwykłego charakteru.

I na zakończenie ostatnia reguła, którą powinniśmy się kierować w fotografii – gdy poznamy już wszystkie zasady  tworzenia „dobrego zdjęcia” to nie bójmy się tych zasad łamać ! Eksperymentujmy i bawmy się szukając własnego sposobu wyrazu. Od tego w końcu są wakacje ! Zatem – aparaty w dłoń !

magda komar

(niektóre zdjęcia pochodzą ze strony: http://picasaweb.google.com/lh/featured?feat=featured_all#)



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

4 komentarzy do ABC wakacyjnych zdjęć

  1. avatar JoannB pisze:

    A mnie się zawsze udają, bo robię lustrzanką – polecam!

    • avatar Ala pisze:

      bo mam lustrzankę. nie problem jest mieć. trzeba umiec to wykorzystać. a jeśli umiemy robić zdjecia lustrzanką to i zwykłym pstrykaczem zrobimy piękne zdjecia.

  2. avatar hellenka pisze:

    mnie zawsze nie udają się te zdjęcia, na których najbardziej mi zależy…

  3. avatar Blondie pisze:

    Ja zawsze robię dużo zdjęć, żeby potem móc wybrać te najbardziej udane…

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Tabletka "po" od 15 roku życia
Dla mnie seks 15 latki jest czymś niepojętym, przeraża mnie to! ale teraz...
Błędy w komunikacji - 12 zdań, któr…
Będąc w związku trzeba wręcz należy rozmawiać. Nie tylko o problemach, bo te bardzo...
Podwyżka renty socjalnej
Uważam, że skutki podniesienia renty socjalnej będą korzystne społecznie. Grupa osób najbardziej w...
Złomowanie auta
Też tak myślę, że dzisiaj każdy patrzy gdzie kupić coś taniej tym bardziej...