Wzmocnienie odporności – nie tylko na zimę

Każdy z nas chciałby znaleźć antidotum na przeziębienie i grypę. Czy istnieje jednak środek, który pomoże skutecznie zabezpieczyć organizm przed wilgotną jesienną pogodą oraz mroźnym, styczniowym powietrzem? Niestety, pomimo wielu starań, może okazać się, że nasz organizm nie jest odpowiednio przygotowany do gwałtownych zmian temperatury, nie radzi sobie z wirusami i bakteriami, a każde przemoknięcie skończy się kilkudniowym, przymusowym urlopem, który spędzimy w łóżku w towarzystwie leków i suplementów diety.

Jak więc przygotować się do sezonu jesienno-zimowego?

Po pierwsze – warto odwiedzić placówkę Revitum i wykonać Test Obciążeń Organizmu, który pokaże nam, czy osłabienie odporności nie jest spowodowane chorobą, o której istnieniu nie zdajemy sobie sprawy. Szybka reakcja pozwoli skutecznie zaradzić dalszym problemom i efektywnie wrócić do pełni sił.

Po drugie – zdrowe odżywianie, jako najważniejszy element każdego dnia. Korzystajmy z sezonowych warzyw i owoców (skoro mamy koniec lata, pójdźmy na targowisko i kupmy śliwki, brzoskwinie, dynie czy brokuły). Starajmy się urozmaicać naszą dietę, zrezygnujmy z półproduktów, które są zazwyczaj solidnie wsparte chemicznymi dodatkami. Wybierajmy produkt lokalne, które nie muszą przemierzać tysięcy kilometrów, aby pojawić się na sklepowej półce.

Po trzecie – znajdźmy czas na sport. 1-2 Godziny biegania, dynamicznych spacerów, gier zespołowych albo nordic walkingu wystarczą, aby dotlenić organizm. Uwaga – w przypadku sportu ważne jest, aby trenować regularnie – dwa lub trzy razy w tygodniu. W tej sposób organizm uzyska najlepszą wydolność, a odporność poszybuje w górę.

Po czwarte – nie przemęczajmy się. Wiemy – łatwo powiedzieć, a w pracy wiele się dzieje, trzeba zadbać o domowników, posprzątać, ugotować, a jednocześnie znaleźć trochę czasu dla siebie. Pamiętajmy, że 7-8 godzin snu to niezbędne minimum, aby organizm mógł się zregenerować i działać intensywnie od samego rana.

Po piąte – nie bójmy się zimna. Starajmy się nie przegrzewać – lepiej założyć jedną warstwę ubrań mniej, niż doprowadzić do sytuacji, gdy pot będzie kapał z czoła. Wchodząc do ciepłego pomieszczenia – mieszkania, sklepu czy urzędu, ściągajmy płaszcz, czapkę i szal. Wyjdzie nam to tylko na dobre.

Po szóste – uśmiechajmy się. Najlepsze, co możemy zrobić, to zachować pogodę ducha! Śmiech i dobre samopoczucie pomogą wyjść obronną ręką z każdej sytuacji. Nawet, jeżeli złapiemy przeziębienie, pozytywne nastawienie do świata, pomoże nam szybciej wyzdrowieć.