Wspomnienie o Irenie Jarockiej | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Wspomnienie o Irenie Jarockiej

23 stycznia 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Irena Jarocka po walce z ciężką chorobą nowotworową zmarła w sobotę (21 stycznia), o godz. 14 w Warszawie. Miała 66 lat. Pochowana zostanie w katakumbach na Powązkach.

Irena Jarocka urodziła się 18 sierpnia 1946 roku w Srebrnej Górze. Irena była bardzo zżyta z dwoma braćmi.  Jednak gdy mama bardzo ciężko chorowała, piosenkarka i jej bracia na pewien czas trafili do domu dziecka. Debiutowała już w wieku 20 lat. Wystąpiła wtedy m.in. na festiwalu w Opolu. Jej pierwszym przebojem była piosenka „Gondolierzy znad Wisły”. Wielokrotnie śpiewała także na sopockiej scenie. W 1976 roku po raz pierwszy zaśpiewała „Odpływają kawiarenki”, otrzymując za nią wyróżnienie na festiwalu w Tokio. Dwa lata po „Kawiarenkach”, w 1968 roku, powstał nostalgiczny utwór „Wymyśliłam Cię”, którego wykonaniem zjednała sobie jury festiwalu piosenki w Palma de Mallorca.

Przez wiele lat przebywała poza krajem. W 1990 roku na stałe wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych – wyjechała za mężem Michałem Sobolewskim, profesorem informatyki po poważnym wypadku samochodowym. Do Polski powróciła w 2007 roku. W 2010 roku nagrała z Michaelem Boltonem singiel „Break free”. Ma też na swoim koncie wspólne koncerty z takimi gwiazdami, jak m.in. Charles Aznavour, Michel Sardou czy Mireille Mathieu. W ubiegłym roku została babcią. Od lat zmagała się z chorobą nowotworową.
Była laureatką wielu prestiżowych nagród na światowych festiwalach piosenki, a także plebiscytów prasowych i radiowych na najpopularniejszą piosenkarkę roku. Nagrała wiele płyt, ostatnie z nich to „Małe rzeczy” wydane w 2008 r. i „Ponieważ znów są Święta” w 2010 r. Przez lata spopularyzowała tak znane utwory jak: „Motylem jestem”, „Kocha się raz”, „Odpływają kawiarenki”, „Wymyśliłam Cię”, „Beatlemania story”. Jeszcze w czerwcu 2011 r. odcisnęła swoją dłoń w Alei Gwiazd w Opolu.
W 1976 roku zagrała w kinowej ekranizacji serialu „Czterdziestolatek” – „Motylem jestem, czyli romans 40-latka” w reżyserii Jerzego Gruzy i Krzysztofa Teodora Toeplitza. W filmie można także usłyszeć piosenki w jej wykonaniu. Wystąpiła także w sztuce Sławomira Mrożka „Piękny widok”.
Była tytanem pracy, nad każdym przebojem potrafiła pracować wiele godzin. Na swój sukces ciężko zapracowała – mówi Wojciech Korzeniewski, wieloletni impresario artystyczny Ireny Jarockiej i wieloletni dyrektor festiwalu w Sopocie. Była taką bardzo spokojną, miłą osobą, niekonfliktową. Bez jakiegoś zadęcia i bez bufonady, co w naszej branży jest rzadkością – przyznaje Krzysztof Cugowski. Lider Budki Suflera. Irena Jarocka pozostawiła nam swoje piosenki („Motylem jestem”, „Wymyśliłam Cię” i „Beatlemania story”), w których z pasją wyrażała miłość do ludzi, piękno i radość życia.

Materiały:
www.tvn24.pl, www.wiadomosci.gazeta.pl, www.polskieradio.pl, http://www.polityka.pl



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

2 komentarzy do Wspomnienie o Irenie Jarockiej

  1. avatar ana pisze:

    Bo kiedyś to były piosenki, a teraz mamy wrzask i krzyk.

Dodaj komentarz