Restauracja artkitchen Warszawa – opinia, menu | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Restauracja artkitchen Warszawa – opinia, menu

28 kwietnia 2015, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

W ramach naszej ogólnopolskiej akcji Blogerzy Smakują mamy przyjemność udać się wraz z blogerką kulinarną Karmelowy.pl do restauracji artkitchen w Warszawie:

 

 

 

Po raz kolejny dzięki uprzejmości redakcji portalu Uroda i zdrowie w ramach akcji blogerzy smakują, zostałam zaproszona na degustację potraw do  restauracji artkitchen.

Restauracja znajduje się w sercu znanego wszystkim już Mordorze czyli w Warszawie przy ul. Domaniewskiej 34a, na parterze typowego dla tego rejonu biurowca o nazwie Ambassador. Z informacji w sieci dowiedziałam się, że pierwotnie istniała tutaj restauracja o nazwie „The Harvest”, następnie „Mokotów bistro”, a teraz figuruje pod nazwą Artkitchen.

res

Dojazd tam nie był dla nas najłatwiejszy, tym bardziej, że jechaliśmy w godzinach popołudniowych, a na dodatek z Wybrzeża Kościuszkowskiego – korki, korki i jeszcze raz korki. Na szczęście po dotarciu na miejsce okazało się, że jest tam całkiem przyjemny parking na którym spokojnie można zaparkować (niestety zazwyczaj jest z tym ogromny problem).

res3

Z zewnątrz trudno zauważyć, że jest tam restauracja, dopiero po pokonaniu schodków zobaczyłam wejście, za to wnętrze mnie zachwyciło. Nie znoszę przaśnych i zagraconych miejsc, dlatego odczułam ogromną ulgę gdy zobaczyłam bardzo przestrzenne wnętrze, w stonowanej stalowo-szarej kolorystyce. Żadnych zbędnych przedmiotów, tylko piękne i niezbędne sprzęty, klasyczne dekoracje i delikatna muzyka w tle. Całość urządzona z ogromnym smakiem.

 

Jednak chyba najbardziej reprezentacyjnym miejscem w tej restauracji jest wydzielona salka z winami, które zgodnie z informacją managera lokalu pochodzą także z winnicy właściciela.

 

Przechodząc do sedna, zaraz po wejściu do lokalu przywitał nas miły kelner i w związku z tym, że obłożenia raczej nie było, mogliśmy sami wybrać miejsce w którym chcemy usiąść. Za chwilę pojawił się manager lokalu, który zapytał nas jakie są nasze preferencje smakowe i poinformował nas, że przygotują dla nas menu degustacyjne. Czekaliśmy z niecierpliwością gdyż na stronie wyczytałam, że w kuchni rządzi Michał Bassa, który przygotował autorskie menu kuchni międzynarodowej, oparte na sezonowości i wysokiej jakości produktów.

da1

Po niedługiej chwili na stół trafiły przystawki: dla mnie siekany tatar wołowy młodym selerem, truflą i wędzonym żółtkiem (32 zł) – boski! Jestem ogromną fanką tatara, a ten był świetnie doprawiony. Wymieszany z wędzonym żółtkiem smakował wybornie wraz z podaną z nim sałatką. Uwaga, przystawka jest bardzo sycąca, miałam wrażenie, ze nie wcisnę już dania głównego:)

da2

Mój partner otrzymał łososia marynowanego gravlax, z pieczonymi figami, musem pomarańczowym i sałatką, a wszystko to podane na ziemi jadalnej (29 zł). Jest on moim największym krytykiem i gdy wyczyścił talerz, wiedziałam, że to musi być smaczne :)

da3

Po niedługim czasie oczekiwania dotarły do nas dania główne. Otrzymałam idealnie wysmażony i różowy w środku kawałek jagnięciny, podanej na kaszy jaglanej, z zasmażaną włoską kapustą, panchettą i bakłażanem (36 zł). To było przepyszne, delikatne, rozpływająca się w ustach jagnięcina, idealnie wysmażona i wpółgrająca z resztą elementów na talerzu.

da4

Połówek otrzymał męską porcję polędwicy wołowej z młodą marchewką, puree z marchewki i młodym pieczonym czosnkiem (59 zł). Stwierdził, że był to jeden z najlepszych steków jaki jadł. Zdążyłam nawet spróbować co nie co i faktycznie, mięso było rozpływające się w ustach, a puree jedwabiste i pyszne.

da5

Uczciwie przyznam, że nie dojadłam dania głównego, gdyż wiedziałam, że zaraz dotrze do nas deser. Dostaliśmy panacottę z wyciągiem z białego bzu i lodami jeżynowymi (16 zł). Co tu dużo pisać, smakowała tak jak wyglądała – wybornie:)

 

Podsumowując, wyjście do tej restauracji było bardzo udane. Dania były przepyszne, pięknie podane a obsługujący nas Pan opowiadał nam ze szczegółami z czego składały się dania i jak były przygotowywane (na prawdę nowatorskie techniki). Czytałam o tej restauracji bardzo różne opinie i na chwilę obecną, moja jest bardzo pozytywna. Kiedyś odwiedzę restaurację ponownie, na pewno anonimowo i dam znać czy taka jakość dań jest standardem. Gorąco polecam na elegancką kolację!

Dane kontaktowe:

ul. Domaniewska 34A,
Budynek Ambassador,
02-672 Warszawa

zobacz również:

  1. Akcja Blogerzy Smakują – przyłącz się!
  2. Baza Testerek i Blogerek
  3. Obecnie testowane restauracje – zgłoś się!
  4. Pozostałe recenzje blogerek

 

 

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Tabletka "po" od 15 roku życia
Dla mnie seks 15 latki jest czymś niepojętym, przeraża mnie to! ale teraz...
Błędy w komunikacji - 12 zdań, któr…
Będąc w związku trzeba wręcz należy rozmawiać. Nie tylko o problemach, bo te bardzo...
Podwyżka renty socjalnej
Uważam, że skutki podniesienia renty socjalnej będą korzystne społecznie. Grupa osób najbardziej w...
Złomowanie auta
Też tak myślę, że dzisiaj każdy patrzy gdzie kupić coś taniej tym bardziej...