„Opowieści wigilijne” – recenzja | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

„Opowieści wigilijne” – recenzja

14 grudnia 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Ewa Gil-Kołakowska, Henryk Szareyko: „Opowieści wigilijne: o wieczerzy, kolędach, Herodzie…”

Święta to czas magiczny, który przezywamy w ten sam, szczególny sposób zarówno w dzieciństwie, jak i w dorosłym życiu. Jakie wspomnienia z nim związane mają osoby znane z pierwszych stron gazet? Wydawnictwo Bukowy Las zaprosiło do swego projektu m.in. Beatę Tyszkiewicz, Annę Dymną, Jana Miodka, Kazika Staszewskiego czy Roberta Makłowicza. Ich „opowieści wigilijne” urzekają ciepłem i rodzinną atmosferą. Dzięki nim ci ludzie stają się nam bliżsi – ukazują przecież swoje najbardziej prywatne oblicza, wpuszczając nas do kręgu swych przemyśleń i wspomnień. Dają świadectwo sile tradycji, związkom między przeszłością a czasem obecnym. Dla Michała Bajora to okazja do wspomnienia atmosfery rodzinnego domu i Opola – miasta, w którym artysta się wychował. Oczekiwanie na świętego Mikołaja, czar wigilijnej kolacji ozywają we wspomnieniach dojrzałego już przecież człowieka i sprawiają, że choć przez chwilę może poczuć się znów dzieckiem. Hanna Bakuła podkreśla swój niezmienny od lat zachwyt zimą i – jak na malarkę przystało – wspomina głównie wygląd choinki, kuchni i salonu. Anna Dymna zwraca uwagę na tradycję czytania Pisma świętego przed wigilijną kolacją. Emilianowi Kamińskiemu ten świąteczny czas kojarzy się ze zwierzętami. Kazik natomiast – na przekór tradycyjnym ujęciom – kontestuje święta, uzasadniając to swym obojętnym podejściem do spraw religii. Profesor Jan Miodek wspomina jedyne święta, które spędził w szpitalu jako czteroletnie dziecko. Tomasz Raczek ujawnia się jako zwolennik świętowania Bożego Narodzenia pod palmami, w egzotycznych krajach. Beata Tyszkiewicz wspomina trudne powojenne czasy, gdy o prezentach można było co najwyżej pomarzyć.

Opowieści są ubarwione zdjęciami ich autorów z dzieciństwa i czasów obecnych. Symbolizują one nierozerwalny związek między przeszłością i teraźniejszością, którą podkreślają zgodnie wszyscy.

Ile głosów, tyle obrazów świąt spotykamy w tej sympatycznej książeczce. Autorzy wspomnień zabierają nas w bardzo osobistą podróż i w magiczny, bo odświętny świat smaków, zapachów, światełek, kolęd i wspólnego ozdabiania choinki. Zapraszam do lektury – niech ta książka ubarwi nam zbliżające się tegoroczne święta i każde następne!

Anita W.

Książkę poleca Wydawnictwo Bukowy Las – można kupić ją tutaj:

 

http://www.bukowylas.pl/content/ksiazka/opowie%C5%9Bci-wigilijne

 

Dziękujemy Wydawnictwu za udział w naszej akcji i przekazanie egzemplarza do recenzji –

Redakcja






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Jakie radio?
Ja bardzo lubię słuchać radia RMF FM lub radia ESKA
kto jest fotografikiem?
Artysta fotografik zajmuje się robieniem zdjęć, przekazując innym swoją wizję świata bądź dokumentując zastaną rzeczywistość....
hollywoodzki uśmiech - czy to możli…
Hollywoodzki uśmiech to nic innego jak wcześniej wspomniany biały uśmiech, symetryczny i pozbawiony...
Ubiór na rozmowę kwalifikacyjną
W przypadku kobiet mogą być to ciemne jeansy, koszula i marynarka lub kardigan/sweter...