1,676

Odp: Zdrada

Zamiast zdradzać, to chyba lepiej zakończyć związek
i wtedy robić co się chce... Szczyt drabiny ewolucyjnej, który zajmujemy, wymusza na nas odpowiedzialność za własne czyny. Jesteśmy bowiem, jako jedyny gatunek, zdolni myśleć logicznie
i rozważać swoje czyny. Możemy również popełniać czyny destrukcyjne, niszczące nie tylko innych,
ale również nas samych.

1,677

Odp: Zdrada

Nie zgadzam się,  np. pies myśli bardziej logicznie niż niejeden facet i zawsze trafi do miski jak jest głodny, a nie gdzie indziej big_smile A facet czasem myli głód z popędem i trafia  jak kulą w płot big_smile

1,678

Odp: Zdrada

Finao, piękna puenta big_smile zgadzam się big_smile

1,679

Odp: Zdrada

[quote=subtellna]Szczyt drabiny ewolucyjnej, który zajmujemy, wymusza na nas odpowiedzialność za własne czyny. Jesteśmy bowiem, jako jedyny gatunek, zdolni myśleć logicznie i rozważać swoje czyny.[/quote]

Nie dotyczy to oczywiście wszystkich, bo logika często przegrywa z uczuciem...

1,680

Odp: Zdrada

Mam wrażenie, że na szczycie tej drabiny jest facebook, a większość ludzkości ślepo podąża przez życie wg jego reguł... smile

1,681

Odp: Zdrada

Czasem zdradzają, bo to jest jak nałóg, używka. Dla seksoholika zbliżenia seksualne są tym, czym papierosy dla palacza: nieustającą potrzebą. Traktowanie seksu jako sposobu na zapełnienie emocjonalnej pustki, wiąże się automatycznie ze skłonnością do zdrady. Seksoholicy nie potrafią zapanować nad swoim popędem i wciąż szukają nowych wrażeń w łóżku.

1,682

Odp: Zdrada

Jeśli już o seksoholikach mowa...

Najzabawniejsze jest to, że niektórzy faceci marzą o nimfomance, bo wydaje im się, że nimfomanka to osoba, która zawsze chce, robi to chętnie i z ogromną rozkoszą. Nie potrafią rozróżnić miedzy osobą lubiącą seks, a dotkniętą patologią, jaką jest hiperseksualność. Nimfomanka nie jest osobą, którą seks uszczęśliwia. Jeśli tak jest, to wcale nimfomanką nie jest, a tylko chciałaby być tak nazywana smile Nimfomanka nie chce, a musi, nie czerpie pełni rozkoszy tylko to, co się dzieje, nie zaspokaja jej wystarczająco, więc musi szukać dalej. Facet, który myśli, że będzie miał z nimfomanką boski seks, mógłby się rozczarować, bo nimfomanki nie uda mu się zaspokoić, chyba że zależy mu jedynie na tym, by zaspokoić siebie i czerpie rozkosz ze stosunku z kobietą, dla której był ledwie przystawką.

Na szczęście my kobiety jesteśmy mądrzejsze i satyryzm traktujemy jako zaburzenie, a wysokie, [b]zdrowe[/b] libido jako oznakę gorącego temperamentu i zaletę.

1,683

Odp: Zdrada

Ciągłe niezaspokojenie wiąże się z uczuciem pustki, a także z poczuciem winy u nimfomanki.
To jest choroba uciążliwa dla chorej osoby, ale i dla jej partnerów.Takie zaburzenie często uniemożliwia stworzenie związku partnerskiego.

1,684

Odp: Zdrada

Osoby dotknięte przez satyriasis czy nimfomanię (jedno i drugie to seksoholizm, tyle że pierwszy termin tyczy się facetów, drugi kobiet), mają też powiązane z tym zaburzenia na tle nerwicowym, więc nie tylko konieczność nadmiernej i chorobliwej aktywności seksualnej jest tu uciążliwa.
Gdyby to był jedyny problem, to może nawet świetnie radziliby sobie w łóżku z osobami, którym zależy tylko na jednorazowej przygodzie i które w ogóle nie zwracają uwagi na to, że druga strona jest niezaspokojona. Sami oczywiście cierpieliby nadal. Jednakże oprócz popędu mają inne zaburzenia, które mogą sprawić, że seks z nimi może nie należeć jednak do udanych.
W stałym związku niemożność zaspokojenia partnera jest wystarczająco frustrująca, a jeśli do tego dochodzą inne zaburzenia, które w stałej relacji są bardziej męczące niż podczas jednorazowego spotkania?
Jednym słowem... przechlapane.

Częściej jednak używa się słowa nimfomanka potocznie, a nawet w żartach, tak jak słów: Down, paranoik, kretyn, schizofrenik, alkoholik.
Zadziwiające, że jeszcze nie śmiejemy się z raka, stwardnienia rozsianego, cukrzycy.

1,685

Odp: Zdrada

To są zwierzenia nimfomanki-nie moje:
"Nie moge sobie juz dluzej poradzic sama ze soba, wiec pisze. Mam rodzine. Mieszkam w duzym miescie. Prawie nikt nic nie wie jak na razie, ale petla wokol mojej szyi sie zaciska. Mam dwojke dzieci. Zadne nie jest meza. On ciagle pracuje. Ja odczuwam ciagle coraz to wieksze cisnienie. Uprawialam seks z kimkolwiek. Nawet nie musi mi sie podobac. Lubie jak sa brutalni i sprawiaja mi bol. To ohydne.Wczoraj przyszedl do nas hydraulik. Z nim tez spalam. Kilka razy usuwalam ciaze. No i chyba mam objawy zakazenia wirusem hiv. Boje sie ze zarazilam meza. Nie zniose takiej odpowiedzialnosci. Nienawidze siebie. Boje sie. Pomozcie mi proszę!"

Bardzo trudna sytuacja, jak widać.

1,686

Odp: Zdrada

sad
Jak już ten... nałóg czy jak to właściwie nazwać? Jakiego użyć określenia? Pomóżcie.
W każdym razie jeśli już nimfomania doprowadza do takiego stanu, że kobieta idzie z kimkolwiek, a nawet z byle kim to chyba można to porównać z alkoholikiem, który pije tanie wina pod sklepem. Chodzi mi o stopień uzależnienia, jego fazę.

1,687

Odp: Zdrada

Tu może pomóc tylko dobry terapeuta, no i leki na obniżenie popędu, chyba takie są dla kobiet?

1,688

Odp: Zdrada

Pigułki antykoncepcyjne tongue

Szukałam właśnie czegoś takiego, bo zaciekawiła mnie odpowiedź na postawione wyżej pytanie, niestety wszędzie tylko materiały o obniżaniu popędu u facetów.
Szukając natrafiłam na inne ciekawostki, np. termin "nerwica seksualna". Nie wiedziałam o jej istnieniu.
Ale to jest lepsze:
"Starym sposobem, stosowanym niegdyś w Afryce (...) jest podgrzewanie jąder mężczyzn."
Robili to na dwa sposoby. Pierwszy polegał na kąpieli w temp. 40 stopni, a drugi na podgrzewaniu męskich jajek w ponad 50 stopniach, co w konsekwencji prowadziło do niepłodności i było bardzo niebezpieczne tongue Jajka na twardo big_smile

1,689

Odp: Zdrada

Jak interpretujecie zdradę? To znaczy, co musi zrobić mężczyzna, żeby zdradził? Czy zdrada to pójście z inną kobietą do łóżka? Czy jakieś sygnały werbalne, niewerbalne, aluzyjne teksty, żarty, patrzenie sobie w oczy, częste spotykanie się z inną? Jak to postrzegacie?

1,690

Odp: Zdrada

Jak dla mnie wystarczy pocałunek. A nawet jeszcze mniej. Cyberseks. Granice chyba są różne w różnych związkach i moim zdaniem najłatwiej wyznaczyć je tak: nie rób drugiemu, co tobie niemiłe.

Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2015-07-19 21:51:08)

1,691

Odp: Zdrada

[quote=Bakura]Jak interpretujecie zdradę? To znaczy, co musi zrobić mężczyzna, żeby zdradził? Czy zdrada to pójście z inną kobietą do łóżka? Czy jakieś sygnały werbalne, niewerbalne, aluzyjne teksty, żarty, patrzenie sobie w oczy, częste spotykanie się z inną? Jak to postrzegacie?[/quote]

Jeśli facet jest zaobrączkowany, to myślę, że spotkanie z inną bez wiedzy żony to już jest forma zdrady...
Jeśli nie jest, to takie spotkanie jest ciągle formą poszukiwania tej jedynej:)
Aluzyjne żarty u facetów wyrażają chęć na... więc zawsze są formą zdrady...

1,692

Odp: Zdrada

Oczywiście. Zdrada nie musi być fizyczna. A co do spotkania to wiadomo... zależy czego facet po nim oczekuje.

1,693

Odp: Zdrada

Ja myślę, że oczekuje samych przyjemności, których nie ma w domu big_smile

1,694

Odp: Zdrada

Bardzo na luzie podchodzicie do tematu zdrady.. ja niestety przeszedłem to od drugiej strony i aby udowodnic mojej byłej żonie, że mnie zdradza musiałem udac się do prywatnego detektywa, który potwierdził moje obawy. Nikomu nie życzę, ale gdyby ktoś znalazł się w podobnej sytuacji to chyba najlepszy sposób, wszystko bardzo dyskretnie

1,695

Odp: Zdrada

[quote=Kalinka01][quote=Bakura]Jak interpretujecie zdradę? To znaczy, co musi zrobić mężczyzna, żeby zdradził? Czy zdrada to pójście z inną kobietą do łóżka? Czy jakieś sygnały werbalne, niewerbalne, aluzyjne teksty, żarty, patrzenie sobie w oczy, częste spotykanie się z inną? Jak to postrzegacie?[/quote]

Jeśli facet jest zaobrączkowany, to myślę, że spotkanie z inną bez wiedzy żony to już jest forma zdrady...
Jeśli nie jest, to takie spotkanie jest ciągle formą poszukiwania tej jedynej:)
Aluzyjne żarty u facetów wyrażają chęć na... więc zawsze są formą zdrady...[/quote]

Zawsze zainteresowanie inną kobietą to forma zdrady, bez znaczenia jest to, czy ktoś jest po ślubie, czy nie.

1,696

Odp: Zdrada

Oj, chyba chodziło o podział na wolnych i zajętych, tylko tak się Kalince napisało, że zaobrączkowany/niezaobrączkowany.

Co do prywatnych detektywów... znałam kiedyś jednego, wypowiadali się też w tv - udowadnianie zdrady to najczęstsze zlecenia w ich pracy. I choć ich usługi do najtańszych nie należą (ten w tv mówił, ze potrafi wziąć nawet siedem dych za godzinę), taki dowód jest bardzo pomocny przy staraniu się o rozwód z orzeczeniem o winie małżonka. Z kolei, jeśli sąd orzeknie taką winę, może mieć to wpływ na podział majątku, prawa do uzyskania renty rodzinnej czy alimenty (obowiązek płacenia alimentów na byłego męża/żonę wygasa 5 lat po rozwodzie, ale w przypadku, gdy płaci ten winny, można go przedłużyć... podobno nawet dożywotnio).

Tak więc... nie każdy, kto staje na ślubnym kobiercu, zdaje sobie sprawę z tego, do czego się w świetle prawa zobowiązuje, a jeszcze mniej osób ma świadomość, że konsekwencją zdrady jest nie tylko rozwód. Można później bardzo żałować tych nocy spędzonych w pościeli innego/innej i płacić za nie nie tylko nerwami, ale i pieniędzmi smile


Dla zainteresowanych, odnośnie alimentów na byłego małżonka:

Kodeks rodzinny i opiekuńczy, Art. 60

§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.

§ 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2015-07-21 13:40:53)

1,697

Odp: Zdrada

Kodeks sobie, a życie sobie..  Tu nigdy nie ma jednego winnego, tylko ciężar winy rozkłada się albo 50/50 albo 90/10....

1,698

Odp: Zdrada

No tak... zawsze ktoś może się okazać winny własnej głupoty, ewentualnie naiwności, jak ja swego czasu. Choć nie o zdradę poszło, to w kwestii rozpadu związku ja nie mam sobie nic do zarzucenia.

1,699

Odp: Zdrada

Jeśli winą jest to, że nie umiemy zapobiec czyjejś skłonności do poligamii...

1,700

Odp: Zdrada

W małżeństwach z dłuższym stażem zauważam, że najbardziej dojmującą niegdogodnością  przy zdradzie jest to, że zdradzający angażuje się w nielegalną znajomość materialnie, więc żona ma nie tyle pretensje o sex, co o kasę, jaką wydaje na kochankę;)