Problem ze wzwodem (Strona 4 z 5)

Ciekawe stadko, pewnie nie raz sąsiedzi mają ubaw, jak oni się gonią po trawniku i wykrzykują na siebie:) Powiem Wam, że takiej patologii to dawno nie obserwowałam na żywo...

Ostatecznie każda z nas bierze odpowiedzialność za swoje czyny, co tu oceniać jak nie znamy szczegółów, a może ona się spełnia jako matka takiej gromadki i to jest dla niej szczęście, nawet jak skromnie żyją?

Chłopak pyta jak radzić sobie z brakiem wzwodu.
Więc przestańcie być mentorkami opierającymi się
na stymulowaniu, przywództwie i inspiracji jaka to powinna być- ta kobieta.
Ona nawet tego nie czyta, ani nie może się obronić  z sytuacji,
bo nie wie,że tu ja się obmalowuje i dodaje insynuacje.
Nikt nie ma tylu wad, co nieobecna/y prawda?
Chłopak nie prosi o radę czy ma być z dziewczyną, tylko dlaczego ma zaburzenia wzwodu.

W sex shopach są różne doraźne środki, można ostatecznie spróbować jak nic innego nie pomoże...

Mysle ze temat mozna usunac, dziekuje wszystkim.
Pozdro

Subtellna , thx

Ja stawiam przede wszystkim na psychikę w tym przypadku. Myślę, że jest coś co powoduje stres, a teraz jest to spotęgowane sytuacją, że zdarzyło się raz, to teraz też może. Ciekawi mnie też czy to nie jest przez napięcie, że uważasz iż musisz być lepszy od konkurenta.

A ja myślę, że sam temat powinniśmy kontynuować, jeśli ktoś ma jakieś porady odnośnie problemów ze wzwodem, tyle że bez nawiązywania do osoby autora i jego prywatnych spraw, którymi się tu podzielił. Mi wszystko stoi, więc raczej nie będę miała nic do dodania

Czasem włosy dęba

Heh, pytanie co gorsze: jak nie staje wcale, czy kiedy staje i na tym poprzestaje?
Mój eks przez jakiś czas miał taki kłopot i nie chcę, żeby zabrzmiało to wulgarnie, bo opisuję rzeczywisty problem:
codziennie miał wzwód kilka razy, ten poranny, ten w wyniku podniecenia, jednak nie dochodziło do wytrysku.
Nic nie było w stanie do niego doprowadzić. W końcu zaczęły boleć go genitalia.
Nie pamiętam jak długo to trwało, zanim wróciło do normy, ale w granicach 2-4 tygodni. Zaczął się bardzo denerwować, wiadomo, a to nie pomagało.
W końcu powiedział o tym lekarce, bo pojawienie się problemu zbiegło się w czasie z rozpoczęciem przyjmowania nowego leku. Jak się okazało, właśnie ten lek był przyczyną. Jego natychmiastowe odstawienie odblokowało wytrysk. Nazwy nie pamiętam, ale jest to środek psychotropowy. Leczył u niej nerwicę lękową.

Dobrze, że zmienił lekarza, bo nie dość, że kasę zdzierała za prywatne wizyty po pół stówy od każdej, to jeszcze w żaden sposób mu nie pomogła. Kiedy trafił do szpitala i zapytano go tam, jakie leki bierze, okazało się, że faszeruje go nie tym co trzeba. Po prostu zaskoczyło lekarza, że na liście leków, które codziennie zażywa jest coś, czego brać nie powinien i co w żaden sposób nie wpływa na jego przypadłość, co mu nie pomoże, czym wgl leczy się zupełnie co innego.
Zmienił lekarza, nowy lekarz zmienił mu leki, poprawa w ciągu kilku pierwszych tygodni i to bardzo widoczna

Lekarz lekarzowi nie równy . Ja tam zawszę wolę poczytać o czymś zanim pode do lekarza O swoich problemach z potencją rozmawiałem z psychologiem i w sumie wyszło mi to na dobre