Odp: Najdziwniejsze miejsca na seks
Szkoła to też jest dziwne miejsce na sex, nawet jeśli się o nim tam tylko mówi
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 56 57 58 59 60 … 67 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Szkoła to też jest dziwne miejsce na sex, nawet jeśli się o nim tam tylko mówi
Jak nie żałowali na najnowszym wtedy modelu maszynek, to i do koperty pewnie też nie pożałowali
Jeszcze w podstawówce znalazłam w domu na półce książkę "Dziewczyna dojrzewa" - M. Akerludn, I. Sipowicz.
Razem z koleżanką ją przestudiowałyśmy, może nawet więcej niż raz. Jest w niej wszystko, co moim zdaniem powinno być omówione na takich lekcjach + szczegółowe rysunki i zdjęcia:
- fizjologia dojrzewania, hormony, psychologia, stadia rozwoju fizycznego, rysunki błony śluzowej i wzrostu piersi oraz rozwoju owłosienia, omówienie cyklu
- problemy takie jak przedwczesne lub opóźnione dojrzewanie, zaburzenia miesiączkowania, ból owulacyjny, hirsutyzm, trądzik, problemy z gruczołami piersiowymi, wady rozwojowe narządu rodnego, nowotwory
- upławy i stany zapalne pochwy ze zdjęciami (!), choroby weneryczne
- antykoncepcja: zalety i wady: pigułka, spirala, prezerwatywy, kapturki, środki plemnikobójcze, stosunek przerywany, antykoncepcja po stosunku
- ciąża u młodocianych, problemy seksualne i rozdział o tym, jak powinna wyglądać edukacja seksualna.
Uważam, że takie książki to bardzo dobre źródło informacji (w wyżej wymienionym przypadku autorami są lekarze).
Wygodnie jest kupić taką książkę, jeśli nie potrafi się porozmawiać z dzieckiem, jeśli nie ma się zaufania do szkoły, ale...
nawet jeśli potrafi się rozmawiać, a lekcje tego typu przeprowadzane są przez kompetentną osobę, to mając taki podręcznik nastolatka może bez zażenowania na osobności poczytać na temat, o który wstydzi się zapytać lub w którym czuje się niedoinfomowana, albo który szczególnie ją interesuje, a niekoniecznie przed matką czy nauczycielką chciałaby zdradzić większe zainteresowanie konkretnym zagadnieniem. Cieszę się, że znalazłam tę książkę, szkoda, że nie dano mi jej do ręki.
Kiedyś był taki miesięcznik PCK pt."Jestem". Moja starsza siostra miała kilka numerów. Też to wertowałyśmy z koleżanką. Kolejna dobra rzecz. Dowiedziałyśmy się stamtąd czym jest defloracja. Świetny artykuł wyjaśniający, że pierwszy raz czasem boli bardzo, a czasem wcale, może być krew, może jej nie być, w niektórych przypadkach błonę trzeba rozciąć, a w niektórych jest tak elastyczna, że może nie zostać rozerwana podczas pierwszego stosunku. W szkole by mi tego nie powiedzieli, a o takich rzeczach powinna wiedzieć każda dziewczyna.
To dowodzi, że nie wszyscy edukatorzy czytali "Jestem"...
Za to czytali fora młodzieżowe, żeby poznać poziom swoich rozmówców...:/ I dlatego przynoszą banany, żeby demonstrować zakładanie na nich gumki...
Oczywiście, że szkoła to jest dziwne miejsce na seks..Kiedy to u mnie było co się dowiedziałam, że w moim liceum bodajże w klasie maturalnej jakaś tam para poszła właśnie do łazienki i na szybko to zrobili..To faktycznie była prawda, że się kochali bo moja koleżanki to mi potwierdziła.
A ona skąd wiedziała? Stała pod drzwiami ?
Z dziwniejszych to chyba szlak na Kasprowy, akurat szliśmy tamtej jesieni ze znajomymi, a tu proszę, za krzaczkiem jakaś parka:)
Jak są chęci , to nawet niewygodne okoliczności i gapie nie przeszkodzą:)
Z jednej z tutejszych szkół podobno wynieśli zakleszczoną parę Jak dla mnie to bajka, ale nie powiem, miałam fantazję zrobić coś z chłopakiem w tym miejscu, tyle że szkolne toalety są... ekhem... naprawdę wyglądają tak, jakby niechluje z nich korzystały, wypindrzone, wytapetowane brudaski.
Trudno wejść w odpowiedni nastrój wśród odrapanych ścian, pełnych komentarzy na temat rzeczywistości szkolnej... Gdyby dyrekcja zadbała o estetykę tych wnętrz, od razu by się zwiększyła ich popularność wśród par:)
Poza toaletą są jeszcze klasy, całkiem dobrze wyposażone, biurko i ławki, a nawet parapet mogą być tu wykorzystane
W niektórych toaletach śmierdzi, bo pewne osoby mają problem z wycelowaniem strumieniem moczu do muszli i przez myśl im nie przejdzie, żeby to zetrzeć. Nie każdy potrafi też posłużyć się zaawansowanym technicznie urządzeniem, zwanym spłuczką. Podobnie często swołocz korzysta za ściany zamiast ze srajtaśmy, pozostawiając wydzieliny na płytkach. Niektórzy też bywają tak zmęczeni oddawaniem się czynnościom fizjologicznym, że nie mają już sił na doniesienie podpaski do kubła, który jest w odległości 20 cm od sedesu.
Ciekawe, czy w domu też tak robią... Powinien być strażnik czystości, który po każdym by wchodził do kabiny i sprawdzał stan czystości - i jak nabrudziłeś to wracasz i sprzątasz po sobie
Ja raz to zrobiłam z moim chłopakiem w altance..Wiemy, że wtedy na działkach było bardzo dużo ludzi a my mieliśmy na to ochotę i się stało, że tak nas poniosło to takie mocne uniesienie. To była dziewczyny dosłownie chwila..Ale wtedy to była adrenalina.
Zdjęcia kiblowych brudasów powinny wisieć na drzwiach wejściowych
Kubarejs... gdyby te babki wiedziały co wyczyniacie, to same by się pozamykały w składzikach, bo przecież sąsiadka nie może mieć ładniejszych kwiatków, większych marchewek i lepszego seksu
Ogródki działkowe sprzyjają prokreacji Te przytulne domki, z małymi oknami, w środku tak ciasno i miło
Zwłaszcza kiedy całą ekipą robi się tam grilla z alkoholem Z altanki korzysta wtedy niejedna para.
Albo wszyscy naraz, kiedy się wystarczająco "zbratają" przy kieliszku:)
No tak rzeczywiście te sąsiadki mogą być zazdrosne i jeśli by widziały to przez wasze okienko to by pewnie pomyślały..Dlaczego my się tak ze Stasiem teraz nie zabawimy To tylko możecie ich sprowokować do tego samego działania. Ale przecież zawsze jest - wolność tomku w swoim domku.
Tak się czasem siostrzą i bratają A kiedy im się bardzo chce, to wszystkie fotele w altance pozajmują
Na działkach jest za dużo ludzi, ja tam wolę mniej zatłoczony plener, jakiś zagajnik, śpiew ptaków itp, a nie wrzeszczenie dzieci
Przecież nie miejsce jest ważne, tylko uczucia i pociąg do tej drugiej osoby... W uniesieniu nie zwraca się uwagi na to co się dzieje dookoła...
W uniesieniu to czasem można te dzieci przekrzyczeć
Dokładnie. Wtedy nic się innego nie liczy tylko ta chwila z ukochanym Ja tam miałam jak 2 miesiące byłam bez mojego faceta, bo wyjechał do Holandii Nie robiliśmy tego tak długo a jak on przyjęchał do od razu to zrobiliśmy w pierwszym lepszym miejscu czyli w kuchni.
Oooo... spragnieni siebie I tak powinno być
Bo niestety za często wygląda to tak (zwłaszcza w związkach dłuższych stażem):
[img]//klam.pl/imagedir/1405009799_16.jpg[/img]
Jakie pouczające przykłady jak życie rozmija się z marzeniami...:/
Upojny sex to wymysł hollywoodzkich reżyserów, na którym zarabiają kasę, a ludzie po powrocie z kina nie potrafią z siebie wykrzesać tyle zaangażowania co płatni aktorzy:)
Strony Poprzednia 1 … 56 57 58 59 60 … 67 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź