Odp: Gdybym mogła być mężczyzną jeden dzień...
... to sprawdziłabym, ile da się wytrzymać chodząc po galerii na zakupach i czy naprawdę facetom tak ciężko to polubić:)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
... to sprawdziłabym, ile da się wytrzymać chodząc po galerii na zakupach i czy naprawdę facetom tak ciężko to polubić:)
Próbowałabym zrobić siku do pisuaru
Ostatnio edytowany przez subtellna (2015-04-29 11:02:10)
To jak ja mam teraz darmowe i nielimitowane to może też zaczęłabym nękać?
Gdybym była facetem... ale to więcej niż jeden dzień, zapoznałabym się z Z. i przeprowadziłabym z nim męską rozmowę. Ciekawe czego bym się dowiedziała na swój temat.
Tak na marginesie, widziałam wzmiankę o krawacie. Ja sama chodziłam pod krawatem - idzie się przyzwyczaić. Trudniej mi było nauczyć się to wiązać niż nosić.
Krawaty to nie dla mnie, ale sam garnitur to by mi wcale nie przeszkadzał, gdybym już została facetem na 1 dzień albo powtórnie się urodziła jako facet
Z ciekawości to bym chciała przeżyć jeden dzień jak facet. Ale nie więcej:)
A tak przy okazji mężczyzny, to czy wiecie jakie są teraz modne garnitury?
To ma być garnitur na maturę-czyli pilne, na-cito!
W groszki
Ja myślę, że w większości sklepów na wieszakach mają to, co akurat jest na topie, a wyprzedają to, co już nie jest lub rychło nie będzie, albo po prostu jest na to sezon, tak jak teraz, więc trzeba mieć konkurencyjną cenę w porównaniu z tymi dwa butiki dalej.
Cóż... dostają towar taki, jaki mają hurtownicy, a ci mają go od producentów, którzy z kolei na swoje barki biorą ciężar "synchronizacji" projektów wg których szyją z aktualnymi trendami, które wymyśla jakiś ktoś o lepszym lub gorszym guście.
Nawet rola doradcy wizerunku w salonie mody męskiej ogranicza się jedynie do tego, by pomóc dobrać coś, co jest na stanie do kogoś, kto przyszedł coś kupić, czasem nawet sam nie wie co i nie wie ile razy powinna się załamywać nogawka spodni, żeby można było uznać rozmiar za właściwy. Wtedy z pomocą wkracza super sprzedawca, a jak ma gadane to dobierze jeszcze muchę i namówi na poszetkę, może nawet na dwie, bo przecież dzięki takiemu detalowi klient kupuje jeden garnitur na różne okazje. Co za oszczędność Taka jest siła dodatków, zwłaszcza jeśli ma się prowizję od sprzedaży. A może jeszcze dziergany szydełkiem kwiatek do butonierki? Hit!
Poważniej... myślę, że i tak trzeba wybierać z tego co jest, bo gdyby chcieć coś innego, to trzeba rozglądać się dużo wcześniej, a teraz pozostaje wybrać coś, w czym dobrze się wygląda, bo naprawdę nie ma czasu.
Zaufałabym sklepom w większych centrach handlowych, że mają to, co jest na topie.
Na maturę powinien być czarny garnitur, najbardziej elegancko wygląda:)
Na moją chłopaczek przyszedł w błękitnym Czarny ZAWSZE dobrze wygląda
Błękitny jest dobry chyba na plażę... Ostatecznie może być szary, ale taki bardziej stalowy
Dopuszczalny jest też brąz, choć dziś rzadko kto nosi i oczywiście granat.
Fajnie byłoby zmienić płeć na jakiś czas - może wreszcie miałabym łatwiej... Kobieta jak chce coś w życiu osiągnąć własnymi umiejętnościami, to musi być 2 razy lepsza od mężczyzny.
W Polsce, kobiety zarabiają mniej od mężczyzn pracujących na równorzędnych stanowiskach. Ciekawe, kto udowodni, że są lepsi w pracy...?
Bo przeczytaniu artykułów - w czym iść na maturę i w/g gustu maturzysty, został kupiony granatowy garnitur z krawatem w tym samym kolorze
Podaję link kiedy i jaki garnitur włożyć.
[url]http://jakubroskosz.com/pierwszy-garnitur-jaki-garnitur-kupic-na-studniowke/[/url]
niechcemisie- Dobrze fantazjujesz z groszkami
Równie dobrze może być w kratkę, taki wiecie - "warszawski":)
W maju jest na tyle ciepło, że wystarczy koszula i krawat:) Nie ma wymogu wkładania marynarki:)
Jako mężczyzna może wreszcie bym się odważyła na skok na bungee
[quote=katasia]Jako mężczyzna może wreszcie bym się odważyła na skok na bungee [/quote]
A dlaczego nie możesz tego zrobić jako kobieta?
Racja, to nie jest tylko sport dla facetów. Ja gdybym miała możliwość, to bym skoczyła:)
Przeraża mnie to jak wygina się kręgosłup u skaczących. Widziałyście na filmikach? Brrr... Skoro jednak uważa się to za bezpieczne, chętnie bym skoczyła.
Leżąc w łóżku też można sobie krzywdę zrobić, ale jak masz pecha, to lepiej nie próbuj....
Kobiety mają przechlapane ale faceci też mają gorzej pod paroma względami, np. dziecka sobie nie urodzą, po prostu muszą do tego jakąś kobietę namówić
Na pewno używałabym sobie, flirtując z kobietami nieświadomymi tego, że ten świetny i tak je rozumiejący facet już jutro wróci do dawnej kobiecej postaci:)
Gdybym mogła być mężczyzną jeden dzień... byłabym dżentelmenem i obserwowała radość kobiet, które cieszą się, bo ktoś ustąpił im miejsca w komunikacji miejskiej, pocałował dłoń na przywitanie, przepuścił w drzwiach.
Summerlove, zrobiłabyś to? To okrutne... w niejednej kobiecie mogłabyś rozbudzić nadzieję na to, że są tacy faceci i potem szukałaby, a jej szukanie na niepowodzenie skazane... albo co gorsza cierpiałaby do końca życia, że taki wspaniały facet ją wystawił i zniknął
Iwaaa... czemu takich panów jest coraz mniej?
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź