201

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

To pewnie stąd takie ogłoszenia jak to:
Jestem Singlem, szukam Kobiety do spotkań, interesuje mnie wspólny relaks, wypić winko razem, pospacerować, pogadać, sex.

202

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Bo ludzie dzisiaj nie chcą ludzi, tylko towarów i usług.

203

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

A jak coś nie wychodzi to zaraz jest reklamacja czyli rozwód / rozstanie wink

204

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Wymiana na pozornie lepszy model.

205

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

[quote=niechcemisie]Bo ludzie dzisiaj nie chcą ludzi, tylko towarów i usług.[/quote]

Ale jeśli ktoś "wystawia się" na jakimś portalu, to czy nie traktuje siebie samego jak towar, na który szuka chętnego...?

206

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

A jeśli nie potrafi lub nie może znaleźć wokół siebie to jakie inne ma wyjście...? Nie każdy jest stworzony do samotnego życia.

207

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

A jeśli ktoś mieszka w małej miejscowości, jest domator-ką/em i nie może raczej nikogo poznać
to ratunkiem są portale randkowe roll a może ratuj się kto może i lepiej, nogi za pas? mad

208

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Oj, jedni korzystają z portali traktując je jako miejsce do rozpoczęcia znajomości, bezpieczniejsze niż zagadanie na ulicy, bo wiadomo, tu nikt za nikim nie pójdzie pod dom, jest coś nie tak to logout, a inni rzeczywiście wystawiają się jak towar na promocji.
Moja koleżanka wstawiła sobie fotkę jak leży na łóżku. Zdjęcie jest ładne, nie jest wyzywające, ale... zachęcające, tylko że ona nie widzi żadnego związku między takim prezentowaniem siebie samej w serwisach społecznościowych, a zaczepiającymi ją żonatymi, dzieciatymi, "zagranicznymi" facetami, których ja bym nie chciała nawet na jeden raz. Blee... bleee... fu!

Najwięcej przyciąga roboli zza granic RP, którzy przyjeżdżają pozałatwiać sprawy urzędowe i nawieźć dzieciom najków, bo tam taniej, żonie ojro i przy okazji umilić sobie pobyt z jakąś łatwą laską, choć zdarzają się i samotni, bo wiadomo... unikają kobiet czyhających na ich cudowną wypłatę w obcej walucie big_smile Żadnych zobowiązań itd.

I nie mam nic do zakupów na wyprzedażach za funta, do kupowania taniej, nie mam nic do pracy na zmywaku, budowach, zbiorach, do pomagania rodzinie w PL, nie, nie nie... sama mogłabym jechać, nie o to chodzi. Dziewczyny, ja tu piszę o takich naprawdę troglodytach, którzy szukają prawie darmowej Polki, którą można ten teges podczas dwutygodniowego pobytu w kraju.

Wracając do niej... przez miesiąc, dwa, urabiają sobie dziewuszkę, obiecują, że ściągną ją za granicę, ta głupia wierzy obcym facetom w takie rzeczy (!!!), dzwonią do niej, ona mi pokazuje rozmowy z nimi na fb, SMS-y, włącza tryb głośnomówiący, a mnie dosłownie MDLI! Pokazuje mi to pytając o opinię i tłumaczę jej (że to buce ledwo potrafiące się wysłowić zachowuję dla siebie, o gustach się nie dyskutuje, lubi takich, jej sprawa, sama do najmądrzejszych nie należy, ale to dobra dziewczyna i trochę zagubiona, samotna, czułości potrzebuje), a więc tłumaczę jej, żeby nie była naiwna, że ok, może i pozna kiedyś mężczyznę, który czuje się gdzieś tam we Francji samotny i chciałby ściągnąć do siebie jakąś dziewczynę, ułożyć sobie życie bla bla, ale jej to wmawia prawie każdy z nich i nie potrafię jej przekonać, że takiego faceta najlepiej jest darować sobie na wstępie. Im dłużej z nim dyskutuje (heh... dyskusje też bardzo na poziomie, uciekłby z Internetów, jakby zobaczył taki jeden post Incognito, bo nie wiedziałby co do niego napisano), tym bardziej utwierdza frajera w przekonaniu, że jest naiwną i odpowiednią do wykorzystania osobą. Ona pajacowi przytakuje, on jej obiecuje i tak sobie rozmawiają i planują jak to będzie, a jak jest?

Jest tak...

Przyjeżdża dupek, bo inaczej go nie nazwę, przywozi jakieś coś (ostatnio dostała 200 czy 250 ml likieru z jakiegoś niemieckiego marketu), zabiera ją na kawę do kawiarni... w hipermarkecie TESCO!!!!!!!!!!!! Potem wynajmuje hotel za 40 PLN za dobę... jednoosobowy pokój i każe jej się do niego przekraść, hahhaa big_smile Ona ucieka, a potem rozgoryczona i pełna żalu beczy mi, jacy faceci są źli i jak im ufać nie można i jak to ją potraktowano źle i jak zerwała kontakt na zawsze. A przecież dało się tego upokorzenia uniknąć.

Po kilku takich akcjach zaczęła mnie wypytywać, co o kim myślę, przed spotkaniem i teraz pokazuje mi ich profile, żebym je rozszyfrowała. Cóż... podjęłam się dwóch takich zleceń, od razu gości zdemaskowałam, obaj byli zajęci, obaj kłamali np. co do pracy lub miejsca zamieszkania. Jak bardzo trzeba być zdesperowanym, żeby nie zauważać tylu sygnałów, jak bardzo samotnym, żeby godzić się na wciskanie sobie takich kitów?!

Ja rozumiem samotność. Zwykle albo miałam kogoś albo nie chciałam nikogo i dopiero teraz (może na starość tongue) zaczyna mi tego brakować, choć ani ja nie nadaję się w tej chwili do związku, ani kandydata odpowiedniego nie widzę i pewnie nie zobaczę. I tak, zaczynam czuć się coraz bardziej samotna, ale nie upadnę tak nisko, żeby brać się za byle kogo. Już byłam kiedyś z byle kim, przy czym nie zapowiadał się na takiego... zamaskowany wink Przysięgam, wolę być całkiem sama, do końca świata nie przytulona i może mi się wagina zasklepić, ale nie pozwolę się traktować źle dla odrobiny czułości tak, jak robi to moja koleżanka... jak robi to wiele kobiet niestety. To jest PONIŻAJĄCE!

I jeśli ktoś kiedyś na jakimś portalu znajdzie człowieka naprawdę odpowiedniego do poważnej relacji, to dla mnie będzie to TYLKO I WYŁĄCZNIE wyjątek potwierdzający regułę, bo o ile kiedyś ludzie może poważniej traktowali takie strony, to w tej chwili zagnieździło się tam za dużo takich mend, jak te wyżej opisane. I tu też się wytłumaczę... nie jestem przeciwna niezobowiązującym relacjom, chodzeniu do łóżka, romansowaniu, tylko takiemu upadlaniu drugiego człowieka poprzez wykorzystywanie jego niespełnionych pragnień i niezaspokojonych potrzeb, takiemu szukaniu naiwnej. Bardzo jest mi szkoda koleżanki, ona sama w porządku też nie jest, tyle że to już inna historia.

209

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Jak ktoś musi w taki sposób szukać żeby sobie życie ułożyć i to wśród lasek ze zdjęciami łóżkowymi, to zwykle znaczy że na żywo jest tak niezachęcający, że żadna kijem nie chce tknąć, a do tego chce łatwą dziewczynę za żonę... Czy to możliwe?

210

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Niechcemisie-Ale odwaliłaś artykulik. tongue Możesz być psycholożką dla samotnych wink
Virrana- Czasem dziewczyna ma klapki na oczach i wtedy się udaje roll

211

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Uniosłam się, a rozemocjonowana dużo mówię/piszę. Są dziewczyny, które na przykład chcą się wyrwać z domu, nieważne jakim kosztem. Innym bardzo odpowiada, że facet jest za granicą, robi sobie z nim dziecko, żeby był stały napływ gotówki i tak jej życie mija. Nie każdy ma jakieś ambicje w życiu.

212

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

[quote=niechcemisie]Przyjeżdża dupek, bo inaczej go nie nazwę, przywozi jakieś coś (ostatnio dostała 200 czy 250 ml likieru z jakiegoś niemieckiego marketu), zabiera ją na kawę do kawiarni... w hipermarkecie TESCO!!!!!!!!!!!! Potem wynajmuje hotel za 40 PLN za dobę... jednoosobowy pokój i każe jej się do niego przekraść, hahhaa big_smile[/quote]

Ciekawe jak się przemyciła do tego pokoju? Pewnie oknem, wdrapała się po prześcieradle:)

213

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

[quote=niechcemisie]Uniosłam się, a rozemocjonowana dużo mówię/piszę. Są dziewczyny, które na przykład chcą się wyrwać z domu, nieważne jakim kosztem. Innym bardzo odpowiada, że facet jest za granicą, robi sobie z nim dziecko, żeby był stały napływ gotówki i tak jej życie mija. Nie każdy ma jakieś ambicje w życiu.[/quote]

Zależy jak długo takie pieniądze napływają i czy facet w końcu nie znajdzie sobie kogoś tam. A za same alimenty chyba nie da się już tak beztrosko żyć?

214

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Za same alimenty nie, ale czasem np.w takim układzie ona na liście korzyści ma lokum nie wymagające odstępnego, bo facet miał mieszkanie albo dostał od rodziców, bo przecież jak już ma kobietę i dziecko, to trzeba im pomóc wink

Jak się przemycała? Pokój dwuosobowy to podobny koszt, ale facet się melduje w jednoosobowym, płaci, idzie do pokoju, a ona wchodzi do windy 10 minut później. Popukałam się w głowę jak to usłyszałam.

215

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Generalnie to już mógł w ogóle nie płacić tylko spotkaliby się w tej windzie:) Za darmo i jakże ekscytująco big_smile

216

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Najbardziej ekscytująco to by  było z rodzicami za ścianą wink

217

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Muszę jej wrrrr...eszcie włożyć do głowy, żeby nie pozwalała się tak traktować. Jak mają się zabawić bez zobowiązań to niech facet wie, że ma przed sobą kobietę, która chce go przelecieć i sobie pójść, a nie naiwną dziewuchę, którą się karmi gruszkami na wierzbie.

218

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Albo niech po prostu zapłaci za jej cenny czas, skoro nic innego nie ma do zaoferowania:)

219

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Nie można się dziwić dorosłym kobietom i facetom, że za sobą gonią, skoro już 11-latki szukają chłopaków 12-letnich, widziałam takie ogłoszenie na jednym z TYCH portali smile

220

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

I za co... za paczkę chipsów? Bo dorosłe idą za kawę w Tesco. Z dziadkami się idzie za dżinsy, a z dwunastolatkiem?

Summer... taaa... zapłaci... jak nie stać go na kawiarnię z klasą tylko na jadłodajnię w hipermarkecie i hotel za 40 PLN.
Do Tesco na kawę czy frytki z surówą można iść przy okazji zakupów, a nie na randkę. Pokój wziął jedynkę - tu się nie dziwię - na co im dwa łóżka? A zresztą... doszłam do wniosku, że niech robi sobie co chce, tłumaczyłam wystarczająco długo, ale ja od tej pory ograniczam kontakt.

Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2015-03-02 12:14:20)

221

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Z dwunastolatkiem wymieni się figurkami z kinder-niespodzianki, a później będą mieli własną Kinder-niespodziankę, którą będą wychowywać ich rodzice:)

222

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Miałam spotkania,że nic nie dawali. Jedno spotkanie było w Dniu Kobiet.
Powiedział,że miał dla mnie czekoladki, ale zostawił w pracy.
Inny siedział w aucie, nie otworzył drzwi, bo brzydka pogoda-wieje-powiedział.
A mnie to nie wiało?
Szybko zwiewałam od takich mad

223

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Trudno żeby facet od razu obsypywał prezentami już na 1. spotkaniu, ale już w dniu kobiet to mógłby chociaż tę różę za 2 złote kupić, nie zbiedniałby...:/

224

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Jakaaaa wymówka, hahah lol zostawił w pracy to po drodze mógł kupić.
Moja koleżanka, ech... tak często o niej piszę, że trzeba do niej literkę dopasować - G.
A więc G. często umawiała się przez internet z facetami, żeby zobaczyć jak wyglądają. Jeśli za bardzo w tą albo w tamtą to sobie darowała. Równie często zwyczajnie bawiło ją patrzenie, jak on czeka. On... lub oni big_smile W tym samym miejscu i o tej samej godzinie! Czasami wyciągała mnie na spacer, siadałyśmy w parku i o godzinie zero dowiadywałam się, że ten koleś, który tam siedzi w aucie albo chodzi tam i z powrotem to ktoś, kto spodziewa się, że zaraz pojawi się dziewczyna ubrana tak czy siak, bo się umówili. Często ofiarom swojego żartu kazała czekać w miejscu, w którym mogła poobserwować z okna. To mogło być zabawne jak miałyśmy po kilkanaście lat, ale ona czasami robi tak nadal, ma 29.

Raz zrobiłyśmy numer. Rozmawiała z gościem, który miał nietypowy nick i skojarzył mi się z takim à la znajomym. Ostrzegałam ją, że facet jest poważny, żeby sobie nie robiła żartów, że starszy, ogarnięty, z kasą itd. ale sama się wciągnęłam zaraz po tym, jak kazałam jej zapytać, czy nick nie pochodzi przypadkiem od nazwy zespołu (jego ulubionego wink). Facet się napalił, że laska kojarzy grupę muzyczną, której więcej osób nie rozpoznaje niż rozpoznaje i dalej było z górki, oczywiście nagle zaczęła kochać koty, mieć inne określone upodobania, on tam mało się nie teges, że oto trafił na kogoś wymarzonego dla siebie, a ja jej po prostu podpowiadałam big_smile Wreszcie się z nim umówiła. Przyjechał po nią... zobaczyła auto, zrobiła w tył zwrot i uciekła, hahaha big_smile Tłumaczyła mi potem, że "on w takiej furze, a ona w takiej bluzce zwykłej". LOL

Innym razem z eksem zrobiliśmy psikusa jej. Zaczął do niej pisać SMS-y z nowego numeru, przedstawił się innym imieniem i umówił z nią w takim miejscu, żebyśmy mieli dobry punkt obserwacyjny w mieszkaniu. Ona w tamtym czasie umawiała się z taką ilością osób, że nawet nie wiedziała kto, co, kiedy i ilu ma jej numer. Przyszła na spotkanie. Chłopak z SMS-ów się nie zjawił. Następnego dnia wkręciliśmy ją znowu, w tym samym miejscu, że niby coś nie wyszło i nie mógł. Ona zamiast sobie darować przyszła. Wyszliśmy wtedy do niej big_smile och, jak ona próbowała ściemniać...

Kiedyś to naprawdę bawiło, a dzisiaj uważam to za totalną dziecinadę. Człowiek poważnieje z wiekiem, ok... niektórzy ludzie. Ona obcięła mi włosy, ja wkręcałam ją w randki, oj... czego my kiedyś nie robiłyśmy big_smile

225

Odp: Dziwni faceci na portalach randkowych

Mnie jeden napisał, (a jeszcze się nie widzieliśmy na żywo ), że właśnie widział fajną ofertę wyjazdu w góry, pokój 2-osobowy i tu cena (pewnie żeby koszty były na pół:) Dramat...