Czy facet powinien sobie dodać kilka centymetrów? (Strona 9 z 17)

[quote=malinka]Ostatnio oglądałam program, gdzie powiększał sobie facet ok. 40-tki, nie rozumiem dlaczego ryzykował taką operację, skoro do tej pory przez jakieś 20 lat jakoś sobie radził [/quote]
Bo zwariował?

Moim zdaniem to zbyt ryzykowne i naprawdę nie potrzebne no chyba, że w takich patologicznych przypadkach dużo poniżej normy. Bardziej jednak jestem w stanie zaakceptować, że facet bierze preparaty na potencję np. taki Weili z [url]http://www.eroheroes.pl/[/url] niż że sobie powiększa...

Hihihi, ja spotkałam ale potrafił go używać we właściwy sposób, a do tego głos, słowa, spojrzenie, ręce, więc naprawdę, radził sobie świetnie

Hahaha A po cóż by mi były jego duże ręce? Wystarczą sprawne Rozmiar oceniłam porównując z tym, co widziałam do tej pory u mężczyzn. A złośliwi byliśmy dla siebie niemal przez cały czas. Dwa tygodnie po nim nosiłam jeszcze sińca po szalenie bolesnym ugryzieniu. Taka pamiątka.

Ja też uważam, że poddawanie się operacji nie ma sensu. Przecież chodzi o to, żeby podczas współżycia mieć większą sprawność. Moim zdaniem wystarczy np. [url=http://doktorpotencja.com/]Kamagra[/url] - takie tabletki na zwiększenie erekcji.

[quote=virg11]Gryzł bo pewnie chciał Ci zapewnić jakieś mocne doznania mimo jego niedoskonałości [/quote]
Hahhaaa Zleję się

Nie musiałam szukać ;p i nie jest tak, że mierzę, tylko ocena przychodzi sama w ułamku sekundy, mimowolnie.
To jednorazówka była i tak. Ja chciałam się zabawić (miałam w życiu taki etap, dzięki temu wiem, że to nie dla mnie) on chciał nie wiem, może odreagować rozstanie, nie wnikam, poza tym za 2 tygodnie miał wyjeżdżać za granicę, więc idealne okoliczności. Umówiliśmy się na randkę, było fajnie (najweselsza randka na jakiej byłam), potem na kolejną, jakieś spotkania w gronie znajomych i pewnego razu się stało. Niewykluczone, że alkohol odegrał dużą rolę. Heh... mimo iż się prężył był dość cienki Było co opowiadać koleżankom. Jego eks do mnie dzwoniła... może chciała mnie uprzedzić, żebym nie czuła się rozczarowana, ale było już po fakcie. Nie odebrałam

Przecież podczas samego aktu wszystko jest ważne: słowa, bliskość fizyczna, dotyk, zapach, dźwięki, uważność kochanka, emocje, namiętność, pożądanie, nie tylko przyrodzenie. No ok, drugi raz bym z nim nie chciała, ale to nie przez rozmiar. I dopóki gryźliśmy się z umiarem też było fajnie, ale to, co mi zrobił na pamiątkę... byłam zła i naprawdę się martwiłam, siniak bardzo długo nie chciał zejść i bolało piekielnie, a wyglądało paskudnie.
Co do robienia dobrze ustami i paluszkami, otwarcie powiem i przecież większość to wie - facet potrafi zrobić jednym palcem takie rzeczy, że opiszę to tym samym co Subtellna słowem - odlot No a palec a penis, różnica w rozmiarze jest. Da się? Da się.

Nosz Finao, po dwóch zółtych drinkach to Ty zaczniesz gadać, na razie zręcznie wymijasz Kwiaciarko!

Oplu Zafiro - ja rozumiem, świece z czerwonym winem i te sprawy w takt do jakiejś lasagne czy czego tam, że ykhm "miałaś suto zastawiony stół"; ale co byś powiedziała na wyśmienity "deser" najlepiej czekoladowo-alkoholowo-wiśniowy tort? W tym przenośnym języku dopytam czy optowałabyś na gorzką czekoladę z chilli? Ach te zmienne, wielopłaszczyznowe smaki i aromaty.

Cena - od 1 zł. Bierz ile chcesz i kup teraz. Kup na zapas. W promocji jestem. Natomiast sucho analitycznie wyceniałbym go na 8999 zł i 500 punktów Payback.

azalia - my właśnie o "TEGO TYPU" podróżowaniu mówimy, w takiej przenośni, no wiesz... i nie chodzi tu o "lokalizację" - liczy się ilość "miejsc odwiedzonych".

Ostatnio edytowany przez incognito_alt (2015-02-02 01:28:57)

Weź mnie nie strasz Jak tak przypominam sobie tamten czas, to myślę jednak, że wsączył we mnie nieco głupoty, bo właśnie po nim zaczęłam spotykać się z facetem, z którym NIGDY nie powinnam być.

Dziewczyny, jest wyjście - zrzućmy się na to cudo, a każda będzie miała swoje "udziały"

[quote=Size_36]Dziewczyny, jest wyjście - zrzućmy się na to cudo, a każda będzie miała swoje "udziały" [/quote]
Ble, ja go nie chcę. Wolę sobie kupić czekoladę, dużo czekolad (tak! tak! tak!) do dalszego opłakiwania Z., bo od czekolady dostaję weny. Wolę inwestować w siebie, ale... jeśli którejś z Was zabraknie środków, żeby przekonać się, że nie warto było zostać udziałowcem, to ja chętnie się dorzucę. Dla Was wszystko, dla Was zrezygnuję nawet z tej mlecznej z całymi migdałami.

[quote=incognito_alt]E-Mila-gro - jego wartość się nie zmniejsza, co najwyżej jego krzywa rynkowa z czasem zmierza ku dołowi, ale wszystko dobrze, póki bessy nie ma.

Chciałaś powiedzieć pewnie, że nie masz karty Payback, to zmaiast punktów wtedy odśnieżę te Twoje Za-Ścianki (Wschodnie)?! [/quote]

.. a jak bardzo krzywa jest ta krzywa ? Bo nie biorę kota w worku nawet w promocji z odśnieżaniem;)