1,301

Odp: Zdrada

Rozgrzeszasz w wyniku emaptii czy jak to tam się nazywa, więc zapewne to przeszłaś - z jednej czy drugiej strony.

Poza tym de facto każdy człowiek posiadający partnera czy partnerkę teraz lub niegdyś, ma coś do powiedzenia o tym przykrym z jednej, ale i fascynującym z drugiej strony temacie. wink

Dla mnie fascynującym, bo burzy fasady wpajane nam od dziecka przez przecież na pewno również wypaczonych ówczesnych dorosłych...

Mów. wink

1,302

Odp: Zdrada

Kiedy nie ma o czym opowiadać... Nie miałam romansu w czasie związku, nie wierzysz ? smile

1,303

Odp: Zdrada

...romansu może i nie, ale uprawniam Cię do opowiedzenia co się działo w Twej głowie, gdy w czasie związku byłaś. Na pewno się działo. W każdej głowie się dzieje. Miałaś jakieś poza-wewnątrz-małżeńskie mięso na oku i nie tylko na nim?

1,304

Odp: Zdrada

[quote=incognito_alt]Hej Ty, Pani od półroznegliżowanego avatara...

...jasne, że możesz pisać co chcesz i gdzie chcesz, ale fajnie by było, gdybyś jednocześnie miała co napisać. Takie wtrącanie się dla samego wtrącania cechuje nastolatki, które gorliwie chcą coś udowodnić przed swoją skrywaną sympatią. Możesz chcesz mi też pokazać jak dobra w siatkówkę jesteś (...) [/quote]

Tobie akurat niczego nie chcę pokazywać wink A jeśli uważasz, że moje wypowiedzi niczego nie wnoszą, to po prostu nie odnoś się do nich. Jakoś pogodzimy w ten sposób współistnienie na forum.

1,305

Odp: Zdrada

Nie kłóćcie się, wystarczy że to robią politycy w sejmie:) Nie zniżajcie się do ich poziomu smile

1,306

Odp: Zdrada

[quote=incognito_alt]...romansu może i nie, ale uprawniam Cię do opowiedzenia co się działo w Twej głowie, gdy w czasie związku byłaś. Na pewno się działo. W każdej głowie się dzieje. Miałaś jakieś poza-wewnątrz-małżeńskie mięso na oku i nie tylko na nim?[/quote]

Jeśli, to tylko na oku, poza nim już nie, umiem się opędzić od takich pokus:)

1,307

Odp: Zdrada

Jeszcze z czasów biologii w podstawówce pamiętam, że ponoć oko jest przytwierdzone do mózgu, więc jak już miałaś chłopca na oku, to i ów mózg nie pozostał bierny. Jako iż ponoć mózg jest jakby "ośrodkiem" naszego ego, to sądzę, że i Ciebie ego czasem po takim tam widoku... połechce.

To ja właśnie o tę część procesu oko-mózg-pamięć-wypowiedźnaforum pytam.
Nie takie jak Ty wymijaczki bezpośredniego odniesienia łamałem, także ukorz się Gabriella i nie bierz nie tu podstępem. wink

Niechciajka - tam współistnienie, nie ma czegoś takiego. Ciebie z kolei pouczę elektromagnetyzmu. Otóż jedno z 4 źródeł jakiegokolwiek ruchu na świecie to ponoć właśnie elektromagnetyzm. Przypomnę: ruch na świecie = kondensacja = różnorodność = pierwiastki = związki chemiczne = powstanie życia = nasi kopulujący rodzice = my tutaj.
No i ten elektromagnetyzm przyjmuje generalnie jakieś tam bieguny, zazwyczaj dwa, np. nasza Ziemia jest takim dipolem.

My też możemy zająć jedynie jakieś z tych biegunów, żeby generować ruch. tongue
No i teraz do Ciebie me pytanie: chcesz żebyśmy się przyciągali czy odpychali?
Nie ma opcji "współistnieć".

1,308

Odp: Zdrada

Nigdy nie lubiłam chemii ani fizyki, a zastanawianie się nad działaniem mózgu jest chyba trochę pozbawione celu, skoro i tak to on nami rządzi wink

1,309

Odp: Zdrada

Czasami może i nie ma potrzeby roztrząsać pewnych zachowań, ale takie wnikanie ma też pewne plusy. Mi się wydaje, choć może tylko wydaje, że dopóki odbieramy coś emocjami mamy mniejsze pole manewru, a kiedy zagłębimy się w tajniki działania mózgu, wtedy (choć odziera nas to odrobinę z "magii") wiele spraw możemy przyjąć w sposób pozwalający nam w pewnym stopniu sterować reakcjami, a świadomość i zrozumienie pewnych mechanizmów przyczynia się np. do tego, że jest w nas mniej przykrych emocji, bo potrafimy wyjaśnić sobie czyjeś i swoje własne zachowania. Choć pewnie zaraz zostanę pouczona i w tym temacie.


Incognito... zatem... WSPÓŁISTNIEJĄ w tym przypadku dwa bieguny, tak? Dziękuję za uwagę, bo chyba określać się nie muszę.

1,310

Odp: Zdrada

Mam wrażenie że ile ludzi tyle biegunów, trudno spotkać kogoś tak podobnego do nas w poglądach, żeby się z czasem nie okazało, że jednak są między nami duże róznice:)

1,311

Odp: Zdrada

Wymiana różnic w poglądach rozszerza nasz zakres widzenia.

1,312

Odp: Zdrada

Niewątpliwie, ale u niektórych włącza też agresję... wink

1,313

Odp: Zdrada

U mnie.  big_smile

1,314

Odp: Zdrada

Dla mnie zdrowszy jest dystans i poszanowanie inności poglądów smile To takie pouczające dowiedzieć się co myślą inni...

1,315

Odp: Zdrada

Zgodzę się  smile jak wspomniałam... poszerza to zakres naszego widzenia, ale czasami sposób, w jaki ktoś przedstawia swoje poglądy zwyczajnie złości. Czasami jest tak, że chce tą inność narzucić, czasem nie zgadza się jedynie z przekory, a mnie łatwo  sprowokować... przynajmniej w moim odczuciu.

1,316

Odp: Zdrada

Ostatecznie to od nas zależy czy damy sobie poglądy narzucić czy nie:) ja tam się nie obawiam...

1,317

Odp: Zdrada

Też się nie obawiam, bo mi się zdania narzucić zwyczajnie nie da big_smile Ja to tak pół żartem, pół serio piszę, ale szczerze się przyznam, że jeśli ktoś ma bardzo odmienne od moich poglądy w temacie, który wzbudza moje emocje, to pojawia się zdenerwowanie, nawet niewykluczona jest pewna agresja (tak, wiem, jest to niewłaściwe, niedojrzałe itd.).
Przykładowo: roztrząsaliśmy ze znajomym kwestię zdrady, winnych i współwinnych.

Moje stanowisko: winny jest ten, kto zdradza, ale jeśli kochanek/kochanka ma świadomość, że idzie do łóżka z kimś, kto jest zajęty, to świadomie [b]bierze udział w zdradzie[/b], co czyni go w pewnym sensie współwinnym.
Stanowisko mojego rozmówcy: kochanek jest w 100% niewinny, ponieważ to nie on zobowiązany jest do wierności, on niczego nikomu nie obiecywał.

Ok., niezaprzeczalnie winna jest osoba, która zdradza, ale sama ze sobą by nie zdradziła, bo żeby zdradzić, trzeba mieć z kim i o ile nie zataiła przed kochankiem faktu, że ma męża / żonę / chłopaka / etc., to on w tej zdradzie [b]w pełni świadomie uczestniczy[/b].
Takie jest moje zdanie i dosłownie zagotowało się we mnie, kiedy koleś przedstawiał opozycyjne względem moich argumenty.

1,318

Odp: Zdrada

Jeśli komuś takie myślenie pomaga zwalczyć wyrzuty sumienia to niech tak sobie myśli, ja i tak go odpowiednio ocenię...:)

1,319

Odp: Zdrada

Kiedyś panowanie nad emocjami uznawałam za próbę udawania kogoś, kim się nie jest, dziś wiem, że to kwestia dojrzałości, a nie zamach na "bycie sobą" smile Mimo to jednak, nie jest to dla mnie łatwe. Powyższa rozmowa skończyła się wytknięciem rozmówcy braku moralności i szacunku do drugiego człowieka ze złośliwym dodatkiem, że nie pierwszy raz widzę, że mu tych cech brakuje :-/

1,320

Odp: Zdrada

To także strategia dyplomatyczna, pomocna w relacjach międzyludzkich rozpatrywanych długofalowo:) Ten dziś zbesztany może w przyszłości być kimś, kto będzie mógł Ci w czymś pomóc, coś załatwić, a jak go raz zrazisz, to już nie będzie takie oczywiste... smile

1,321

Odp: Zdrada

A ja bym powiedziała, że okazywanie emocji powinno być zarezerwowane dla tych, na których na jakoś zależy, całą resztę powinniśmy raczyć obojętnością:)

1,322

Odp: Zdrada

Niechcemisie - jakżeś się tak za filzofię naturalną wzięła, to nie podburzam Twej dezaprobaty mojego stanowiska. Chociaż...

Do stojących z boku nie należysz, sama to potwierdzasz mówiąc o silnej emocjonalności (dyplomatką byś nie była), także jeśli ja zajmę jakieś stanowisko to albo zajmiesz przeciwne, albo dokładnie to samo, ewentualnie przemilczysz.

Zademonstrować w akcji?

Mylicie się oboje. Ty i Twój znajomy jednocześnie. Orzekam: zdrada jest winą przyjętego przez nas systemu silnie monogamicznych zwiąków, czasami nawet orzekanych prawem cywilnym czy kościelnym, co nijak się ma do zmiennej (i słusznie) natury każdego człowieka. Reszta to tylko szukanie dziury w całym, przysłowiowe włożenie kija w g...

P.S. Czy gotujesz się czasami wewnętrznie, ale z innych przyczyn? wink


I gdzie? wink

Ostatnio edytowany przez incognito_alt (2014-12-31 02:54:30)

1,323

Odp: Zdrada

Moja zmienna natura nakazuje mi zostawienie jednego zanim pójdę do drugiego.

1,324

Odp: Zdrada

Ty idź spać, daj dziwakom pisać spokojnie w samotności. tongue

1,325

Odp: Zdrada

Chyba Ci się wena kończy, więc przeczekam.