151

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

I nie przeszkadzałoby Ci że np. dzieci to widzą i słyszą?.. bo mi na pewno...

152

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Chyba lepiej zamiast się kłócić to porozmawiać z kimś mądrym, np psychoterapeutą?...

153

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Wiele par myśli, że to sprawa między nimi i nikomu obcemu nie będą o tym opowiadać...

154

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

To dlatego jest tyle rozwodów, trudno o lepszy powód do rozstania niż brak działań na poprawienie związku...

155

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

[quote=milagro]I nie przeszkadzałoby Ci że np. dzieci to widzą i słyszą?.. bo mi na pewno...[/quote]
Pewnie by przeszkadzało, ale póki co nie potrafię wyobrazić sobie siebie i dzieci, może stąd takie moje myślenie. Jak do tej pory nie zwracałam uwagi na okoliczności, gdy coś mnie sprowokowało.

156

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Od razu go gazem po oczach, to nie będzie miał siły dalej się kłócić wink

157

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Raz już kogoś gazowałam, ale zasłużył.

158

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Przeżył?.. Od gazu można nawet oślepnąć, ja bym się bała tego używać żeby nie mieć kogoś potem na sumieniu ...

159

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Przeżył... ja też. Rozpyliłam gaz dokładnie nie pamiętam w którym miejscu, ale w pobliżu wejścia, chyba na schodach przy otwartych drzwiach, serio nie pamiętam, ale to co działo się potem w budynku to był horror, dobrze, że były w nim tylko dwie osoby, bo nie dało się przejść klatką schodową, tak się rozprzestrzenił. Trzeba było pootwierać okna itd.
Cóż... kto tam w takiej sytuacji, kiedy ktoś usiłuje wtargnąć do jego domu, myśli o tym czy stoi po zawietrznej albo czy mu do środka nie wleci? Ja nie pomyślałam.

160

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

I co ? Więcej nie przyszedł?...

161

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Eee... przyszedł. To mój eks. tongue

162

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Gdybyś mu poobcinała nogi to by nie przyszedł,zastosowałaś nieodpowiednią prewencję wink

163

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Oj, bez nóg też by mógł się przywlec jakby mu bardzo zależało wink

164

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Zamiast z nim najpierw ponegocjować, to od razu go gazem potraktowałaś..?

165

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Są na tym świecie ludzie , z którymi nie warto negocjować wink

166

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Tak, ci z Alkaidy na pewno, ale poza tym to bym się zastanowiła czy od razu zabijać gazem:)

167

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Ta opcja z obcinaniem nóg mi się podoba. W stresie brakło inwencji, a gaz okazał się i tak nieskuteczny. Siadł i zaczął skomlić, co by było gdyby miał astmę. Potem wziął mnie na litość. Na szczęście dziś mam go daleko gdzieś.

168

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

No to miałby szczęście i poszedłby do raju:D
Niestety nie miał i dlatego nie skończyło się jego marne życie...:/

169

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Hahahaa big_smile No nie miał... aż mi go szkoda nieboraczka tongue

170

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Mógł udawać że się dusi ,żeby sprawdzić, czy go będziesz ratować, czy dobijesz wink

171

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby ten hipochondryk zrobił coś takiego. Stosował leki na astmę, choć jej nie miał, a lekarz mu to przepisywał.

172

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Widocznie lubił myśleć o sobie jako o pokrzywdzonej ofierze, chorym człowieku, któremu wszyscy powinni współczuć... big_smile

173

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Co to za lekarz co przepisywał mu niepotrzebne  leki?!..

174

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Pewnie polecał specyfiki od zaprzyjaźnionej firmy wink

175

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

To te leki mogły mu siąść na psychikę...