Odp: paznokcie...u nóg
ja zimą wzmacniam i odżywiam paznokcie. Używam albo lakierów w neutralnej kolorystyce albo jak teraz stwierdziłam, że zastosuję odżywkę z keratyną!! Kupiłam w firmie deni carte!
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ja zimą wzmacniam i odżywiam paznokcie. Używam albo lakierów w neutralnej kolorystyce albo jak teraz stwierdziłam, że zastosuję odżywkę z keratyną!! Kupiłam w firmie deni carte!
krótkie i pomalowane
Ostatnio każdy paznokieć maluję na inny kolor
A ja najczęsciej maluję na czerwono, mało kiedy decyduję się na wariacje na paznokciach u stóp
Ja najczęściej pilnuje żeby mieć krótkie paznokcie a maluje je tylko na lato do japonek najczęściej na błękitny ale to też zależy od nastroju
Krótkie i pomalowane to latem obowiązek Ja stawiam na "wesołe" wyraziste kolory, które widać z daleka. W tej chwili piękny, żywy róż
[quote=Sasetka26]Ja najczęściej pilnuje żeby mieć krótkie paznokcie a maluje je tylko na lato do japonek najczęściej na błękitny ale to też zależy od nastroju [/quote]
Haha, mam podobnie W zależności od nastroju
A co do kolorów to w lecie sobie pozwalam na żółty, niebieski, zielony... nie ma ograniczeń Ma być wesoło!
ja jakos nigdy nie maluje jakos mi się nie podoba zwłaszcza ze mam strasznie male paznokcie
Ja mam duże i szerokie płytki na palcach. W sumie na dłoniach też są szerokie, kiedyś mi to przeszkadzało, bo nie lubię kombinować i malować tylko części płytki, żeby niby wysmuklić, wolę całą. Pazurki u stóp maluję, bo jakoś tak weselej mi wtedy i to może dziwne, ale lubię samą czynność malowania ich, sprawia mi przyjemność
Ja najbardziej nie lubię właśnie malowania, zawsze cos wyjdzie nie tak jak powinno:/
Oj tam... można poprawić. Zauważyłam, że paznokcie lepiej prezentują się następnego dnia po pomalowaniu, więc przed większymi okazjami maluję je na noc.
Odżywka new nails, systematyczność - to rozwiązuje problem. To samo przy paznokciach u stóp. Największym grzechem jest brak odpowiedniej pielęgnacji. Bardzo łatwo można sobie zniszczyć paznokcie.
Mechaniczne uszkodzenia też są problematyczne. Kiedyś chodziłam w butkach, które uciskały mi te same palce u obu stóp, nawet nie pamiętam już które to były. Zrobiły się pod nimi sińce. Gdyby nie to, że miałam to samo na tych samych palcach na obu stopach, to wystraszyłabym się. Po jakimś czasie paznokcie na nich zwyczajnie... odpadły. Na szczęście znalazłam w sieci "wyznania" dziewczyn opisujących ten sam problem i uspokoiłam się, a paznokcie bardzo szybko odrosły i w tej chwili nie ma najmniejszego śladu, że coś się tam działo.
Kolega miał podobny problem od kopania piłki, mimo iż gra w odpowiednim obuwiu.
Ja kiedyś za bardzo głęboko obcinałam i zaczęły mi wrastać, nic przyjemnego...
także mam problem z wrastającymi paznokciami na dodatek sa bardzo króciutkie, stosuje taki zel z school chyba tak to się nazywa znaczy firma i powiem ze pomaga jednak stosować trzeba regularnie
Ja długo miałam problem ze skórkami na tych pazurkach. Wyjątkowo oporne były. W końcu zdecydowałam się nauczyć używać radełka, szybko się jednak tępiło i kaleczyłam palce. Teraz, po drastycznym pozbyciu się poprzez wycięcie, używam żelu Manhattan i patyczka. Jest dużo lepiej, ale chyba musiało jednak wkroczyć ostrze
Paznokcie u stóp tak samo wymagają odpowiedniej dbałości. W zasadzie sama robię wszystko, aby utrzymać je w sensownym stanie. Przy odżywce new nails wyglądają cały czas pozytywnie, za to w momencie kiedy pozostawiłam je same sobie, w krótkim czasie dosłownie upadły na dno ;/
krótkie, ładnie przypiłowane i lakier:) zimą daje im odetchnąć od kolorów - tylko pielęgnacja
Zimą i ja rzadko maluję, ale latem do odkrytych butów niemal zawsze Lakier na paznokciach u stóp utrzymuje mi się o wiele dłużej, a pazurki chyba nie rosną mi tak szybko jak u dłoni, bo kiedyś zapomniałam się i nosiłam długo ciemny lakier, nie zmywałam, bo wyglądał dobrze... no i odbarwiłam płytkę. Na szczęście nie trzeba było jakoś długo czekać, aż wróci do normalnego koloru. Bałam się, że potrwa dłużej.
Ja ogólnie zawsze miałam bardzo ładne paznokcie u stóp, długie, mocne i fajny kształt. Nigdy nie wstydziłam się ich pokazywać, ale niestety jakiś czas temu pojawiły się u mnie [url=http://undofen.pl/kurzajki/]kurzajki stóp[/url], a konkretniej bliżej właśnie paznokci, przez co moje stopy wyglądają fatalnie i boję się na samą myśl o tym co będzie latem jak będę nosić sandałki.
Muszę przyznać, że dla mnie paznokcie u stóp to sego rodzaju wizytówka , powinny być odpowiedniej długości nie za długie i nie za krótkie i zawsze pomalowane, niepomalowane moim zdaniem sa bardzo nieestetyczne.
Jak są zadbane to są estetyczne i bez malowania, ale zgodzę się, że pomalowane wyglądają dużo dużo lepiej.
Paznokcie u nóg są tak samo ważne jak i u rak. Również muszą być zadbane. Jeśli chodzi o długość to wszystko zależy od Ciebie.Najlepiej pomalowane.
Ja maluję je głównie na beżowo, jakoś nie lubię by rzucały się w oczy...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź