226

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Dla mnie spacer bywa okazją do przemyśleń pewnie bardziej głębokich niż przedstawienie w teatrze. Myślę, że to bardziej dotyczy mnie samej niż to, co przez kogoś udawane, bo to do mnie nie trafia...
Wypracowanie to nie wzięcie kredytu, to poświęcenie się w celu osiągnięcia czegoś. Ten opisany wcześniej przypadek to ewidentny przykład na snoba, który chciał "bywać" mimo że nie było go na to stać.

227

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Snobowanie jest wtedy, jak ktoś jeździ, żeby potem chwalić się zdjęciami na facebooku, szpanować przed znajomymi gdzie to nie był. Ale czasem podróże wypływają z pędu do poznawania nowego świata, innego niż nas, i takich ludzi cenię za ich dążenie do rozwoju.

228

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Podróże to nie jedyny sposób spędzania czasu. Znam ludzi,co nie znają dobrze własnej okolicy, Polski,a tu też są ciekawe miejsca do zobaczenia. Osobiście wolę jechać np. w polskie góry niż do modnego kurortu w Alpy.

229

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Odkryłam, że wioska za miastem to ziemia nadana przez Chrobrego jednemu z wojów. Ciekawostek tego typu jest znacznie więcej. Węszyłam trochę swego czasu. Szkoda, że nie ma z kim tego odkrywać, bo moi znajomi w większości mają takie rzeczy w ... gdzieś tam. Jedną mam znajomą, która chętna jest odkrywać, ale trudności z dojazdami w znacznym stopniu uniemożliwiają takie eskapady. Pozostaje czytać.

230

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

A czy Ty nie jesteś czasem praprapra......wnuczką tego woja albo9 jeszcze lepiej - Chrobrego? Może gdybyś to udowodniła, to byś odzyskała sądownie całą wieś i wprowadziła wśród rolników pańszczyznę na swoją rzecz:)

Ostatnio edytowany przez Gabika (2015-01-27 11:57:53)

231

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Mieliśmy podobne problemy udaliśmy się do psychologa i po kilku spotkaniach wszytsko wracało jak powinno, w taki przypadkach polecam udać się do specjalisty, wiele wyjaśni, powie co trzeba poprawić. Korzystaliśmy z  także, gdy będzie ktoś chciał mogę zostawić namiar.

232

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Nie, dziękuję, żaden małżeński trójkąt z psychologiem mnie nie pociąga wink

233

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Razem z mężem byliśmy w podobnej sytuacji, udaliśmy się do psychologa i rozwiał wszelkie problemy.

Gdyby ktoś potrzebował zostawiam namiar -

234

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Psycholog nie jest cudotwórcą, tu przede wszystkim obie strony muszą być zaangażowane w proces naprawczy.,..

235

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Wiele związków przeżywa mniejsze i większe kryzysy. Mój związek kilka lat temu też przechodził kryzys, bo obydwoje z mężem bardzo dużo pracowaliśmy i w zasadzie przestaliśmy ze sobą rozmawiać, bo najpierw nie było kiedy, a później nie było o czym. Pod koniec było już tak, że widywałam się z mężem raz w tygodniu w niedziele i rozmawialiśmy tylko o tym co ugotować na obiad, jakie zakupy zrobić na tydzień i co jeszcze sprzątnąć. Pochłonęło nas wtedy całkowicie robienie kariery i wyścig szczurów. W końcu gdy było już bardzo źle postanowiliśmy zrobić coś, żeby naprawić nasz związek. Obydwoje zrezygnowaliśmy z nadliczbowych godzin pracy i zaczęliśmy od prostych rzeczy takich jak wspólna kolacja, pójście do kina, teatru. Może też spróbujcie tak zrobić. Zrób dobrą kolacje np z ryb. Kup dobre wino, po kolacji pójdźcie do kina. Po seansie spróbujcie porozmawiać chociaż o filmie i waszych odczuciach.

236

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

w każdym związku przychodzą kryzysy i problemy ale grunt to umieć o nich porozmawiać i szukać wspólnie rozwiązania.

237

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Najpierw trzeba umieć przyznać się do swoich wad, nazwać problem, żeby znaleźć jego rozwiązanie... Rozmowa musi być na temat problemu, a nie być wzajemnym oskarżaniem i wypominaniem sobie spraw z przeszłości...

238

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Trudno jest tak rozmawiać.
Weźmy taki przykład (z mojego doświadczenia niestety):
Jedna osoba podchodzi do sprawy w ten sposób i zaczyna od przyznania się do swoich błędów, a druga może być na tyle głupia, że zamiast zrobić to samo, usiłuje wybielić siebie. Zwyczajnie wykorzystuje to wyznanie nie do rozwiązania problemów, tylko do umniejszenia swoich własnych win. Skupia się właśnie na wyznaniu winy partnera: "A widzisz, to jednak nie była moja wina. No i sama teraz przyznałaś mi rację" a przy następnej kłótni: "Pamiętasz? Sama się przyznałaś."

239

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Zamiast skupiać się na wadach swoich i partnera, trzeba skupić się na zaletach i od razu świat będzie piękniejszy:)

240

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Są takie poradnie rodzinne ,można tam iść i może oni pomogą rozwiązać problem ,czasami samemu jest ciężko.

241

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Jak obserwuję znajomych to najczęściej kryzysy wynikają z braku czasu, za dużo jest innych spraw, codziennych obowiązków, brakuje czasu na rozmowę, bycie ze sobą...

242

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

tak to prawda, ja teraz przechodzę taki kryzys. Mój facet dostał nową pracę, cały czas pracuje, nie widujemy się praktycznie a parę dni temu to mnie rozwalił bo miał wolny dzień i myślałam że w końcu spędzimy razem wieczór ale on wolał iść na piwo z kolegą sad najgorsze jest to że on nie widział w tym niczego złego sad

243

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Perełko, może rzeczywiście musiał odreagować w sposób, który wymaga minimum zaangażowania. Przy kumplu nie musi się starać.

AnitaWu ma rację. Bo ludzie z braku czasu zaniedbują pewne sprawy, odkładają, nie poświęcają im dostatecznie dużo uwagi. Niestety to się potem odbija.

244

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Mam roczną córkę, 29 lat. Formalnie jestem mężatką, choć z dnia na dzień czuję coraz bardziej dokuczliwie, jak ogromny błąd popełniłam. Skazałam to dziecko na życie, którego ja nie chciałabym mieć. Zawiodłam. Teraz robię wszystko, by wynagrodzić jej moje niepowodzenia, moja głupotę, szaleńczy poryw serca, które chyba nigdy nie zapłonęło, a ja pojedynczy płomień pomyliłam z pożarem. Boję się, że zapomnę o sobie, usiłując zapewnić dziecku coś, co przecież mu odebrałam. I samotności też się boję.
Chciałabym dać jej wszystko, a martwię się, że rozpędzę się i uderzę głową w ścianę...

245

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Na Twoim miejscu zastanowiłabym się, czy Twoje życie obok męża zapewni dziecku poczucie szczęśliwego dzieciństwa. Dziecko doskonale wyczuwa napięcia między rodzicami i często nawet obwinia siebie za to... Zastanów się, czy nie warto dać sobie szansy na poznanie kogoś, kto Wam zapewni ciepło rodzinne, przecież rozwody dawno przestały być tematem tabu...

246

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

masz racje, dziecko jest najważniejsze.

247

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

A może warto iść na terapię, próbować ratować związek? Myślę, że to też jakiś sposób na pokonanie kryzysu...

248

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Ktoś wie jak to zrobić, żeby utrzymać stały stan zakochania:)?

Czy w ogóle można uzyskać pewność, że ta osoba obok nas jest faktycznie szczęśliwa z faktu bycia razem?

249

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Jeśli ta osoba wysyła sygnały, że jest jej dobrze z nami, to powinniśmy je dostrzegać, a jeśli udaje, to sama sobie (i przy okazji komuś) odbiera możliwość bycia szczęśliwym. Myślę, że jeśli mamy wątpliwości co do tego, to skądś się one biorą i dobrze by było przyjrzeć się im bliżej, zapytać partnera o sprawy, które wzbudzają w nas takie podejrzenie. Nie możemy też brać na siebie całkowitej odpowiedzialności za czyjeś szczęście, zwłaszcza w przypadku, gdy druga osoba ukrywa powody, dla których szczęśliwa nie jest.

Czy można utrzymać stan zakochania? Nie wiem, naprawdę nie wiem jak długo to może trwać.

250

Odp: Kryzys w zwiazku - co robić...?

Jeśli nie szuka wrażeń gdzie indziej to już znaczy, że jest dobrze i nie ma powodów, żeby się martwić...